Wszyscy wierzymy, że
niemowlęta i dzieci, które odeszły i które odejdą, pójdą do nieba i spędzą tam
swoją wieczność w obecności Boga. No dobrze, ale w jaki sposób dziecko może być
zbawione?
Każde dziecko potrzebuje zbawienia. Jeśli wierzycie w doktrynę o upadku i
doktrynę o grzechu pierworodnym musicie też wierzyć, że każde dziecko jest
martwe w grzechach i przewinieniach (Ps 51:7); każde dziecko jest martwe w
upadkach i grzechach (Ef 2:1). One wszystkie odziedziczyły grzech pierworodny i
przypisaną winę Adama; wszystkie dzieci. W jaki więc sposób jakiekolwiek
dziecko może być zbawione? Jak to się dzieje, że dziecko może pójść do nieba?
Jeśli upierasz się przy fakcie, iż odrodzenie zawsze następuje po usłyszeniu, uwierzeniu i przyjęciu Słowa – to jak niemowlę może być zbawione? Niemowlę nie jest w stanie przyjąć prawdy, nie ma takiej umiejętności; nie posiada zrozumienia, nie jest na tyle dojrzałe.
Czyż więc nie ma żadnej nadziei dla niemowlęcia? Nie wierzymy w to, odrzucamy
taką sugestię.
A odpowiedź, oczywiście jest taka sama jak w przypadku dorosłych, bo dziecko
zostaje odrodzone dokładnie w taki sam sposób jak wszyscy inni, ponieważ jest
to działanie wypływające z wszechmocnego bytu, z samego Boga przez Ducha
Świętego. On może wszczepić ziarno duchowego życia w nieświadome niemowlę z tą
samą łatwością z jaką robi to w osobie dorosłej.
Dlatego też widzicie, jakie to dla nas ważne, by rozważać, czy odrodzenie
dzieje się pośrednio poprzez Słowo czy też jest to rzeczywiście bezpośrednie
działanie Boże nad nami.
I raz jeszcze powtarzam: dzieje się to natychmiast, bezpośrednio; to Bóg
stwarza na nowo tak jak na samym początku stworzył świat z niczego.
Martyn Lloyd-Jones
Charles Spurgeon
Twierdzę, że w odniesieniu
do niemowląt Pismo Święte mówi niewiele, a zatem tam, gdzie Pismo mówi
niewiele, nikt nie może o tym decydować w sposób dogmatyczny. Ale myślę, że
mówię w imieniu całego ciała kalwinistów, lub na pewno z niezmiernie
nielicznymi wyjątkami i tymi nieznanymi mi, kiedy twierdzę, że uważamy, że
wszystkie niemowlęta są wybrane przez Boga i dlatego są zbawione, i uważamy to
za środek, za pomocą którego Chrystus w dużym stopniu zobaczy nagrodę za mękę
swojej duszy i mamy nadzieję, że w ten sposób liczba zbawionych przewyższy
liczbę zgubionych.
John Newton z Londynu,
przyjaciel Cowpera, znanego ze swojego kalwinizmu, utrzymuje, że dzieci w
Niebie przewyższają liczbę dorosłych mieszkańców Nieba w całym ich niezliczonym
szeregu. Gill, wielki orędownik kalwinizmu, wyznawał doktrynę, że wszyscy umierający
w wieku niemowlęcym są zbawieni. Te same poglądy podziela inteligentny
pisarz współczesny, dr Russell z Dundee, również kalwinista. A kiedy weźmie się
pod uwagę, że prawie połowa ludzkości umiera we wczesnych latach dzieciństwa,
to łatwo jest zrozumieć, jak ogromne musi być codzienne i godzinne przyjmowanie
w poczet populacji Niebios tych małych ludzi.