W ramach obowiązków służbowych będę oddelegowany do pracy z osobami ze szczególnej grupy ryzyka zarażenia koronawirusem oraz z tymi, którzy już przebywają (lub będą przebywać) w kwarantannie.
Cała ta sytuacja zbiegła
się w czasie z rozpoczęciem lektury Księgi Objawienia. Dlaczego akurat
wspominam o tym w tym kontekście? Ano dlatego, że Księga ta zawiera wiele
głębokich prawd dotyczących chrześcijańskiego życia i uczniostwa, a nie tylko
skłania nas do obsesyjnego wypatrywania rzekomych znaków końca czasów.
Nie możemy zapominać, że
jest to również list pasterski napisany do kościołów. I jak wskazuje G.K.
Beale: „Celem Objawienia jest zachęcenie wierzących w każdym wieku, że Bóg
realizuje swoje plany nawet w obliczu tragedii, cierpienia i pozornej
satanistycznej dominacji”.
Ta Księga bardziej niż
jakakolwiek inna w Biblii objawia nam ostateczne zwycięstwo Boga. Jest również
ogromnym zachęceniem, aby lud Boży wytrwał w wierności swojemu Panu.
Początkowe słowa: „Łaska
wam i pokój od tego, który jest i który był, i który ma przyjść” (Obj 1:4) mają
bardzo prosty cel: budują nasze zaufanie do suwerennego zwierzchnictwa Boga nad
wszystkimi sprawami ziemi, a także dodają nam odwagi, abyśmy w obliczu
trudności mogli stać mocno.
W obliczu dotykającej nas
zarazy, świadomość suwerenności Trójjedynego Boga jest prawdziwym
błogosławieństwem.
Ale jest jeszcze jedna
rzecz: czy jesteś gotowy na śmierć? Czy jesteś na to przygotowany?
Jako chrześcijanie musimy
postrzegać to życie jako przygotowanie do życia, które ma nadejść. Dlatego
Purytanie zachęcali wierzących, aby patrzyli na życie sub specie
aeternitatis (z punktu widzenia wieczności). Jako pielgrzymkę z jednego
świata do drugiego.
To dlatego na starych
cmentarzach możemy znaleźć napis mors janua vitae - „śmierć jest
bramą do życia” (zob. J 5:24).
Apostoł Paweł napisał:
“Zgodnie z moim gorliwym oczekiwaniem i nadzieją, że w niczym nie będę
zawstydzony, lecz z całą odwagą, jak zawsze, tak i teraz, uwielbiony będzie
Chrystus w moim ciele, czy to przez życie, czy przez śmierć. Dla mnie bowiem
życie to Chrystus, a śmierć to zysk” (Flp 1:20-21).
Każdy chrześcijanin może
wiedzieć, że dzień jego śmierci będzie jego najlepszym dniem.
Dopomóż nam wszystkich
Chryste Panie, abyśmy żyli i umierali na Twoją chwałę. Amen.