Marshall Segal napisał: „Kiedy
w społeczeństwie wartość i tożsamość mierzy się przez to, jak wiele osób nas
lubi, Jezus przypomina nam, że już jesteśmy warci o wiele więcej, niż zdajemy
sobie sprawę i obdarza nas miłością większą niż jakakolwiek ludzka miłość”.
Czasami w naszym życiu są chwile, w których rozbieżność pomiędzy tym jak uważamy, że powinno wyglądać nasze życie, a tym jaka jest rzeczywistość, jest bardzo duża. Nie satysfakcjonuje nas. Nie podoba nam się. Buntujemy się przeciwko niej. Tak wielu z nas nie potrafi oddać swoich pragnień Bogu i zdecydować się przyjąć (z wdzięcznością i pokornym posłuszeństwem w uległości Jego mądrości) to, co On chce nam dać. Ja dziś tak nie potrafię.
Wierzę w to, że Jego
opatrzność postawiła mnie w miejscu, w którym jestem. Chcę uczyć się o tym
pamiętać.
Czy Jego miłość naprawdę
jest bezinteresowna?
Czasami odnosimy wypaczone
wrażenie, że musimy ciężko walczyć, aby zdobyć miłość Boga. Jakby był Boskim
Tatą, który, choć bardzo się staramy, nigdy nie jest z nas zadowolony. Jego
twarz wykrzywia grymas dezaprobaty. Jest zimnym, odległym rodzicem, którego
uczuć pragniemy, ale od którego raz na jakiś czas słyszymy pojedyncze „kocham
cię”.
Jeśli takie jest twoje
wyobrażenie o naszym niebiańskim Ojcu, pozwól słowom Ozeasza narzucić ci inną
wizję: „Uzdrowię ich odstępstwo i umiłuję
ich dobrowolnie, bo mój gniew odwrócił się od nich”. Księga Ozeasza 14:4
W tym ostatnim rozdziale prorok
wzywa lud do powrotu do Boga, do powrotu do Tego, od którego odeszli.
A co Bóg uczyni? Uleczy
ich odstępstwo. Opatrzy ich zranione dusze. I będzie „kochał ich dobrowolnie”.
Ach, co za niesamowite słowa!
Hebrajskie słowo
„dobrowolnie” to נְדָבָה (n'davah). Jest to to
samo słowo używane w odniesieniu do „wolnej woli” lub „dobrowolnych” ofiar
Izraela. Nieograniczony, niewymuszony, Bóg dobrowolnie kocha. Miłość ta nie
jest spowodowana pokutą Izraela; Bóg ją wywołuje. Jak później napisze Paweł:
„Dobroć Boża ma was prowadzić do pokuty” (Rz 2:4).
Bóg raduje się z ciebie,
ponieważ jesteś w Jego Synu.
Nasz Ojciec uśmiecha się,
gdy na ciebie patrzy.
Darmo, nasz Pan przebacza,
podtrzymuje i nigdy nie przestanie cię kochać.
Nie musisz ciężko pracować,
starać się, aby zdobyć Bożą miłość. Ta miłość poprzedziła twoje istnienie. Ta
miłość posłała Jezusa, aby pojednał cię ze sobą. Ta miłość przyciąga cię do
samego życia Boga, który jest miłością.
Tak, PAN często
wykorzystuje trudne sytuacje, aby przywołać nas z powrotem do Siebie. Jednak
Jego łaskawa dyscyplina wobec nas (przejawiająca się często w skomplikowanych
okolicznościach życia) nie oznacza, że jest na nas zły. Jego przebaczenie i
Ojcowska troska, nie jest kompletnie uzależniona od tego co robimy. Wierzę, że
Słowo Boże naucza nas, iż Bóg Ojciec ze swojej natury chce przebaczać grzechy i odnawiać nasze życie. Zaspokajać nasze najgłębsze potrzeby.
Ojciec mówi: „Będę
ich kochał bezinteresownie”. Dziękujemy Ci, Ojcze. Kochamy i chwalimy Cię za
Twoją miłość i miłosierdzie wobec nas, dane darmo i obficie w Chrystusie.