Kościół rzymskokatolicki (dalej KRK) naucza, że chrzest niemowląt jest odpowiedzią na duchową chorobę, która od Upadku człowieka niszczy ludzkość. Zgodnie z nauczaniem biblijnym, KRK głosi, że każde dziecko przychodzi na świat z duszą splamioną grzechem pierworodnym, odziedziczonym po Adamie i Ewie. Konsekwencją Upadku było nie tylko wygnanie z Edenu, ale również oddzielenie od świętego Boga.
W Katechizmie Kościoła
Katolickiego czytamy: „Dzieci, rodząc się z upadłą i skażoną grzechem
pierworodnym naturą, również potrzebują nowego narodzenia w chrzcie, aby
zostały wyzwolone z mocy ciemności i przeniesione do Królestwa wolności dzieci
Bożych, do którego są powołani wszyscy ludzie. Czysta darmowość łaski zbawienia
jest szczególnie widoczna przy chrzcie dzieci. Gdyby Kościół i rodzice nie
dopuszczali dziecka do chrztu zaraz po urodzeniu, pozbawialiby je bezcennej
łaski stania się dzieckiem Bożym”.
Czym dla Kościoła
rzymskokatolickiego jest chrzest?
W Katechizmie KK czytamy:
„Sakrament chrztu stanowi fundament życia chrześcijanina, od jego przyjęcia to
nowe życie właściwie się zaczyna. Pierwszy z sakramentów wtajemniczenia
chrześcijańskiego jest bramą otwierającą dostęp do pozostałych, wyzwala od grzechu,
szczególnie pierworodnego. Człowiek niejako rodzi się na nowo, teraz stając się
dzieckiem Bożym, zostając wczepionym w Chrystusowy Kościół”.
Jeden z doktorów kościoła,
Grzegorz z Nazjanzu napisał: „Chrzest jest najpiękniejszym i najwspanialszym
darem Boga... Nazywamy go darem, łaską, namaszczeniem, oświeceniem, szatą
niezniszczalności, obmyciem odradzającym, pieczęcią i wszystkim, co może być
najcenniejsze. Darem – ponieważ jest udzielany tym, którzy nic nie przynoszą;
łaską – ponieważ jest dawany nawet tym, którzy zawinili; chrztem – ponieważ
grzech zostaje pogrzebany w wodzie; namaszczeniem – ponieważ jest święty i
królewski (a królów się namaszcza); oświeceniem – ponieważ jest jaśniejącym
światłem; szatą – ponieważ zakrywa nasz wstyd; obmyciem – ponieważ oczyszcza;
pieczęcią – ponieważ strzeże nas i jest znakiem panowania Boga”.
Sobór we Florencji (1439)
stwierdził: „Pierwsze miejsce wśród sakramentów zajmuje chrzest, brama życia
duchowego, gdyż przez chrzest stajemy się członkami Chrystusa, włączeni do
ciała, którym jest kościół. Przez pierwszego człowieka przyszła na świat śmierć
na wszystkich i według słowa prawdy (Jan 3,5) nie możemy wejść do Królestwa
Bożego, jeżeli się nie narodziny ponownie z wody i z Ducha."
Kościół katolicki naucza,
że poprzez chrzest dziecko zostaje:
- Wyrwane z mocy szatana
- Uwolnione od grzechu
pierworodnego
- Uczynione niewinnym i
niesplamionym przed obliczem Boga
- Narodzone na nowo
- Obdarzone darem życia
Bożego
- Uczestnikiem życia
wiecznego
- Świątynią Ducha Świętego
- Członkiem Ciała
Chrystusowego
- Połączone z Chrystusem
- Przyłączone do Kościoła
- Oddane do wychowania w
wierze katolickiej
- Obdarzone niezatartym
duchowym znamieniem, które zostaje wyciśnięte na duszy człowieka (tzw.
charakter sakramentalny)[1]
- Obdarzone łaską
uświęcającą (chrzest daje życie nadprzyrodzone)
Wyżej wymienione aspekty
życia duchowego są bardzo poważnymi zagadnieniami dotyczącymi wieczności
człowieka. Czy naprawdę możemy wierzyć w to, że sam obrzęd ceremonii chrztu
implikuje tak wielkie duchowe błogosławieństwa?
KRK naucza, że chrzest
usuwa grzech pierworodny. W najprostszych słowach oznacza to, że wina
odziedziczona po Adamie zostaje usunięta, a grzeszny człowiek zostaje
przywrócony do właściwej relacji ze swoim Stwórcą.
