Czy wiesz, że istniejesz dla „uwielbienia Jego chwały”? (Ef 1:12). Czy zdajesz sobie sprawę, że twoje życie ma być godne powołania do którego zostałeś wezwany? (Ef 4:1). Że masz postępować „jak przystoi na Ewangelię Chrystusa”? (Flp 1:27). Że masz żyć w sposób godny Pana? (Kol 1:10). Czy zdajesz sobie sprawę, że jako dziecko Boże powinieneś naśladować swojego Ojca? Mówiąc bardziej dosadnie: masz być naśladowcą Boga (Ef 5:1).
A
więc: czy twoje życie jest godne PANA?
Skąd
mogę wiedzieć czy moje życie jest godne Króla chwały?
Tony
Reinke daje nam kilka prostych testów, które we właściwy sposób pozwolą nam na
sprawdzenie jakości naszego oddania Panu.
„Dlatego
i my od tego dnia, w którym to usłyszeliśmy, nie przestajemy za was się modlić
i prosić, abyście byli napełnieni poznaniem jego woli we wszelkiej mądrości i
duchowym zrozumieniu; Abyście postępowali w sposób godny Pana, by podobać mu
się we wszystkim, w każdym dobrym uczynku wydając owoc i wzrastając w
poznawaniu Boga” (Kol 1:9-10)
Czy nasze życie jest
zgodne z wolą Króla?
Test 1. Czy moje życie
przynosi dobry owoc?
„…w
każdym dobrym uczynku wydając owoc” (Kol 1:10)
Bardzo
często jest tak, że jeśli chodzi o poznanie Bożej woli mamy tendencję do tego,
aby za dużo myśleć. Staramy się wnikać w umysł
Wszechmogącego chcąc poznać dokładnie Jego drogi, którymi zamierza nas
prowadzić. Jednakże podążanie za wolą Bożą jest czymś … prostszym. Czasami jest wezwaniem do wdzięczności (1 Tes 5:18) a
czasami wezwaniem do przynoszenia owocu w każdym dobrym uczynku.
W tym
momencie wielu z nas, zwłaszcza ci wykazujący tendencję do nadmiernej
gorliwości, powinni przypomnieć sobie słowa Johna Pipera, który powiedział, że:
„Sprawą duchowego rozeznania jest to, które z dobrych uczynków spośród wielu
tysięcy możliwych, są właśnie tymi „dobrymi uczynkami”, które należą do mojego
życia”.
Bóg
nie wzywa cię do noszenia ciężaru każdej potrzeby, którą widzisz wokół siebie. Nie
w każdą, szlachetną i dobrą inicjatywę musisz się włączyć. Jesteśmy wezwani do wydawania owoców we wszystkich
uczynkach, które należą do naszego życia.
Jeśli
moje i twoje życie nie przynosi żadnego owocu dla Króla, to musimy pokutować
i zmienić jego kierunek w stronę Bożej woli.
Test 2: Czy mój umysł
wzrasta w poznanie Boga?
„Wzrastając
w poznawaniu Boga” (Kol 1:10)
Nasz Bóg jest Królem
chwały. Syn Boży, Jezus Chrystus jest Alfą i Omegą, pierwszym i ostatnim.
Człowiek został stworzony do relacji ze swoim Stwórcą. Naturalnym pragnieniem
dzieci Bożych jest poznawanie swojego Ojca.
Jednakże
nasz umysł, który w dalszym ciągu ponosi konsekwencje życia w upadłym świecie,
bardzo często jest daleki od rozważania chwały naszego Ojca. Zamiast
tego oddaje się próżniactwu, a serce dalekie jest od podziwu majestatu Boga.
Nie napełniając naszych umysłów Słowem Bożym oraz nie oddając się w pełni
Chrystusowi, stwarzamy sobie własnego boga, który nie jest wielkim JA JESTEM,
ale tylko zniekształconym wytworem naszej religijnej wyobraźni. Zbyt wielu z nas nie odczuwa wystarczającej bojaźni w
momencie przystępowania do Boga żywego.
Test 3: Czy jestem
cierpliwy?
„Umocnieni
wszelką mocą według jego chwalebnej potęgi, ku wszelkiej cierpliwości i
wytrwałości z radością” (Kol 1:11).
Czy łatwo jest cię
wyprowadzić z równowagi? Czy w trakcie internetowych dyskusji nie potrafisz
opanować emocji? Pamiętaj, że „cierpliwość jest dowodem wewnętrznej siły” i
cytując dalej Johna Pipera, „Niecierpliwi ludzie są słabi”. Wolą Króla jest,
aby nasza wewnętrzna siła przejawiała się w zewnętrznej cierpliwości. Zbyt
wielu z nas usprawiedliwia się wrodzoną „emocjonalnością” w wyrażaniu przekonań
czy myśli. To nie jest emocjonalność, ale
niedojrzałość z której należy pokutować.
