„Nad rzekami Babilonu, tam siedzieliśmy i
płakaliśmy, wspominając Syjon. Na wierzbach tamtej krainy zawiesiliśmy nasze
harfy” Ps 137:1-2
Gdy spotyka cię strata, możesz odczuwać smutek i pozostać z tym uczuciem przez jakiś czas. Smutek i żal z powodu straty, jak wszystkie inne dane nam przez Boga emocje, to uczucia, które możemy zaakceptować. Powinniśmy pozwolić sobie na wyrażenie ich zdrowymi sposobami i nigdy nie powinniśmy im zaprzeczać, uciekać przed nimi czy tłumić ich.
Równie ważne jest jednak, żebyśmy nie popadali w przesadę
w kwestii naszej straty, bolesnych wspomnień czy smutnych wydarzeń, do tego
stopnia, że popadlibyśmy w głęboki smutek, rozpacz lub depresję. Naturalnie,
rozczarowania są częścią życia, ale nie powinniśmy nigdy pozwolić, by wywołały
w nas użalanie się nad sobą i poczucie beznadziejności. Podobnie jak upadki,
straty nie są po to, by nas pokonać, ale rozwinąć.
Niezależnie od tego, jakie są twoje przeżycia czy
osobista sytuacja, Bóg w dalszym ciągu panuje nad wszystkim. Bądź cierpliwy w
stosunku do siebie i idź do przodu!
Po poważnym kryzysie straty przejdź przez swoją
bezsilność, gniew czy ból razem z kimś kto umie słuchać i zrozumie twoje
intensywne emocje. Nie poddawaj się, nie pogrążaj się w lamentowaniu na resztę
twojego życia.
Mój drogi chrześcijański przyjacielu, wstań i
sięgnij do wierzby. Zdejmij swoją harfę i zacznij grać swoją ulubioną muzykę.
Niech odżyje twoja dawna melodia, śpiewaj ponownie tę piękną pieśń, bo Pan jest
w dalszym ciągu na tronie.
Powiem to jeszcze raz: nie poddawaj się, a zobaczysz
chwałę Boga. Bo w Chrystusie najlepsze dopiero przyjdzie.
NAJI ABI-HASHEM