Łaska uświęcająca jest
zagadnieniem teologii katolickiej, które nigdy wcześniej jako katolikowi nie
było mi znane. KRK naucza, że gdy Bóg stworzył Adama i Ewę to obdarzył ich
ponadnaturalnym darem uczestnictwa w życiu Bożym. Jest to właśnie łaska
uświęcająca, która uczyniła naszych pierwszych rodziców świętymi i
sprawiedliwymi przed Bogiem. Okazane nieposłuszeństwo sprawiło, że Adam i Ewa
utracili Bożą łaskę, która może być odzyskana tylko w wyniku chrztu.
Niemowlę, które w czasie
ceremonii chrztu rodzi się duchowo (na nowo) zostaje nie tylko członkiem
kościoła, ale również jest wprowadzane w stan łaski uświęcającej. Dodatkowo w
tym samym czasie dziecku towarzyszy otrzymanie darów Ducha Świętego oraz cnót
teologalnych. Oczywiście sam chrzest nie gwarantuje życia wiecznego. W teologii
katolickiej jest on tylko pierwszym krokiem w sakramentalnym planie zbawienia.
A co z dziećmi
nieochrzczonymi?
Według teologii KRK
sakrament chrztu jest konieczny do zbawienia. Kilka lat temu moja rodzina
złożyła do grobu maleńką trumnę, dwutygodniowego dziecka. W czasie jego
ostatnich godzin życia byłem naocznym świadkiem szeptem wypowiadanych słów
dotyczących konieczności ochrzczenia noworodka, któremu lekarze nie dali szans
na przeżycie. Ten chrzest musiał być udzielony za wszelką cenę...
W jednym z opracowań
archidiecezji czytamy, że: „Nikt nie może osiągnąć zbawienia, jeśli przed
śmiercią nie dostąpi narodzenia z Ducha Świętego. Wielu teologów uważa, że
nieochrzczone dzieci dostąpiły tego odrodzenia i oczyszczenia z grzechu
pierworodnego dlatego, że cały Kościół — a przede wszystkim ich rodzice —
pragnął ich zbawienia, a tym samym i chrztu. Nie tylko Kościół pragnął ich
zbawienia, lecz również wszyscy zbawieni, Matka Najświętsza, a przede wszystkim
— Bóg. On bowiem — jak przypomina św. Paweł — „pragnie, by wszyscy ludzie
zostali zbawieni” (1 Tm 2,4), a Jezus Chrystus „wydał siebie samego na okup za
wszystkich” (1 Tm 2,6). Trudno przypuszczać, by kochający Bóg,
usprawiedliwiający nawet największych grzeszników, odrzucał od siebie dzieci,
które niczym Go nie znieważyły (por. Mk 10,13-16)”.
Tomasz z Akwinu, główny
teolog katolicki, stwierdził, że niemowlęta nie zasługują na to by iść do
piekła. Kościół stanął przed bardzo trudną decyzją dotyczącą usystematyzowania
swojego nauczania oraz udzielenia odpowiedzi na prawdziwe wątpliwości swoich
wiernych: Gdzie idą zmarłe, nieochrzczone niemowlęta? Część teologów
katolickich twierdzi, że musi istnieć specjalne miejsce dla nieochrzczonych
niemowląt. Na potrzeby swojej nauki, stworzyli niebiblijną koncepcję Otchłani,
czyli miejsca między niebem a piekłem. Opisują je w kategoriach miejsca
naturalnego szczęścia, jednakże pozbawionego obecności samego Boga.
Biblijna odpowiedź
Niezliczona ilość
katolików idzie przez życie ufając, że ich relacja z Bogiem jest prawidłowa, a
chrzest był pierwszym krokiem na sakramentalnej drodze prowadzącej do nieba.
Większość katolików naprawdę wierzy w to, że grzech pierworodny zostaje
anulowany poprzez sakrament chrztu.
Celem niniejszego
materiału jest wykazanie, że ufność katolików jest nieuzasadniona, bo Pismo
Święte będące jedynym autorytetem boskim, jednoznacznie naucza, że grzesznicy
usprawiedliwiani są przez wiarę a nie przez chrzest.
Biblijne usprawiedliwienie
Usprawiedliwić oznacza
dowieść, że jest się sprawiedliwym lub obwieścić, że jest się w stanie
sprawiedliwości. Zastanówmy się czy grzeszna istota ludzka, może sama dokonać
własnego usprawiedliwienia w oczach świętego Boga? Nauka Pisma Świętego
jednoznacznie ukazuje nam, że usprawiedliwienie jest aktem Boga (Rz 4:22). To Bóg
obwieszcza, że niegodny grzesznik staje się w Jego oczach sprawiedliwym (Rz
4:3).
