Żona. Tak cenny dar łaski Bożej
Ani rady Hubermana nie pomogły, ani CBD. Może kołdra obciążeniowa? Uspokoimy sensorykę. W środku no…
Read more »1. Apostoł Piotr napisał: „Z
tego się radujecie, choć teraz na krótko, jeśli trzeba, zasmuceni jesteście z
powodu rozmaitych prób” (1P 1:6). W Bożej ekonomii czasu cierpienie trwa tylko
chwilę. Nie oznacza to, że nasza perspektywa będzie taka sama. Ta krótka chwila
może wydawać się wiecznością. Jednak nawet w najgorszym momencie musimy trzymać
się obietnicy, że ten czas się skończy i że on naprawdę ma sens, chociaż tego
nie rozumiemy.
2. Kiedy apostoł Jakub mówił, abyśmy uznawali za radość doświadczanie prób, nie chciał w ten sposób wykształcić w nas jakiegoś zaburzonego obrazu rzeczywistości. Doświadczenia są trudne i bolesne. Jednak jako ludzie wierzący mamy możliwość kontrolowania swojego myślenia, a co za tym idzie swojej percepcji (zrozumienia) tego co przeżywamy. A biblijna perspektywa jest taka: wiara musi być testowana, a przez to testowania będzie wzmacniana. W ten sposób nie możemy starać się unikać prób, bo to tak naprawdę one tworzą to, kim jesteśmy w Chrystusie.
Na wczorajszym
zgromadzeniu rozważaliśmy 16 rozdział Księgi Rodzaju gdzie jest napisane: „I
nazwała PANA, który mówił do niej: Ty jesteś Bogiem, który mnie widzi.
Powiedziała bowiem: Czyż tu nie spoglądałem na tego, który widzi mnie?”
(16:13).
Widzi. Moje myśli prawie natychmiast połączyły to „widzenie” z „poznaniem”. Jest ogromna różnica między „znaniem” (wiedza o faktach), a prawdziwym „poznaniem” kogoś. Kiedy apostoł Paweł pisał o swoim pragnieniu poznania PANA z pewnością był już wtedy człowiekiem, który bardzo wiele wiedział o Chrystusie. Naśladował Zbawiciela od około trzydziestu lat. Co miał jednak na myśli? Doskonale wiedział, że istnieje wyższy poziom poznania Boga. Z pasją dążył do tego, aby w jeszcze bliższy, bardziej intymny sposób zbliżyć się do Chrystusa.
„Moja
żona i dwie małe córki zginęły tragicznie. Wiele lat później nadal nie jestem
pewien, jakie konkretne dobre cele Bóg miał w tym działaniu. Co powinienem
zrobić?”
John Piper: Ja też nie jestem pewien. Potrafię wymienić tuzin dobrych powodów, dla których moja matka nie powinna zostać zabrana, a ty możesz wymienić sto dobrych powodów, dla których twoja żona i córka nie powinny zostać zabrane. Nie znamy konkretnych dobrych celów Boga. Jest kilka rzeczy, które Pan objawia nam w swoim słowie na temat tego, dlaczego ból pojawia się w naszym życiu, kilka. Ale są tysiące powodów rzeczy, których On nam nie objawia i których nie znamy. Pytanie brzmi: „Co powinienem zrobić?” A odpowiedzią na to jest zanurzenie się w dobroci i życzliwości Boga. Skosztujcie i zobaczcie, że Pan jest dobry. Dlatego też, jak niemowlę, pragnijcie szczerego duchowego mleka słowa, abyście przez nie wzrastali ku zbawieniu.
Pytając mnie o kwestię
poszukiwania „Bożej woli”, pozwól mi podzielić się kilkoma myślami, które PAN w
swojej łaskawości ukazał mi w ostatnich miesiącach, które były (są) dla mnie
trudnym czasem. Nie roszczę sobie żadnego prawa do właściwej interpretacji
czyichkolwiek losów, pragnę tylko pokazać tobie to, czego sam mogłem się
nauczyć. Na początku powiem ci jedną myśl, która towarzyszy mi od dawna: często
nasz problem nie wynika z nieumiejętności rozpoznania prowadzenia, ale z
posłuszeństwa. Czy jesteś gotowy iść doliną ogarniętą głęboką ciemnością, jeśli
jedyne co będziesz miał, to świadomość, że On będzie szedł razem z tobą?