Jeśli
chcemy prowadzić życie godne Ewangelii i Królestwa Bożego, musimy być ludźmi
cechującymi się wytrzymałością. Życie nie zawsze będzie
układać się tak, jak sobie zaplanowaliśmy, ale zawsze będzie zmierzać w
kierunku ustalonym w wieczności przez naszego Ojca. Dlatego musimy być
cierpliwi.
Jeśli
twoja gorliwość, podobnie jak często moja, uzależniona jest od okoliczności
zewnętrznych, to jest to nie tylko informacja o tym, że nie żyjesz według woli
Bożej. Jest to również znaczący sygnał, aby poważnie przemyśleć swoje życie
duchowe i pokutować.
Test 4: Czy moje serce
jest pełne radosnej wdzięczności?
„Umocnieni
wszelką mocą według jego chwalebnej potęgi, ku wszelkiej cierpliwości i
wytrwałości z radością” (Kol 1:11)
Niewdzięczność
względem Boga zawsze odkrywa gnijące w duszy bałwochwalstwo (Rz 1:21).
Jako
grzesznicy, z natury nie mamy w sobie wdzięczności wobec naszego Stwórcy. Z
drugiej strony, naturalnym pragnieniem nowo narodzonego dziecka Bożego, jest
okazywanie ogromnej wdzięczności wobec Tego, który nas umiłował i wyrwał z
królestwa ciemności. Radość w Chrystusie i
połączona z tym wdzięczność, jest praktycznym barometrem stanu zdrowia naszej
duszy.
Nie wszystkim radość
przychodzi z łatwością. Piszę te słowa jako skrajny introwertyk, dla którego
wyrażanie emocji radości jest czymś o wiele trudniejszym aniżeli pogrążanie się
w introspekcji własnego serca. Pomimo tego dobrze wiem, że kiedy wezwanie do
radosnej wdzięczności zostanie zmarginalizowane w moim życiu, to na pewno nie
będę traktować Chrystusa jako największego skarbu. Jako źródła największej
radości i satysfakcji w życiu.
„Dziękując
Ojcu, który nas uzdolnił do uczestnictwa w dziedzictwie świętych w światłości”
(Kol 1:12)
To kluczowy fragment
zamykający nasze rozważanie. Sami z siebie nie jesteśmy godni Królestwa Bożego.
Nie można również stać się jego obywatelami z własnego wyboru. To łaska Boża
sprawiła, że zostaliśmy uznani za godnych stania się obywatelami niebiańskiej
ojczyzny. Zostaliśmy uznani za godnych, a
teraz naszym obowiązkiem jest żyć, życiem poświadczającym autentyczność naszego
powołania.
Uczynienie
z duchowo martwych grzeszników, dzieci Bożych jest niesamowitym dowodem
autentyczności poselstwa Ewangelii. W momencie nowo narodzenia
całe życie człowieka ulega radykalnemu przekierunkowaniu: „Lecz wy [jesteście]
rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście
rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do swej cudownej
światłości” (1P 2:9).
„Wy
wszyscy jesteście synami światłości i synami dnia. Nie jesteśmy [synami] nocy
ani ciemności” (1 Tes 5:5)
„Byliście
bowiem niegdyś ciemnością, lecz teraz jesteście światłością w Panu. Postępujcie
jak dzieci światłości” (Ef 5:8)
Słowo
Boże wzywa nas do życia godnego członka rodziny królewskiej. Mamy
żyć jak dzieci światłości. J.I. Packer powiedział, że pragnieniem Boga jest,
aby Jego królewskie dzieci żyły życiem godnym ich pochodzenia i pozycji. Usprawiedliwienie i adopcja do Bożej rodziny musi
przemieniać każdy element naszej rzeczywistości.
Mówiąc
o „królewskiej rodzinie” nie mam oczywiście na myśli wszystkich rodzajów
fałszywej nauki zbudowanej na teologii dominionizmu. W
tym życiu spodziewaj się raczej ucisku z Chrystusem aniżeli zaszczytów i
sukcesów. Mówiąc o „królewskiej rodzinie” chcę powiedzieć, że nasze życie musi
być godne naszego Pana: nasze zachowania, postawy, słowa, czy też uczynki
zawsze mają wskazywać na wartość naszego Boga.