W pierwszej części
artykułu rozmawialiśmy o tym czym jest pożądliwość. Nasz akronim, który
wykorzystamy w strategii do walki z pożądliwością wygląda tak:
A (avoid) – UNIKAJ
N (say NO) – POWIEDZ NIE
T (turn) – ODWRÓĆ SIĘ
H (hold) – ZATRZYMAJ SIĘ
E (enjoy) – RADUJ SIĘ
M (move) – RUSZAJ
Druga część dotyczyła
UNIKANIA. Zachęcam, wróć do niej jeszcze raz ze szczególnym uwzględnieniem
wezwania apostoła Piotra do prowadzenia zdyscyplinowanego życia. Dzisiaj
zajmiemy się kolejną częścią strategi.
Nie unikniesz każdej
możliwej pokusy. Nawet jeśli będziesz prowadził w pełni odpowiedzialne życie,
możesz zostać bezpośrednio skonfrontowany z czymś, co będzie stanowiło dla
ciebie prawdziwe wyzwanie, gdyż „cielesne pożądliwości walczą przeciwko duszy”
(1P 2:11). Co wtedy?
Masz 3 sekundy, aby
powiedzieć „NIE” każdej pożądliwej myśli, która pojawi się w twoim umyśle. W
autorytecie Jezusa Chrystusa powiedz „NIE”. Bądź twardy. Powiedz „NIE” obrazom,
które pojawiają się w twojej głowie; „NIE” każdej pokusie, która stoi przed
tobą. Tylko zdecydowana i szybka reakcja sprawi, że pożądliwość nie będzie
mogła zakotwiczyć się w twoim umyśle. Jeśli będzie zwlekał to przegrasz.
Doświadczyłeś tego, prawda?
Jeszcze jedna mała
dygresja, grzesząc lekceważysz boskie standardy. Kiedy grzeszysz, uzurpujesz
sobie prawo do tworzenia własnych reguł. Stajesz się własnym autorytetem, a Bóg
i Jego Prawo nie mogą niczego od ciebie wymagać. Grzech jest bardzo poważną
rzeczywistością, która drwi z mocy Boga. Gardzi Jego wszechmocą a nawet łaską i
miłosierdziem. William Barcley powiedział, że tylko lekkomyślny człowiek,
celowo narusza prerogatywy Wszechmocnego Pana.
„Większą zaś daje łaskę,
bo mówi: Bóg sprzeciwia się pysznym, a pokornym daje łaskę. Poddajcie się więc
Bogu, przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was. Zbliżcie się do Boga, a on
zbliży się do was. Obmyjcie ręce, grzesznicy, i oczyśćcie serca, ludzie umysłu
dwoistego” (Jk 4:6-8)
„Przeciwstawcie się
diabłu, a ucieknie od was”. On będzie ciskał w ciebie ognistymi strzałami
pożądliwości, pokusami, fantazjami. A ty masz tylko 3 sekundy, aby coś z tym
zrobić. To nie jest czas na refleksję, na sprawdzanie swojej odporności czy też
prowadzenie dyskusji z czymś co ma potencjał doprowadzić do twojej śmierci.
„Stańcie więc,
przepasawszy wasze biodra prawdą, przywdziawszy pancerz sprawiedliwości; I
obuwszy nogi w gotowość ewangelii pokoju. A przede wszystkim weźcie tarczę
wiary, którą będziecie mogli zgasić wszystkie ogniste strzały złego. Weźcie też
hełm zbawienia i miecz Ducha, którym jest słowo Boże; We wszelkiej modlitwie i
prośbie modląc się w każdym czasie w Duchu, czuwając nad tym z całą
wytrwałością i z prośbą za wszystkich świętych” (Ef 6:14-18)
Atak demoniczny rzadko ma
bezpośredni charakter. Jednak szatan jest panem systemu tego świata, który
codziennie ciska w nas „ogniste strzały”. To dlatego jesteśmy wezwani, aby
podnieść tarczę wiary i wziąć miecz Ducha, którym jest Słowo Boże. Nie
trywializujmy wojny duchowej.
Apostoł Paweł wzywa:
„Jeśli bowiem żyjecie według ciała, umrzecie, ale jeśli Duchem uśmiercacie
uczynki ciała, będziecie żyć” (Rz 8:13). Jeśli poddajesz się żądzy ciała,
umrzesz. Rozumiesz? Umrzesz. Dokładnie to samo mówił Pan Jezus kiedy wzywał do
radykalnej postawy i odrzucenia grzechu (Mt 5:29-30). Mówimy o wiecznej
śmierci. Nauka apostolska potwierdza to co powiedział John Owen: „Zabij grzech,
albo grzech zabije ciebie”.
Dlatego bracie, siostro,
„POWIEDZ NIE” wszelkim obrazom, myślom, fantazjom, pragnieniom itd. Niech to
stanie się twoim nawykiem; automatyczną reakcją, która w ciągu 3 sekund cię
uratuje, a także zapewni dobrostan twojej duszy. Jeśli nie możesz UNIKNĄĆ
pokusy, to POWIEDZ jej NIE.
Wypracowanie nowych
nawyków wymaga czasu i determinacji. Nasz mózg woli działać na wytyczonych i
dobrze znanych sobie ścieżkach neuronowych. Jeśli chcesz zmienić nawyk, musisz
wypracować nową ścieżkę, a im częściej będziesz to robił, tym bardziej będzie
ona wzmocniona, aż stanie się jedyną drogą, którą zna twój mózg. Dla
chrześcijan walka z nawykami jest utrudniona gdyż walczymy nie tylko przeciwko
krwi i ciału, ale także z pozostałościami Upadku, które w dalszym ciągu
potrafią czynić spustoszenie w naszym śmiertelnym ciele.
Jednak dla Boga nie ma nic
niemożliwego. Dlatego czas „przepasać biodra umysłu”, „przyoblec się w
Chrystusa Pana”, wziąć całą zbroję Bożą i ruszyć z odwagą.
Powodzenia.