W połowie lat dziewięćdziesiątych spędziłem rok w Szanghaju ucząc języka angielskiego. Już wtedy wielu moich przyjaciół z “kościoła podziemnego” w Chińskiej Republice Ludowej doświadczało prześladowania. W tym czasie byłem przekonany, że w ciągu najbliższych dziesięciu lub dwudziestu lat, z powodu zglobalizowania świata i zwiększonej wymiany międzynarodowej, życie chrześcijan w Chinach znacznie się poprawi.
Dziś mamy 2018 rok. Media
społecznościowe tętnią raportami i prośbami modlitewnymi o Kościół Przymierza
Wczesnego Deszczu w Chengdu, w Chinach. Pastor Kościoła, Wang Yi został
aresztowany wraz z żoną, starszymi, diakonami oraz dziesiątkami innych członków
społeczności. Los wielu członków i liderów kościoła jest nieznany po tym jak w
wyniku kilkudniowych działań ze strony policji i innych służb zostali
zatrzymani. W przeddzień aresztowania, Pastor Yi napisał potężne przesłanie dla
członków swojego zgromadzenia.
Obserwujący świat, w tym
wierzący chrześcijanie, którzy łączą się w wierze z naszymi braćmi i siostrami
w Chinach, może się wiele nauczyć z doświadczenia chińskiego kościoła. Oto pięć
lekcji, których możemy się nauczyć poprzez ich poświęcenie.
1. Posłuszeństwo Ewangelii może czasem
oznaczać nieposłuszeństwo obywatelskie.
Często nie chodzi o zmianę
rządu. Wielu chrześcijan na Zachodzie chciałoby widzieć jak chińscy wierzący
zajmują polityczne urzędy, które uczyniłyby Chińską Republikę Ludową
chrześcijańskim narodem. Jednakże nasi bracia w Chinach składają deklarację
wiernego nieposłuszeństwa: „Zmiana instytucji społecznych i politycznych nie
jest misją do której zostaliśmy wezwani. Nie jest to powodem, dla którego Bóg
dał swojemu ludowi Ewangelię”.
Ostatecznym celem jest
uzyskanie podwójnego obywatelstwa (jednego ziemskiego i jednego niebiańskiego).
To z kolei wywołuje częste napięcie pomiędzy miastem Boga a Miastem Człowieka.
Bywamy podziwiani za nasze dobre uczynki i jednocześnie prześladowani za
bezkompromisowość wiary. Nie powinniśmy pokładać naszej ufności w tym, że
„chrześcijańskie” rządy sprawią, że unikniemy cierpienia. Czasami obywatele
niebiańskiej ojczyzny są zobowiązani do nieposłuszeństwa względem ziemskich
władz i ich praw, które są sprzeczne z Pismem Świętym.
2. Wiedz, że kłopoty nadejdą.
Wyobraź sobie, że
przygotowujesz się do niedzielnego nabożeństwa jako członek Kościoła Wczesnego
Deszczu w dniu, w którym twój pastor i liderzy wraz z rodzinami zostali
aresztowani i oskarżeni o różne przestępstwa. Władze przeprowadziły nalot na
kościół, a drzwi wejściowe zostały zamknięte i zabite deskami. Dodatkowo
usłyszałeś plotki o tym, że policja gotowa jest aresztować każdego kto zjawi
się na nabożeństwie. Pomimo tego zagrożenia członkowie zboru nie zrezygnowali
ze społeczności. Uwielbiali Boga na zewnątrz w konsekwencji czego wielu z nich
zostało aresztowanych. Nasi bracia i siostry przyjęli rzeczywistość cierpienia.
Pan Jezus ostrzegał swoich uczniów: „Na tym świecie będziecie mieć problemy” (J
16:33). Ucisk był zawsze częścią historii kościoła. Jak zapisano w Dziejach
Apostolskich i innych historycznych relacjach, kościół często wzrastał podczas
cierpienia i prześladowań, a nie w czasie dobrobytu.
3. Zrozum czym naprawdę jest
prześladowanie.
Groźba utraty przywilejów
podatkowych przez chrześcijańskie organizacje non profit sprawia, że wielu
chrześcijan w USA nie może spokojnie zasnąć. Jednak trudno nazwać to
prześladowaniem. Z pewnością można mówić o pewnej wrogości względem chrześcijan
ze strony zsekularyzowanej Ameryki. Jednak te działania kategorycznie różnią
się od prześladowań, których doświadczają nasi bracia i siostry w Chinach.
4. Bądź zawsze przygotowany na
udzielenie odpowiedzi.
Kiedy prześladowania
nadejdą powinniśmy być gotowi, aby zdać sprawę z naszej nadziei, którą mamy (1P
3:15). Kiedy członkowie Kościoła Wczesnego Deszczu byli przesłuchiwani i
oskarżeni o podżeganie do walki z systemem politycznym, pytano jaka
ideologia stoi za ich działalnością. Słyszałem, że jeden z braci udzielił
odpowiedzi będącej częścią Katechizmu Heidelberskiego: „W czym znajdujesz
jedyną pociechę w życiu i w śmierci?: W tym, że ciałem i duszą należę nie do
siebie, ale do Jezusa Chrystusa, mego wiernego Zbawiciela”. Nawet jeśli nigdy
nie byliśmy przesłuchiwani przez policję, bądźmy zawsze gotowi, aby nieść
potężne świadectwo prawdy Ewangelii.
5. Utrzymuj serce pełne wdzięczności.
Nie tylko kościół w Chinach cierpi. Na całym świecie są tysiące wierzących od których powinniśmy się uczyć. Ostatniego lata odwiedziłem kościół w Houston składający się z imigrantów pochodzących z Korei. Słyszałem modlitwę dziękczynną 90-letniego pastora, w której dziękował on Bogu za Jego wierność, od czasów okupacji japońskiej w latach 30 i 40. Potem dziękował Bogu za możliwość wielbienia go w czasie wojny domowej w Korei w 1950 roku. Dziękował za Jego wierność w czasie napięcia związanego z imigracją (nieznajomością języka i kultury amerykańskiej). Słysząc jego modlitwę nie potrafiłem zatrzymać łez. Zastanawiałem się nawet czy znam tego samego Boga co ten brat. Takie serce pełne wdzięczności jest czymś, czego wszyscy możemy się nauczyć.
Kościół Jezusa Chrystusa
nadal cierpi w takich miejscach jak Korea Północna czy Chiny. Możemy wiele
nauczyć się od naszych braci i sióstr, którzy w obliczu prześladowań,
nieustannie trwają w swojej wierze. Módlmy się za nimi i uczmy się od nich.
Przeliczmy koszt naszego podążania za Chrystusem i nie ustawajmy w wierze.
Alexander Jun