Jak papiestwo może być
utożsamiane z Antychrystem, jeśli Kościół rzymsko katolicki nie zaprzecza, że „Jezus
jest Chrystusem”, ani nie „wypiera się Ojca i Syna”? (UBG - 1 List Jana 2:22)
Francis Turretin odpowiada na ten zarzut mówiąc, że chociaż z całą pewnością rozumie się, że apostazja jest znaczącą cechą Antychrysta, to jednak nie możemy wyciągać wniosku, że dotyczy to każdego odstępstwa od wiary. Stąd fakt, że Rzym utrzymuje, że „Jezus jest Chrystusem”, a więc nie widzimy widocznego odstępstwa od wiary ortodoksyjnej, to jednak nie oznacza to, że nie możemy kwalifikować papiestwa jako „ducha Antychrysta”.
Turretin mówi dalej, że
papieże pragną być wykluczeni z tej kategorii (tj. jako tych, którzy idealnie
pasują do opisu Antychrysta) ponieważ nie zaprzeczają fragmentowi z 1 J 2:22. Jednak
każde odejście od wiary (niezależnie od jego skali, wymiaru) może dawać
podstawy, żeby traktować kogoś jako odstępcę, nawet jeśli ten dalej będzie
trzymał się pewnych założeń religii chrześcijańskiej.
Reformowany teolog
przytacza historię z Joz 22:18-19 gdzie plemiona Izraela oskarżają swoich braci
z powodu zbudowanego ołtarza. Dzieci Izraela wierzyły, że plemiona Rubena i Gada budując
ołtarz, wyrzekły się posłuszeństwa i „odwrócili się, żeby nie iść za PANEM”, co
w ocenie pozostałych plemion miało być oznaką „buntu przeciw PANU”, ale nie
całkowitym wyrzeczeniem się wiary.
Stąd Turretin wyciąga
wniosek, że odstępstwo Antychrysta nie polega na całkowitym wyrzeczeniu się
chrześcijaństwa, ale że jest wręcz przeciwnie i że „to w imię chrześcijaństwa
wprowadzi swoją [papież] przeklętą apostazję”. Pisze on dalej: „My reformowani chrześcijanie
mocno trzymamy się poglądu, że Antychryst musi zaprzeć się Chrystusa w sposób
ukryty. Będzie niejawnym wrogiem Chrystusa, który pod pozorem Jego Imienia
będzie chciał panować nad Kościołem Chrystusowym, atakując osobę Chrystusa, Jego
urząd i Jego dzieła. Nie należy zatem oczekiwać, że Antychryst będzie otwarcie
ogłaszał się wrogiem Chrystusa (chociaż nim w rzeczywiście jest), ani też nie
będzie się chełpił tym, że faktycznie jest Chrystusem. Zamiast tego przywłaszczy
sobie to, co należy wyłącznie do samego Chrystusa, co papieże uczynili".
Obserwacja Augustyna w tej
kwestii jest bardzo słuszna: „Nie zwracajmy uwagi na słowa, ale na fakty.
Podobnie Antychryst jest kłamcą, który ustami wyznaje Jezusa Chrystusa, a czynami
się Go zapiera”.
Tak więc kiedy papież
uzurpuje sobie urząd Chrystusa, niszczy Jego Ewangelię przez własne tradycje, a
także zaprzecza odkupieniu Chrystusa przez odpusty kościelne, czyściec, msze i
zasługi, wszystko to świadczy o jego prawdziwej naturze, a nie wyznanie ustami,
że „Jezus jest Chrystusem”. Niezależnie od swojego twierdzenia, Rzym wyparł się
Chrystusa swoimi czynami.