To usprawiedliwienie o
którym naucza Pismo Święte stało się możliwe dzięki śmierci Pana Jezusa
Chrystusa. O tym naucza apostoł Paweł mówiąc: „On bowiem tego, który nie znał
grzechu, za nas grzechem uczynił, abyśmy w nim stali się sprawiedliwością Bożą”
(2 Kor 5:21). Chrystus na krzyżu wziął na siebie nasze winy, abyśmy mogli
otrzymać Jego sprawiedliwość. Pismo Święte mówi, że Bóg usprawiedliwia
każdego kto wierzy w Jezusa (Rz 3:26).
Jak widzieliśmy wcześniej,
KRK naucza, że usprawiedliwienie otrzymuje się przez przyjęcie sakramentu
chrztu. Jednakże teologowie katoliccy nie są w stanie zanegować jasnej i
bezpośredniej nauki Pisma, że usprawiedliwienie dokonuje się przez wiarę.
W tym momencie chciałbym
podkreślić bardzo ważną rzecz. Leonardo de Chirico, badacz i znawca KRK,
wyraźnie zwraca naszą uwagę na fakt, że Kościół Katolicki to nie „zbiór
odizolowanych doktryn, ale wyrafinowany i dobrze uzasadniony system teologiczny”.
Dlatego musimy patrzeć na katolicyzm z perspektywy systemu, który chociaż
oderwany od nauki biblijnej, to jednak stanowi spójny i logiczny system wiary.
Wracając do relacji
pomiędzy sakramentem chrztu a „problematyczną” kwestią nauczania biblijnego dotyczącą
wiary człowieka, musimy mieć świadomość, że KRK zgadza się iż wiara jest
potrzebna do usprawiedliwienia. W KK czytamy: "Wiara w Jezusa Chrystusa i
w Tego, który Go posłał dla naszego zbawienia, jest konieczna do zbawienia.
"Ponieważ «bez wiary... nie można podobać się Bogu» (Hbr 11, 6)
i dojść do udziału w Jego synostwie, nikt nie może być bez niej
usprawiedliwiony ani nie otrzyma życia wiecznego, jeśli nie «wytrwa w niej
do końca» (Mt 10, 22; 24, 13)".
James G. McCarthy zwraca
naszą uwagę, że KRK kwestionuje krytykę, że w usprawiedliwieniu niemowląt
brakuje wiary, podając wyjaśnienie, iż chrzest jest „sakramentem wiary”. W celu
udowodnienia jak może się to dziać przedstawia się cały szereg wyjaśnień:
- Niemowlę rozpoczyna
życie wiary przez chrzest
- Wiara kapłana, rodziców
i rodziców chrzestnych usprawiedliwia niemowlę poprzez chrzest
- Chrzest bezradnego
niemowlęcia wyraża potrzebę otrzymania darmowej, niezasłużonej łaski
- Rodzice pozbawiliby
swoje dziecko podstawowego błogosławieństwa, gdyby nie ochrzcili go wkrótce po
jego narodzeniu
- Wiara jest powiązana i
zależna od społeczności wierzących. Chrzest niemowląt obrazuje to, gdyż rodzice
obiecują wychować dziecko w wierze katolickiej.
- Wiara nie jest
jednorazową decyzją, lecz procesem. Chrzest dostarcza siły i oświecenia dla
wzrostu wiary, który trwa całe życie.
- W ramach liturgii
eucharystycznej katolicy odnawiają swoje wyznanie wiary dwa razy w roku.
Żaden z tych argumentów
nie rozwiązuje problemu: Niemowlę nie jest w stanie posiadać zbawiającej wiary.
Wyobrażenie że rodzice lub kapłan mogą przejawiać wiarę w imieniu dziecka, jest
niebiblijne. Poświęćmy chwilę na rozważenie tego zagadnienia.
„Sakrament wiary” a prawdziwa
wiara biblijna
Niemowlęta przynoszone do
chrztu nie posiadają wiary w ujęciu biblijnym. Nie posiadają również wiary,
która jest wymagana przez KRK od osób dorosłych pragnących przyjąć chrzest w
wierze katolickiej. Historia kościoła pokazuje nam, że od II wieku niemowlęta
były dopuszczane do sakramentu. Odstępstwo od biblijnej nauki rozpoczęło się
stosunkowo szybko. Justyn Męczennik (święty Kościoła Katolickiego) nauczał, że
osoba która prosi o chrzest musi wierzyć w naukę Chrystusa, być przekonana o
jej prawdziwości a także złożyć obietnicę życia według tej nauki.
