Jest wiele słów, które kojarzą nam się z uczniostwem. Ucz się, bądź zobowiązany i posłuszny – to tylko niektóre z aktywnych czasowników, ale są też i rzeczowniki – prawość, cierpienie, wytrwałość. To ważne, biblijne słowa.
Bycie uczniem kosztuje. Pan Jezus w jasny sposób powiedział, że jeśli ktoś chce
zobaczyć jak wygląda uczniostwo, powinien spojrzeć na krzyż: „Wtedy Jezus
powiedział do swoich uczniów: Jeśli ktoś chce pójść za mną, niech się wyprze
samego siebie, weźmie swój krzyż i idzie za mną. Bo kto chce zachować swoje
życie, straci je, a kto straci swoje życie z mojego powodu, znajdzie je” (Mt
16:24-25).
Jeśli świat nienawidzi naszego Mistrza, będzie również nienawidził Jego
naśladowców (10:25). Nie powinnyśmy być zaskoczeni opozycją pochodzącą ze
świata, ciała oraz diabła.
Kiedy w sposób poważny
traktujemy sprzeciw, z jakim będziemy musieli się zmierzyć jako uczniowie
Chrystusa, musimy mieć pewność, że nie zaczniemy traktować uczniostwa jako
ciężaru. Przykładowo, kiedy myślisz o dyscyplinie regularnego czytania Biblii,
wiernego oddawania czci Bogu w Dzień Pański lub nauki wersetów Pisma na pamięć,
to czy traktujesz to jako ciężar?
Te duchowe dyscypliny w
istocie są dyscyplinami - muszą być celowym i zaplanowanym działaniem. Ale są
one błogosławieństwem, a nie obciążeniem. Posłuchaj co Pan Jezus powiedział o
uczniostwie: „Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni,
a ja wam dam odpoczynek. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, że
jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie odpoczynek dla waszych dusz. Moje
jarzmo bowiem jest przyjemne, a moje brzemię lekkie” (Mt 11:28-30).
Aby zdefiniować prawdziwe uczniostwo, Pan Jezus wykorzystuje starą żydowską metaforę. Jesteśmy w jarzmie z Jezusem, tak jak woły ciągnące wóz są połączone ze sobą. Gdzie On idzie, tam my idziemy. Jego jarzmo jest lekkie. Nasze karki nie są poobcierane. Jego jarzmo jest lekkie. To przez Jego rany zostaliśmy uzdrowieni (Iz 53:5), prawo już dłużej nas nie potępia (Rz 8:1). Jego przykazania mogą być kosztowne, ale nie są uciążliwe (1 J 5:3).
Jesteśmy wezwani, aby uczyć się od Jezusa. Ale głos naszego Nauczyciela nie
jest srogi; jest wspaniałomyślny. Nasz Zbawiciel jest cichy (łagodny) i
pokornego serca. Cieszymy się będąc w Jego obecności, ponieważ to On sam wlewa
w nasze serca miłość (Rz 5:5).
Zwróć uwagę na subtelną skłonność do postrzegania uczniostwa jako ciężaru. Kiedy tak wygląda nasze spojrzenie na uczniostwo, to jednocześnie przyznajemy, że sam Chrystus jest ciężarem. Jednak nasz Pan nigdy nie jest obciążeniem dla swoich naśladowców. On zawsze jest błogosławieństwem. Kiedy gromadzimy się na uwielbieniu, przychodzimy na ucztę Chrystusa, podczas której On sam zaspokaja głód naszej duszy (J 6:35). Kiedy czytamy Biblie, przychodzimy do Chrystusa, który jest jedynym źródłem zdolnym ugasić pragnienie naszej duszy (4:14, 7:38). Zbliżenie się do Jezusa jest odpoczynkiem w uczniostwie dla naszych zmęczonych dusz (Jk 4:8).
Gdy tracimy szacunek ze
strony świata, jednocześnie nasza dusza doświadcza odpoczynku w Chrystusie. I
tak jak powiedział jeden z Jego największych uczniów: „Dlatego nie zniechęcamy
się, bo chociaż nasz zewnętrzny człowiek niszczeje, to jednak ten wewnętrzny
odnawia się z dnia na dzień” (2Kor 4 4:16).
James Harvey