W jednym z podcastów serii „Zapytaj pastora Johna”, słuchacz imieniem Dalibor zadał następujące pytanie: „Pastorze John, czy mógłbyś dać jeden lub dwa przykłady tego jak modlić się Pismem? Brzmi to dobrze, ale jest też niezwykle mi obce. W jaki sposób powinienem czytać, aby słowa stawały się żywe i przemawiały do mnie tu i teraz?”.
„Kocham
to pytanie, ponieważ modlitwa Pismem jest niezwykle ważna w chrześcijańskim
życiu” – odpowiedział John Piper. Jego zdaniem, jeśli nie wypracujemy zwyczaju
modlitwy Pismem, nasze modlitwy prawie na pewno podupadną w kierunku daremnych
powtórzeń, które będą ograniczać się do naszych bezpośrednich spraw, zamiast
skupić się na Bożych celach.
Na
początku, musimy zauważyć, że pierwszy kościół modlił się Pismem w Dziejach
Apostolskich 4:24 i dalej. W rzeczywistości oni jasno
cytowali Pismo. Musieli stawić czoło niebezpieczeństwu i dlatego modlili się: „A
gdy oni to usłyszeli, jednomyślnie podnieśli swój głos do Boga i powiedzieli:
Panie, ty jesteś Bogiem, który uczynił niebo, ziemię, morze i wszystko, co w
nich jest”. Oni radowali się z powodu tego co objawił im Bóg w Piśmie. Dalej w
wersetach 25 - 26 czytamy: „Który przez usta swego sługi Dawida powiedziałeś:
Dlaczego burzą się narody, a ludzie knują próżne rzeczy? Królowie ziemi
powstali i książęta zebrali się razem przeciw Panu i przeciw jego Chrystusowi.”
To jest cytat pochodzący z Psalmu 2. Tak
więc wiemy, że pierwszy kościół modlił się do Boga, słowami, które dał im sam
Bóg.
Dalej,
Piper zwraca naszą uwagę na fakt abyśmy nie zapomnieli o tym co oczywiste, że
wiele części Pisma stanowią modlitwy. A więc jeśli myślisz
o tym co robisz, czytając te fragmenty to po prostu się modlisz. Pisma Pawła
zawierają wiele modlitw apostoła za czytelników jego listów. John Piper daje
nam niezwykle ciekawą wskazówkę, o której wielu z nas nigdy nie słyszało: „Za
każdym razem kiedy czytasz modlitwy Pawła, powinieneś modlić się wraz z nim”.
Ogromna cześć psalmów to modlitwy. Sam Pan Jezus daje nam kilka przykładów jak
powinniśmy się modlić.
John
Piper proponuje nam wykorzystanie akronimu NONN pochodzącego z Psalmów, który
on sam traktuje jako swój przewodnik do modlitwy Pismem:
N – „Nakłoń
moje serce do twoich świadectw, a nie do chciwości” (Ps 119:36).
O
– „Otwórz moje oczy, abym ujrzał cuda twego prawa” (Ps 119:18).
N
– „Nakłoń moje serce ku bojaźni twego imienia” (Ps 86:11).
N – „Nasyć
nas z rana twoim miłosierdziem” (Ps 90:14).
Zdaniem
Pipera, Pismo mówi wiele o Bogu i Chrystusie, a to co czytamy pozwala nam
uwielbiać i wywyższać naszego Boga. Dalej, Biblia ukazuje nam
co Trójjedyny Bóg uczynił dla nas, a dzięki temu możemy nie tylko Mu dziękować,
ale także wyrażać swoją wiarę. Pismo jest
również nieocenionym źródłem wiedzy na temat Bożych oczekiwań względem nas, a
ta wiedza z kolei pozwala nam na wznoszenie błagalnych próśb o Bożą pomoc.
Słowo
Boże wskazuje również na nasze porażki tak, abyśmy mogli wyznawać własne
grzechy. Podsumowując, Piper stwierdza, że praktycznie cała Biblia mówi nam: o
Bogu, o tym czego On dokonał dla nas, o czymś czego On oczekuje od nas, o
naszych porażkach – a to wszystko naturalnie prowadzi nas do uwielbienia Boga,
dziękowania Bogu, wołania do Niego a także wyznawania Mu naszych grzechów.
Pamiętajmy
jednak, że naszą modlitwą jest znaczenie i sens tekstu, a nie same jego słowa. To
bardzo ważne. Jako przykład tej zasady Piper wskazuje własne doświadczenie
kiedy pewnego poranku czytał fragment Starego Testamentu przedstawiający
nikczemność Achaba (1 Księga Królewska 21). W tym samym czasie przeczytał
również cały rozdział dotyczący historii Szadraha, Meshacha, Abednego i ich
wiary w obliczu zagrożenia spaleniem w ogromnym piecu. W jaki sposób czytając
takie fragmenty można modlić się Pismem? Oczywistym jest, że nie będziemy
zamieniać każdego wersu w modlitwę. Tak więc nie modlimy się samymi słowami,
ale treścią danego fragmentu. Trzeba na tyle dobrze znać Biblię, aby zrozumieć
owo znaczenie tekstu. Co autor trzeciego rozdziału Księgi Daniela stara się
powiedzieć tutaj o śmiałości, odwadze i wierze?