Wraz z upływem czasu KRK
odszedł od praktykowanych wcześniej zwyczajów, a rękojmię wiary wyrażali za
niemowlęta rodzice oraz chrzestni. KRK wyjaśnia, że składając wyznanie wiary,
rodzice nie czynią tego w imieniu dzieci, ale we własnym, w poczuciu
odpowiedzialności za ich wychowanie w tej wierze. Według św. Hipolita
Rzymskiego dzieci mogące świadomie używać rozumu, same odpowiadały na pytania
zadawane w czasie chrztu; za niemowlęta odpowiedzi udzielali ich rodzice. Tak
pisał o tym diakon Jan w liście do Senariusza: „W imieniu małych dzieci wiarę
wyznają rodzice, lub ci, którzy je przynoszą do chrztu, ponieważ wiara innych
pomaga dzieciom do zbawienia, podobnie, jak zaszkodził im grzech innych”.
Kwestię tą porusza także św. Izydor z Sewilli pisząc, że jak za chorych,
głuchych albo niemych, inna osoba wypowiada słowa wymagane przy obrzędzie
chrztu, tak za niemowlęta niepotrafiące mówić i wyznawać wiary, czynią to inni.
Ostatecznie problem chrztu
dzieci rozwiązał Sobór Trydencki, który w czasie piątej sesji (Canones de
sacramento baptismi, kan. 13) odrzucił pogląd, że niemowląt nie można chrzcić z
powodu braku możliwości wyznania wiary. Sobór stwierdził, że akt wiary
niemowląt zastępuje wiara Kościoła.
Duchowny katolicki F.
Krenzer pisze, że: „Wiarę dostaje człowiek na chrzcie, nie w sposób, żeby nie
mógł jej utracić, ale dana mu jest ona jako pewne zadanie, zdatność, którą
należy rozwinąć do sprawności”.
3 rodzaje chrztu
Ponieważ teologia
katolicka naucza, że przyjęcie chrztu jest niezbędne dla osiągnięcia radości
życia wiecznego w obecności Boga, KRK uznał za konieczne zdefiniować trzy
rodzaje ważnego chrztu:
a) chrzest wodny jest
normalną formą sakramentu
b) chrzest krwi ma
zastosowanie w stosunku do osób, które zostały umęczone za wiarę katolicką
zanim mogły przyjąć sakrament chrztu. O samym męczeństwie mówi się, że przynosi
takie same owoce jak sam sakrament.
c) chrzest pragnienia ma
zastosowanie w stosunku do osób, które nie mają żadnej możliwości przyjęcia
sakramentu chrztu, lecz chciałyby go otrzymać, gdyby mogły to zrobić. „Jeśli
chodzi o katechumenów, którzy umierają przed chrztem, ich wyraźne pragnienie
przyjęcia tego sakramentu, połączone z żalem za grzechy i z miłością, zapewnia
im zbawienie, którego nie mogli otrzymać przez sakrament” (Katechizm KK 1259).
Woda, która sprawia cud
Natura Kościoła
Katolickiego ma charakter sakramentalny. Zbawienie w KRK zawiera się w formie
ekonomii sakramentalnej. To kościół udziela Bożej łaski od urodzenia, aż po
śmierć, a sakramentalna ekonomia to twoja podróż w odbieraniu Bożej łaski w
różnych momentach życia. Założenie tej koncepcji jest bardzo proste.
Cytując Leonardo de Chirico: „Matka kościół towarzyszy ci od
początku twojego życia aż po śmierć”. Ludzkie życie postrzegane jest jako
pielgrzymka, która nieustannie potrzebuje ciągłej obecności kościoła.
Wracając do kwestii wiary
a chrztu niemowlęcia, okazuje się, że wiara nie ma tak naprawdę żadnego
znaczenia. Musimy mieć świadomość, że sakramentalny akt obrzędu chrztu
działa ex opere operato – czyli, że jest skuteczny poprzez sam fakt
jego udzielenia. Wykonanie tego obrzędu powoduje skutek, który jest niezależny
zarówno od godności i pobożności kapłana, wiary rodziców i rodziców chrzestnych
czy też samego dziecka. To jednak jest magia i każda zdroworozsądkowa osoba
powinna bez problemu dojrzeć absurdalność roszczeń teologii katolickiej.
Jeśli chrzest daje
usprawiedliwienie...