Przede wszystkim Ojciec pokazał mi właściwą kolejność: 1) fakty 2) wiara 3) uczucia i emocje. Stawianie uczuć na pierwszym miejscu prowadzi do zamieszania, tym bardziej znając zdradliwą naturę naszych serc. Ta nauka dotyczy nie tylko kwestii szukania Bożej woli w określonych sytuacjach naszego życia, ale również jest podstawą naszej pewności zbawienia. Popatrz, jesteśmy zbawieni poprzez fakt, że nasz Zbawiciel umarł za nas. Opieramy się na Nim. Na Tym, który zmarł i zmartwychwstał dla naszego odkupienia. Nie ma znaczenia to, co czujemy i co podpowiadają nam nasze emocje (szczególnie w tych sytuacjach kiedy nie czujemy się „godni” bycia dziećmi Bożymi). Znaczenie mają fakty wiary.
„Osoba w kryzysie
suicydalnym cierpi w samotności, więc kiedy zapytamy, czy się zastanawiała nad
odebraniem sobie życia, to wreszcie schodzi z niej napięcie. W końcu dostaje
przestrzeń, w której bezpiecznie może powiedzieć: Tak miewam takie myśli,
jest mi bardzo ciężko. To będzie pierwszy krok, żeby udzielić pomocy”. Halszka
Witkowska
Jako doradcy biblijni, jedną z najtrudniejszych sytuacji doradczych, z jakimi mamy do czynienia, jest skuteczne i biblijne zaangażowanie w życie kogoś, kto rozważa odebranie sobie życia. Zanim przejdziemy do sedna pomagania osobom, które mają myśli samobójcze, muszę stwierdzić, że czasami potrzebna jest pomoc medyczna, zwłaszcza gdy stanowią one bezpośrednie zagrożenie dla siebie lub innych. Naszym pierwszym obowiązkiem jest być bezpośrednim i zadać pytanie wprost: „Czy rozważałeś odebranie sobie życia?”. Nie ma tu miejsca na subtelności; miłość wymaga od nas nieustraszonego działania.
Zarówno Eastons Bible
Dictionary, czy też Słownik PWN w bardzo prosty sposób definiują „cudzołóstwo”
jako stosunek płciowy między żonatym mężczyzną lub kobietą, z cudzą żoną lub
mężem. I tyle. Jednak rzeczywistość, w której człowiek dopuszcza się
cudzołóstwa jest o wiele bardziej skomplikowana. I dla jasności, niniejsze
rozważania dotyczą ludzi wierzących lub też określających się jako „chrześcijanie”.
Okoliczności, w których jesteśmy, zdarzenia których doświadczamy, są po prostu kontekstem dla tego co się dzieje w naszych sercach. Jeśli ściśniesz mokrą gąbkę i wycieknie z niej woda, a ja zapytam cię dlaczego tak się wydarzyło, to jaka będzie twoja odpowiedź? Bardzo prosta: ponieważ w gąbce była woda.
Myśli nie mają charakteru
systematycznego. Są też pozbawione większej spójności. Stanowią pewien zbiór
refleksji z porannego czytania Księgi Hioba rozdziałów 1-28.
1. Intelektualne próby
ujęcia wszystkiego przez teorie i doktryny sprawiają, że staramy się za bardziej
zrozumieć Boga, aniżeli zaufać Temu, który nas umiłował w Chrystusie.
2. W swojej żałobie Hiob odczytywał momentami bliskość i miłość Boga jako zagrożenie. Bóg Ojciec nie odwraca się od nas, nawet jeśli przychodzimy do Niego ze szczerym gniewem, goryczą i żalem.
Ani rady Hubermana nie pomogły, ani CBD. Może kołdra obciążeniowa? Uspokoimy sensorykę. W środku no…
Read more »