Żona. Tak cenny dar łaski Bożej
Ani rady Hubermana nie pomogły, ani CBD. Może kołdra obciążeniowa? Uspokoimy sensorykę. W środku no…
Read more »I nadszedł ten dzień, kiedy według wskazania danego Izraelowi obłok wzniósł się znad Przybytku. I Izrael wyruszył w drogę ku ziemi obiecanej Abrahamowi i jego potomkom. Według porządku, który wskazał im Bóg poprzez Mojżesza złożyli przybytek i wyruszyli plemionami tak, jak zostało im powiedziane. Wyruszali mając przed sobą obraz niedalekiej przyszłości w ziemi, w której będą mogli odpocząć bezpiecznie od trudów. Nie mieli świadomości, że otrzymanie obietnicy wiąże się z pokonaniem drogi do niej w wierze w Tego, który ją złożył. Nie wystarczy bardzo chcieć tego, co zdaje nam się być przyjemne. Ani też podjęcie fizycznego wysiłku by osiągnąć zamierzony cel. Obietnice wykraczające poza doczesne życie człowieka, wymagają mocy, która nie pochodzi od człowieka, ale swoje źródło i bezustanne podtrzymywanie otrzymuje od Boga.
Czy ufasz Panu nawet
wtedy, gdy nie odczuwasz żadnych uczuć? Musimy pamiętać, że Bóg często odsuwa
od nas swoją odczuwalną obecność, aby sprawdzić i oczyścić naszą wiarę. Czy nadal
będziesz podążać za Panem, nawet jeśli nie będziesz Go „czuć” przy sobie? Zobaczymy
rozważania Paula Washera z fragmentu Księgi Izajasza 50.
Chcę, abyście na coś
spojrzeli. Izajasza rozdział 50 werset 10. Jest to pieśń o słudze.
„Kto wśród was boi się PANA? Kto słucha głosu jego sługi? Kto chodzi w ciemności i nie ma światłości? Niech zaufa imieniu PANA i polega na swoim Bogu”.
Zacznę w sposób bardzo ortodoksyjny, właściwy i chrześcijańsko poprawny. Chciałbym również prosić cię, abyś pomodlił się za mną drogi czytelniku. Nigdy nie poproszę cię o dofinansowanie na Patronite, ale błagam cię o modlitwę, aby moje słowa nie były podobne do mądrości głoszonej przez przyjaciół Hioba, poprawnego zrozumienia teologii i praktycznych błędów w jej zastosowaniu. Wiedz, że dobra biblijna, ortodoksyjna teologia może czasami mocno skrzywdzić ludzi, jeśli będzie podana przez człowieka pozbawionego wrażliwego serca. Stąd módl się proszę o moją wierność i nadzieję. A tak w ogóle jeśli chodzi o przyjaciół Hioba, wybacz mi dygresję, to zauważyłeś, że zmagając się z problemem cierpienia ci mężczyźni bardzo często nie zgadzają się ze stwierdzeniami Hioba. Ale wszyscy z nich, nigdy nie kwestionują jednego: absolutnej suwerenności Boga. To bardzo ważne, bo Księga Hioba, podobnie jak nasze życie, ukazuje nam szatana, który jest na smyczy. Ma ograniczoną moc zadawania bólu. Moc przyznaną przez PANA, który jest jego Władcą i nad wszystkim sprawuje kontrolę. To bezcenna wiedza w kontekście prób i doświadczeń nie tylko Hioba, ale i naszych.
Jako wierzący mamy wszelkiego rodzaju próby traktować (przyjmować) z radością (Jk 1). Nie samo przechodzenie próby się liczy, ale to jak przez tę próbę przechodzisz, decyduje o jej końcowym rezultacie i o tym czy przyniesiesz Bogu chwałę. Czy wierzysz w to bracie i siostro, że Bóg Ojciec działa w tobie i przez okoliczności nawet w najtrudniejszych momentach twojego życia? Bo przecież jak pisał Jerry Bridges: „Jeśli mamy zaufać Bogu, to musimy dostrzegać, że On nieustannie działa w każdym aspekcie i w każdej chwili naszego życia”.
Marshall Segal napisał: „Kiedy
w społeczeństwie wartość i tożsamość mierzy się przez to, jak wiele osób nas
lubi, Jezus przypomina nam, że już jesteśmy warci o wiele więcej, niż zdajemy
sobie sprawę i obdarza nas miłością większą niż jakakolwiek ludzka miłość”.
Czasami w naszym życiu są chwile, w których rozbieżność pomiędzy tym jak uważamy, że powinno wyglądać nasze życie, a tym jaka jest rzeczywistość, jest bardzo duża. Nie satysfakcjonuje nas. Nie podoba nam się. Buntujemy się przeciwko niej. Tak wielu z nas nie potrafi oddać swoich pragnień Bogu i zdecydować się przyjąć (z wdzięcznością i pokornym posłuszeństwem w uległości Jego mądrości) to, co On chce nam dać. Ja dziś tak nie potrafię.
Ani rady Hubermana nie pomogły, ani CBD. Może kołdra obciążeniowa? Uspokoimy sensorykę. W środku no…
Read more »