Purytanie są niezwykle
pomocni w udzielaniu wskazówek dotyczących duchowej, biblijnej medytacji.
Zachęcali, aby rozpocząć od proszenia Ducha Świętego o pomoc. Modlitwę o moc,
aby okiełznać (ujarzmić, wprzęgać w ryzy) umysł i skoncentrować oczy wiary na medytacji
(duchowym zadaniu).
Edmund Calamy napominał: „Chciałbym abyście modlili się do Boga, aby oświecił wasze zrozumienie, ożywił wasze oddanie, ogrzał wasze uczucia i pobłogosławił tę godzinę abyście przez rozmyślanie o świętych rzeczach mogli być bardziej uświęconymi, aby wasze pożądliwości zostały umartwione i abyście wzrastali w łasce będąc martwymi dla świata i jego próżności, a także uniesieni do nieba i rzeczy niebiańskich”.
Następnie purytanie
zachęcali do czytania Pisma Świętego, aby wybrać werset lub doktrynę nad którą
będziemy medytować. Pamiętaj, aby początkowo wybrać stosunkowo łatwy temat do
medytacji. Przykładowo rozpocznij od różnych atrybutów Boga zamiast od doktryny
o Trójcy Świętej.
Rozważaj tematy
pojedynczo. Wybierz te, które najbardziej pasują do twojej obecnej sytuacji i
których rozważanie przyniesie największą korzyść dla twojej duszy. Na przykład,
jeśli jesteś duchowo przygnębiony, rozmyślaj o tym, że Chrystus jest gotowy
przyjmować biednych grzeszników i przebaczać wszystkim, którzy do Niego
przychodzą. Jeśli niepokoi cię sumienie, rozmyślaj o tym, że Bóg obiecał
udzielać łaski skruszonym ludziom. Jeśli jesteś w trudnej sytuacji finansowej,
medytuj nad cudowną Bożą opatrznością wobec potrzebujących. Następnie zapamiętaj
wybrany werset (lub wersety) albo aspekt danego tematu, aby pobudzić swój umysł
do medytacji, wzmocnić wiarę i traktować to jako boskie przewodnictwo.
Następnie skoncentruj
swoje myśli na Piśmie Świętym lub wybranym temacie biblijnym, ograniczając się
tylko do tego co objawił Bóg. Użyj swojej pamięci, aby skupić się na wszystkim,
co Biblia mówi na dany temat. Rozważ również kazania, które słyszałeś lub
budujące książki odnoszące się do tematu twoich rozmyślań.
Używaj „księgi sumienia,
Pisma Świętego i księgi stworzenia”, gdy będziesz rozmyślać nad wybranym
tematem. Tak jak Maria, rozważaj te rzeczy w swoim sercu. Pomyśl o
ilustracjach, podobieństwach, przeciwieństwach. Pobudź umysł, aby oświecić
swoje zrozumienie i rozpalić uczucia. Następnie poddaj osądowi wartość tego,
nad czym medytujesz.
Calamy podaje jako
przykład medytacji temat grzechu: „Zacznij od opisu grzechu; weź pod uwagę
grzech pierworodny i jego przyczynę, rozważ przeklęte owoce i skutki grzechu,
rozmyślaj o nim, pomyśl również o grzechu osobistym w twoim życiu, a także o
wszystkim co jest przeciwstawne grzechowi – łasce; pomyśl o metaforach
używanych w Piśmie na opis grzechu, rozważ wszystko co Pismo mówi o występkach
przeciwko Panu”.
Zważ na dwa ostrzeżenia.
Po pierwsze, jak pisał Thomas Manton: „Nie ograniczaj ducha regułami swojej
metody, Bóg wzywa nas do religii, nie logiki". Kiedy chrześcijanie ograniczają
się do zasad i nakazów, ich myślenie jest niczym woda ze zbiornika, w niczym
nie przypominająca źródła (fontanny) wód.
