Wcale nie trzeba całej wioski, żeby wychować dziecko. Potrzeba rodziców, którzy są oddani Bogu i Jego Słowu. Potrzeba rodziców zaangażowanych w wychowywanie dzieci dla Pana.
Niestety, to powiedzenie wkradło się do kościoła. Rozumiem, że posiadanie ludzi, którzy cię wspierają i zachęcają, jest błogosławieństwem. Wydaje się jednak, że wśród młodych rodzin panuje przekonanie, że nasze dzieci potrzebują czegoś więcej, niż mogą zaoferować ich rodzice — i że jako rodzice nie możemy wychowywać naszych dzieci bez pomocy z zewnątrz.
Technicznie rzecz biorąc, to prawda. Nie możemy sami wychowywać naszych dzieci. Potrzebujemy Jezusa. Nikogo innego. Nasze dzieci potrzebują rodziców zaangażowanych w nauczanie ich o Bogu. Muszą wiedzieć, że ich rodzice chcą być ich rodzicami.
Wiem, że łatwo jest czuć, że nie masz już nic do dania. Ale nie potrzebujemy wioski, żeby pomóc w wychowaniu naszego dziecka. Pan daje wystarczającą łaskę. Kiedy czuję, że nie mogę nalać z pustego kubka, to jest w porządku. Bo jeśli Jezus jest moją Żywą Wodą, to mój kielich NIGDY nie jest pusty.
Bóg dał nam nasze dzieci do wychowania. Musimy przyjąć odpowiedzialność i przywilej, które dał nam Bóg. Nie ma znaczenia, czy czuję, że nie mam kwalifikacji — Bóg postawił mnie w takiej sytuacji i kim jestem, by powiedzieć, że się mylił? Kim jestem, by powiedzieć, że Bóg nie wyposażył mnie wystarczająco dobrze?
Więc nie – nie wierzę, że „potrzeba całej wioski”, żeby wychować dziecko. Widziałam wioskę. Nie chcę, żeby ci ludzie zbliżali się do mojego dziecka.
Nawet jeśli „wioską” jest lokalny kościół, Pan powołał mnie, abym nauczała moje
dzieci — nikogo innego. Lokalny kościół jest jedynie miejscem, w którym
wierzący mogą razem wielbić Pana i wzajemnie się zachęcać.
Służby dla dzieci mają na celu wzmocnienie tego, czego już nauczamy w domu — a
nie ułatwienie nam pracy. To nie jest miejsce, w którym mogłabym odpocząć,
ani żeby moje dzieci uczyły się czegoś, czego nie mam ochoty ich uczyć.
Nauczanie moich dzieci jest pracą mojego męża i moją. Jeśli szukamy kogoś innego, kto będzie wychowywał nasze dzieci w napomnieniu Pana — uchylamy się od naszych obowiązków jako rodziców.
Wszystko, czego potrzeba, aby wychować dziecko, to rodzice, którzy polegają na wszechwystarczającej łasce Bożej, abyśmy mogli zobowiązać się do wypełniania Jego polecenia, aby czynić uczniami nasze dzieci.
vessels.of.mercy