Droga do Rzymu nie jest
nowym zjawiskiem. Działo się to, gdy byłem na studiach. Dzieje się tak od
zawsze, odkąd istnieje Kościół. Ludzie odchodzili i wracali do Kościoła
rzymskokatolickiego. I podejrzewam, że tak będzie zawsze, dopóki będą istnieć
oba rodzaje kościołów.
Byłoby zbyt pochopne twierdzić, że każdy, kto przechodzi z protestantyzmu do rzymskiego katolicyzmu, jest niewierzący i jest usuwany z owczarni. Istnieje zbyt wiele różnych powodów takiego działania. Jeśli więc ktoś podąża w tę lub w tamtą stronę, nie wiadomo, gdzie skończy. Nie spisuj takiego człowieka na straty w żadnym z tych przypadków.
Cztery
drogi do Rzymu
Istnieje wiele powodów - i
może być pomocne, abym przedstawił moje zdanie - dlaczego ludzie czasami porzucają
ewangelikalizm na rzecz rzymskiego katolicyzmu. Oto cztery powody:
1. Wielu z tych, którzy wracają do Rzymu, pragnie powagi i jest zmęczonych nabożeństwami pełnymi komedii, które są normą w wielu kościołach ewangelickich.
2. Wielu ludzi łaknie
korzeni, poczucia historii, którego nie czują w nowym kościele założonym na
końcu ulicy, który wydaje się chcieć ukryć swoje powiązania z jakąkolwiek
tradycją.
3. Wielu jest głodnych
intelektualnego i artystycznego bogactwa, którego nie zaspokajają nabożeństwa w
dżinsach, klipami filmowymi, podskakującymi piłkami plażowymi i zborami z
zestawem perkusyjnym.
4. Wielu ludzi pragnie
autorytetu, jasności i stabilności. Czasem po prostu łatwiej jest pozwolić
Kościołowi mówić ci, w co masz wierzyć, i nie musieć się martwić o konieczność
samodzielnego rozwiązywania tych wszystkich problemów.
Oto co najmniej cztery
kwestie, które moim zdaniem nurtują tych, którzy uważają, że Kościół
rzymskokatolicki jest pod każdym względem bardziej satysfakcjonujący.
Biblijne
nauczanie?
Ale dla mnie, mimo że
sympatyzuję z każdym z nich - moje serce tęskni za powagą, tęskni za
korzeniami, tęskni za intelektualnym i artystycznym bogactwem i kocha prawdziwy
autorytet - to jednak pytania pozostają, prawda?
Czy nauki Kościoła
rzymskokatolickiego są biblijne? Moja odpowiedź brzmi: zbyt wiele z nich nie
jest:
§ Myślę,
że Kościół Rzymski myli się w kwestii usprawiedliwienia.
§ Myślę,
że myli się w kwestii mszy i udzielania łaski.
§ Myślę,
że myli się w kwestii roli tradycji obok Pisma Świętego.
§ Myślę,
że myli się w kwestii autorytetu papieża.
§ Myślę,
że myli się w kwestii doktryny odrodzenia przez chrzest, która moim zdaniem
jest bardzo destrukcyjna.
§ Myślę,
że myli się w kwestii czci Maryi i modlitw do świętych.
I są jeszcze inne
wątpliwości, które sprawiają, że nie mogę pozwolić, aby moje pragnienie pewnych
form, stylów czy tradycji wzięło górę nad kwestiami doktrynalnymi.
To, co chciałbym
powiedzieć tym, którzy czytają moje słowa to: włóżmy nasze życie w prawdziwe
ewangeliczne doktryny i rozwijajmy kościoły, które są silne, bogate, poważne,
istotne, potężne i biblijne i które przezwyciężają słabości, które odpychają
niektórych ludzi i prowadzą ich w stronę rzymskiego katolicyzmu.
John Piper