Po drugie, poproś o siłę,
aby pozostać skupionym (panować nad umysłem), ponownie przeczytaj kilka
fragmentów z Pisma Świętego i kontynuuj swoje rozmyślania. Pamiętaj, że
czytanie Pisma Świętego, medytacja i modlitwa stanowią jedną całość. Gdy jedna
z dyscyplin słabnie, zwróć się do pozostałych. Trwaj; nie poddawaj się
szatanowi porzucając swoje zadanie. Następnie wznieś uczucia, takie jak miłość,
pragnienie, nadzieja, odwaga, wdzięczność, gorliwość i radość, aby chwalić
Boga. Prowadź monolog z własną duszą. Uwzględnij wszystkie swoje braki,
porażki, grzechy oraz przedstaw Bogu swoje duchowe pragnienia. Wiesz, że On ci
pomoże.
Kiedy twoje myślenie
zostaje rozbudzone, wraz z uczuciami w duszy, zastosuj swoje medytacje do
siebie, aby pobudzić duszę do obowiązków duchowych, a także pocieszyć.
Zbadaj samego siebie pod
kątem własnego wzrostu w łasce. Sprawdź swoje życie. Zastanów się nad
przeszłością, a także spójrz w przyszłość rozważając: „Co mogę uczynić, dzięki
łasce Bożej?”. Nie zadawaj tych pytań w sposób legalistyczny.
Medytuj o Chrystusie i
zastosuj te rozmyślania do swojej duszy. Niech medytacja i praktyka idą w
parze. Przeżyj swoją medytację (Joz 1:8). Medytacja bez praktyki tylko zwiększy
twoje potępienie.
Niech rozważane
zastosowanie medytacji stanie się twoją mocną rezolucją. Niech twoje
postanowienie będzie zdecydowane i stanowcze. Niech będzie dalekie od myślenia
życzeniowego, ale zdeterminowane i konkretne. Podejmij zobowiązanie do walki z
pokusami. Zapisz swoje postanowienia. Zdecyduj, że spędzisz życie „jak przystoi
temu, kto rozmyślał o rzeczach świętych i niebiańskich”. Powierz siebie, swoją
rodzinę i wszystko co posiadasz w ręce Boga.
Zakończ modlitwą,
dziękczynieniem i śpiewem psalmu. „Medytacja jest najlepszym początkiem
modlitwy, a modlitwa jest najlepszym zakończeniem medytacji” – pisał George
Swinnock. Watson wskazuje, abyśmy: „Modlili się swoimi medytacjami, bo modlitwa
uświęca wszystko. Bez modlitwy medytacje są tylko nieświętą dyscypliną;
modlitwa umacnia medytację, wzmacnia ją w duszy, modlitwa jest zawiązaniem
węzła na końcu medytacji. Módlcie się, aby Bóg zachował te święte medytacje w
waszym umyśle na zawsze, aby ich smak nieustannie pozostawał w waszych
sercach”. Dziękuj Panu za pomoc w swoich świętych rozmyślaniach bo inaczej, jak
ostrzegał Richard Greenham, „odczujemy swój brak wdzięczności w czasie
kolejnych medytacji”.
Układ Psalmów jest wielką
pomocą w medytacji. Ich metryczna forma ułatwia zapamiętywanie. Jako Słowo Boże
są właściwym przedmiotem do rozmyślań. Jako „kompletna anatomia duszy” (Jan
Kalwin) dostarczają obfitego materiału i wskazówek do świętego rozmyślania.
Jako modlitwy (Ps 72:20) i jako dziękczynienie (Ps 118:1) są zarówno odpowiednim narzędziem do medytacji jak i właściwą drogą do jej zakończenia.
Wreszcie, nie przechodź
zbyt szybko od medytacji do zajmowania się sprawami tego świata, aby jak radził
Thomas Gouge, nie zgasić w sobie nagle tego duchowego żaru, który dzięki
medytacji rozpalił się w twoim sercu. Pamiętaj, że jedna godzina medytacji jest
„warta więcej niż tysiąc kazań” (James Ussher”) i jest to prawdziwe
„uhonorowanie Słowa Bożego”.
Joel R. Beeke