Księga Kapłańska 10:1-3: A Nadab i Abihu, synowie Aarona, wzięli każdy swoją kadzielnicę, włożyli do nich ogień, nałożyli na nie kadzidła i ofiarowali przed PANEM obcy ogień, którego im nie nakazał. Wtedy wyszedł ogień sprzed PANA i pochłonął ich, i pomarli przed PANEM. Wówczas Mojżesz powiedział do Aarona: Oto co PAN powiedział: W tych, którzy zbliżają się do mnie, będę uświęcony i będę uwielbiony przed całym ludem. I Aaron zamilkł.
Wielki smutek Arcykapłana,
ale i ojca. „Aaron zamilkł”. Jego serce zostało zmiażdżone strasznym smutkiem,
lecz on uznał sprawiedliwość Bożą i pokornie podporządkował się Jego woli. My
również możemy milczeć przed Bogiem, nawet w najciemniejszych godzinach i
najbardziej bolesnych doświadczeniach. Nie musimy rozumieć dlaczego tak
wszystko się dzieje. Bóg rozumie. On jest naszym Ojcem. Bóg ma suwerenne prawo
postępować z nami, jak chce, a my nie mamy żadnego prawa, aby kwestionować Jego
działanie. Wiemy, że On jest miłością i zawsze wszystko co czyni, dokonuje w
miłości do nas i dla swojej chwały. Wiemy, że jest mądry, a Jego droga zawsze najlepsza
i najwłaściwsza. Nigdy nie powinniśmy się bać zaufać Jego sercu, nawet jeśli
nie widzimy Jego dłoni.
***
Ewangelia Marka 4:35-38 Tego samego dnia, gdy nastał wieczór,
powiedział do nich: Przeprawmy się na drugą stronę. A gdy odprawili tłum,
wzięli go ze sobą, tak jak był w łodzi. Towarzyszyły mu też inne łódki. Wtedy
zerwał się gwałtowny wicher i fale uderzały w łódź, tak że już się napełniała.
A on spał w tyle łodzi na wezgłowiu. Obudzili go więc i mówili do niego:
Nauczycielu, nie obchodzi cię, że giniemy?
Dlaczego Jezus posłał
swoich uczniów w sam środek sztormu? Z tych samych powodów, dla których nas też
często wysyła prosto w burzę – ponieważ wie, że czasami potrzebujesz jej, żeby
zobaczyć chwałę. Wierzący nie znajdzie pokoju w łatwym życiu. Prawdziwy pokój
można znaleźć tylko w obecności i łasce Zbawiciela, Króla, Baranka i „Ja
Jestem”. Ten pokój należy do ciebie, nawet gdy życiowe burze prowadzą cię poza
twoje naturalne możliwości, mądrość i siłę. Możesz żyć z nadzieją i odwagą
pośród tego, co kiedyś wywołałoby zniechęcenie i strach, ponieważ wiesz, że nie
jesteś sam. „Ja Jestem” znajduje się we wszystkich sytuacjach, relacjach i
miejscach ze swoją łaską. Jest w tobie. Jest z tobą. Jest cały dla ciebie. Jest
twoją nadzieją.
***
I Księga Samuela 15:22
Samuel odpowiedział: Czy PAN ma takie
samo upodobanie w całopaleniach i ofiarach jak w posłuszeństwie głosowi PANA?
Oto posłuszeństwo jest lepsze niż ofiara, lepiej jest słuchać, niż ofiarowywać
tłuszcz baranów.
Pewnego razu wezwano
usługującego, aby modlił się o starszego kaznodzieję. Człowiek ten przez ponad
60 lat głosił kazania napełniony mocą Ducha Świętego. Teraz wydawało się, że są
to jego ostatnie chwile tutaj na ziemi. Ku zaskoczeniu pastora, umierający był
przerażony. Dosłownie w jego oczach widać było tylko strach. Kiedy ten pastor
wrócił do swojego biura, uklęknął i powiedział do PANA: „Dlaczego ktoś mający
taką służbę boi się dziś śmierci?”. W pewnym momencie w jego umyśle pojawiła
się myśl, którą przyjął jako odpowiedź od PANA: „Ten człowiek nie wykonał tego,
co mu kazałem, a teraz ma się ze Mną spotkać”.
Bracie, możesz mieć piękną
służbę, książki, kazania, konferencje, youtube, instagramy itd., ale jeśli to
wszystko jest cielesne, to nie ma to żadnego znaczenia przed Bogiem.
***
W wyborze żony, męża
potrzebujesz Bożego przewodnictwa. Jeśli popełnisz błąd może on mieć katastrofalne
skutki. Zdajesz sobie sprawę, że większość cech partnera ujawni się dopiero po
ślubie? Jak więc uniknąć błędu? Jest tylko jedna Osoba we wszechświecie, która
może ci pomóc, a jest nią PAN Zastępów, który stworzył Ewę dla Adama i Adama
dla Ewy.
Módl się też o to, abyś ty
nigdy nie był czyimś błędem.
***
Nic nie jest niemożliwe z
Bogiem. On uwielbia pisać nieprzewidywalne zakończenie nieszczęśliwych
początków. Ja dziś czuję się trochę jak Anna (1 Sm), która z goryczą w sercu
wylewała swoją duszę przed PANEM. Najlepszym określeniem byłoby mara, bo podobnie jak Noemi, czuję się
jakby PAN napełniał moją duszę od bardzo dawna smutkiem, który miał mnie
kierować do Niego.
Rok spędzony przez Izraela
na Synaju, nie był czasem straconym. Aktywność nie jest obowiązkiem prawdziwego
życia i prawdziwej pobożności. Czasami czekanie jest równie istotne, jak praca
dla PANA. Wielokrotnie musimy poznać Ojca, zgłębić naszą relację z Nim, poznać
Jego wolę wobec nas, zanim przystąpimy do praktycznego działania.
***
Gdy zachodni misjonarze
wycofali się z Chin, na czele ruchu chrześcijańskiego stanął inny
kaznodzieja – Wang Zhiming. W latach pięćdziesiątych miejscowi
urzędnicy komunistyczni zamknęli kościół i w celu reedukacji wysłali
Wanga do pracy na roli. Spokojnie zaakceptował komunistyczną rzeczywistość
i na pewien czas zaprzestał działalności religijnej. Podczas rewolucji
kulturalnej, gdy partia naruszyła granicę, jaką sobie wyznaczył – czyli
odmówiła mu prawa do modlitwy – nie przystosował się do nowych zakazów.
Był gotów oddać życie. Jak można się było spodziewać, został aresztowany
w chwili, gdy przewodził modłom w górskiej grocie, i brutalnie
stracony po publicznym wiecu, podczas którego go potępiono, a on sam stał
niemo, gdyż przecięto mu język, by uniemożliwić nauczanie. W epoce Mao
miejscowym chrześcijanom nie wolno było się modlić ani chodzić do kościoła.
Zmuszono ich do zaakceptowania komunistycznej ideologii. Przystosowali się, ale
tylko kilka osób otwarcie odrzuciło wiarę. By zapobiec całkowitemu zduszeniu
religii w tym regionie, niektórzy odważni wyznawcy gromadzili się na
nabożeństwach w górskich jaskiniach. Dlatego też chrześcijaństwo
przetrwało, a kilka lat po śmierci Mao Zedonga wspaniale
rozkwitło, zdobywając jedną wieś za drugą.
Liao Yiwu. Bóg jest
czerwony. Opowieść o tym, jak chrześcijaństwo przetrwało i rozkwitło w
komunistycznych Chinach
Refleksje - 1. W oczekiwaniu na Boży czas i Jego mądrość