Żona. Tak cenny dar łaski Bożej
Ani rady Hubermana nie pomogły, ani CBD. Może kołdra obciążeniowa? Uspokoimy sensorykę. W środku no…
Read more »Wiele lat temu, kiedy
przeszedłem przez rozwód, nie stałem się lepszym chrześcijaninem (cokolwiek to
znaczy), lepszym człowiekiem ani silniejszą osobą. Ale w pełni zrozumiałem, że
sam w sobie jestem niczym. Nie mam nic do zaoferowania Bogu. Nie mam nic, do
czego mógłbym się odwołać, poza moimi winami i porażkami. Nie mam siły,
prawości ani moralnego pochodzenia, by zasłużyć na niebo.
Podczas rozwodu, Bóg przybliżył mnie do krzyża. Nie chciałem tego, wręcz nienawidziłem. Ale Bóg położył go na moich ramionach. Pierścień gwoździ. Zasłonę ciemności. Pocałunek śmierci. Kiedy zostajemy pozbawieni wszelkiego dobra, za jakie się uważamy i jakie posiadamy, stajemy twarzą w twarz z wewnętrznym złem. Walczymy, zmagamy się, dyszymy, umieramy i stajemy się niczym.
Jest taka stara historyjka o Johnie Wesleyu. Wesley, jak wiadomo był założycielem i przywódcą Kościoła Metodystycznego w Wielkiej Brytanii. Pewnego razu przyśniło mu się, że dostał się do samych bram nieba, gdzie miał zaszczyt rozmawiać z zarządzającym aniołem. W czasie konwersacji Wesley zapytał anioła o ludzi znajdujących się w niebie.
W chyba najtrudniejszym momencie mojego życia, najważniejszą częścią Pisma stał się List apostoła Pawła do Filipian. To właśnie przez ten List uczyłem się tego, że w wielu sytuacjach radość jest kwestią wyboru. Wielokrotnie stoimy przed dwiema możliwościami: albo poddajemy się naszym uczuciom i emocjom, albo zmuszamy i poddajemy je pod posłuszeństwo Chrystusowi tak, aby to On panował nad nimi, a nie one nad nami.
1 Księga Królewska 12,15: „Król
nie usłuchał więc ludu. Sprawa bowiem wyszła od PANA, aby spełnił swoje słowo,
które PAN wypowiedział przez Achiasza Szilonitę do Jeroboama, syna Nebata”.
Nasza wolność do
podejmowania niewłaściwych (głupich) wyborów jest zawarta w suwerenności Boga.
Jego Opatrzność działa w każdym momencie, w każdej sytuacji.
Prawdopodobnie wybór,
którego dokonałeś był tak naprawdę potrzebny, chociaż możesz go żałować. Nie możesz zrozumieć wszystkiego
co się dzieje w twoim życiu, szczególnie w momencie przekonania o słuszności
Bożego prowadzenia.
Porzuć poczucie winy, przestań się potępiać, zrozum co zrobiłeś źle i jeśli się da, zrób krok do tyłu i spróbuj wrócić do miejsca, w którym zgubiłeś drogę. Możesz to zrobić?
Ani rady Hubermana nie pomogły, ani CBD. Może kołdra obciążeniowa? Uspokoimy sensorykę. W środku no…
Read more »