James G. McCarthy ponownie
zastanawia się, że jeśli usprawiedliwienie jest osiągalne przez chrzest to:
- Dlaczego Jezus nikogo
nie ochrzcił? (J 4:2)
- Dlaczego Jezus
powiedział łotrowi umierającemu na krzyżu, który nigdy nie został ochrzczony:
„Zaprawdę, powiadam ci: Dzisiaj będziesz ze Mną w raju” (Łk 23:43).
- Dlaczego Korneliusz i ci
którzy z nim byli otrzymali Ducha Świętego zanim zostali ochrzczeni (Dz
10:44-48).
- Dlaczego Paweł
powiedział: „Nie posłał mnie Chrystus, abym chrzcił, lecz abym głosił
Ewangelię” (1 Kor 1:17)?
- Dlaczego chrzest jest
pomijany w wielu wersetach mówiących o zbawieniu takich jak: „Bo ja nie wstydzę
się Ewangelii, jest bowiem ona mocą Bożą ku zbawieniu dla każdego kto uwierzy”
(Rz 1:16)?
- Co z wierzącymi Starego
Testamentu, którzy nie byli ochrzczeni?
Podsumowanie
Każdy człowiek zda sprawę
ze swojego życia przed Bogiem. Sam za siebie. Chrzest niemowląt wprowadza
miliony katolików w błąd, który daje im fałszywą nadzieje na usprawiedliwienie,
którego rzeczywiście nie posiadają. KRK okłamuje miliony ludzi, którzy nadal
pozostają pod Bożym gniewem i jeśli nie będą pokutować i w wierze nie zwrócą
się do Chrystusa, spadnie kiedyś na nich gniew Baranka.
Drogi przyjacielu, jeśli
swoją nadzieję na niebo opierasz na chrzcie to mam dla ciebie smutną wiadomość.
Nie znajdujesz się na drodze do nieba. Twoja nadzieja nie ma żadnej podstawy
biblijnej, a jest oparta na systemie religijnym stworzonym przez człowieka.
Twoje świadectwo chrztu jest bezwartościowe w Bożych oczach, gdyż twoja wiara
nie jest złożona w Zbawicielu, ale w sakramentach. Nie istnieje nic gorszego
niż odkrycie, że wszystko na czym opierałeś swoją wiarę w końcu cię zawiodło.
Kończąc zacytujemy słowa
Charlesa Spurgeona, który powiedział, że: „Ze wszystkich oszustw, które miliony
zaprowadziły do piekła, za najgorsze uważam to, że są ludzie, którzy mówią, że
chrzest ratuje dusze przed potępieniem. Nie znam błędu, który by bardziej
przyczynił się do zguby wielu dusz niż ten, że wielu ludzi sądzi, iż wejdą do
nieba, ponieważ jako małe dzieci zostały pokropione wodą, następnie
konfirmowane i brały udział w wieczerzy Pańskiej. Pierwszym błędem był chrzest
niemowląt, i z niego to wynikają dalsze, jak moc działania sakramentów i
odrodzenie przez chrzest".
[1] Ochrzczony, wszczepiony w Chrystusa przez chrzest,
upodabnia się do Niego. Chrzest opieczętowuje chrześcijanina niezatartym
duchowym znamieniem (charakterem) jego przynależności do Chrystusa. Znamienia
tego nie wymazuje żaden grzech, chociaż z powodu grzechu chrzest może nie
przynosić owoców zbawienia. Sakramentu chrztu udziela się jeden raz; nie może
on być powtórzony. 1273 Wierni wszczepieni w Kościół przez chrzest otrzymali
charakter sakramentalny, który konsekruje ich do uczestniczenia w
chrześcijańskim kulcie religijnym. Pieczęć chrzcielna uzdalnia i włącza
chrześcijan do służenia Bogu przez żywy udział w świętej liturgii Kościoła i
wypełniania ich kapłaństwa na mocy chrztu przez świadectwo świętego życia i
skutecznej miłości. 1274 "Pieczęć Pana" (Dominicus character) jest
pieczęcią, którą naznaczył nas Duch Święty "na dzień odkupienia" (Ef
4, 30). "Istotnie, chrzest jest 197 pieczęcią życia wiecznego".
Wierny, który "zachowa pieczęć" do końca, to znaczy pozostanie wierny
obietnicom chrztu, będzie mógł odejść "ze znakiem wiary", w wierze
otrzymanej na chrzcie, w oczekiwaniu na uszczęśliwiające widzenie Boga, które
jest wypełnieniem wiary, i w nadziei zmartwychwstania.