W
odpowiedzi na pytanie słuchacza, John Piper przedstawia w jaki sposób jego
rozważanie Listu do Kolosan zostało przekształcone w modlitwę: „Jak więc
przyjęliście Pana Jezusa Chrystusa, tak w nim postępujcie; Zakorzenieni i
zbudowani na nim, i utwierdzeni w wierze, jak was nauczono, obfitując w niej z
dziękczynieniem” (Kol 2:6-7).
Tak,
Panie Jezu, otrzymałem Cię i teraz, o poranku, otrzymuję Cię na nowo. Panie,
zapraszam Cię – przejmij całkowicie kontrolę nad moim życiem. Jeśli tylko
spróbuję Ciebie związywać, jeśli tylko spróbuję Cię odpychać – pokaż mi to i
pomóż mi uśmiercić ten grzech. Chcę chodzić w Tobie, w Twojej mocy, Twoimi
ścieżkami, w Twojej drużynie. Poświęcam się temu ponownie teraz – jak zresztą
robiłem już to wiele razy w przeszłości. I odwracam się od wszystkiego, co by
mogło rywalizować z Tobą jako moim najbliższym przyjacielem i pomocnikiem. Ty
dałeś mojemu życie korzenie, Ty dałeś mu fundament. Dziękuję.
To
nie ja zapuściłem korzenie w Tobie, to nie ja postawiłem te majestatyczne
kamienne fundamenty wiary. To Ty uczyniłeś. Dziękuję.
Dziękuję, że posłałeś do mojego życia nauczycieli. Dziękuję za mojego ojca.
Dziękuję za Daniela Fullera, za Jonathana Edwardsa i Johna Owena, za J.I.
Packera i za R.C. Sproula i wielu wielu innych, którzy towarzyszyli mi podczas
mojej służby – dziękuję za ich napomnienia i dziękuję, że pozwolili mi pozostać
na wąskiej drodze. O, jak Ci dziękuję, Panie! Wszystko to dzięki Tobie. To moje
zbliżanie się do Ciebie, to moje chodzenie w Tobie, moje korzenie i mój
fundament w Tobie – to wszystko, wszystko dzięki Tobie. Wszyscy Ci nauczyciele
– to Ty ich posłałeś. Jesteś dobrym, łaskawym i potężnym Bogiem. W ten poranek
– kocham Cię.
A
potem czytam dalej: „Uważajcie, żeby was ktoś nie obrócił na własną korzyść
przez filozofię i próżne oszustwo, oparte na ludzkiej tradycji, na żywiołach
świata, a nie na Chrystusie. Gdyż w nim mieszka
cieleśnie cała pełnia Bóstwa” (Kol 2:8-9).
Panie
Jezu, nie jestem nawet pewny czy wiem czym są „żywioły tego świata”. Ale
zanim się dowiem, to proszę Cię – strzeż mnie przed nimi. Twoje dzieło, którego
dokonujesz we mnie jest ważniejsze niż moje doskonałe rozumienie. Chroń mnie.
Gdyż wiem coś o groźbach ludzkiej tradycji i filozofii. Poczułem na sobie
działanie sił odciągających mnie od Ciebie. O, jak Ci dziękuję, że jestem tu
wciąż, w tym miejscu teraz, gdy się modlę. Że nie muszę spoglądać w dół klifu
niewiary. O, tak bardzo proszę o rozeznanie
– żebym umiał stwierdzić co jest po myśli Chrystusowej – w książkach, które
czytam, w programach telewizyjnych, które oglądam, w filmach i w wiadomościach,
które do mnie docierają.
O
Panie, te siły są tak potężne, a ja jestem tak podatny, by ulec rzeczom, które
nie są według Twojej myśli. Miej miłosierdzie dla mnie
i daj mi odwagę, by powiedzieć „nie” wszelkim rzeczom, które podburzają moją
relację z Tobą i moją śmiałość w składaniu świadectwa. Jak to możliwe żebym
mógł być zwabiony z dala od Ciebie? Przecież to w Tobie zawiera się cała pełnia
Boskości, jak mówi Paweł, cała pełnia Boskości sprowadzona do cielesnej
postaci. Niesamowite. Niesłychane. Naprawdę cudowne. O Chryste, pomóż mi przez
cały dzień, każdego dnia, dzisiaj być bardziej zachwycony Tobą i Twoją pełnią
Boskości – abym nigdy nie odwrócił się od Ciebie. Bardziej zachwycony Tobą niż
każdą inną rzeczą. Pozwól, Panie, by moje zachwycenie pełnią Boskości, która
jest w Tobie przelewało się na wszystko, co dzisiaj uczynię. Spraw Panie, żebym
mógł być narzędziem, aby inni też mogli być Tobą zachwyceni. Modlę się o to, w
imieniu Jezusa. Amen.