„Będę cię korygował do
pewnego stopnia” Jr 30:11 (KJV)
Bycie pozostawionym bez skorygowania oznaczałoby śmiertelne niebezpieczeństwo i dowodziłoby tego, że Bóg powiedział: „Z bożkami związał się przyjaźnią, zostaw go” (Oz 4:17).
Boże,
nie dopuść żeby to kiedykolwiek stało się naszym udziałem! Niezakłócone niczym
powodzenie powinno budzić obawy i drżenie. Bóg napomina i karci tych, których
kocha, a tym, którzy Go nie szanują, pozwala tuczyć się bez obaw jak
przeznaczonym na rzeź wołom. To z miłości nasz Niebieski Ojciec używa rózgi na
swoje dzieci.
Jednak zobacz, że Pan
będzie nas korygować tylko „do pewnego stopnia”. On kocha nas bezgranicznie,
ale karci tylko do pewnych granic. Zgodnie ze starotestamentowym prawem, żaden
Izraelita nie mógł otrzymać więcej uderzeń niż „czterdzieści bez jednego”, co
oznaczało dokładne liczenie i ograniczone cierpienie. Podobnie jest z karconym
wierzącym – każde uderzenie jest liczone.
Jest to miara mądrości,
miara współczucia i miara miłości, dzięki której karcenie nas jest regulowane.
Obyśmy byli dalecy od buntu przeciwko Bożym ustaleniom. Panie, jeśli Ty stoisz
obok mnie, by odliczać gorzkie krople, którymi napełniasz mój kielich, to mam
przyjąć go radośnie z Twojej ręki i wypić zgodnie z Twoimi wskazówkami, mówiąc:
„Bądź wola Twoja”.
Charles Spurgeon