Jeśli podążasz za mną przez ostatnie kilka lat, z pewnością zgodzisz się z tym, że świat jest w poważnych tarapatach. Oczywiście, nie pierwszy raz w historii ziemi są ludzie, którzy przewidują koniec czasów. Zawsze były konflikty. Zawsze były wojny religijne. Te okresy historii wydają się przychodzić i odchodzić. Czasami problemy zostają rozwiązane, a czasami nie. Ideologiczne wojny podsycane przez tych, którzy mają religijne uprzedzenia, wydają się być najtrudniejszymi do rozwiązania. Liderzy polityczni tego świata drapią się po głowach. Ale nie Bóg. On cały czas jest na tronie.
Obecny prezydent Stanów
Zjednoczonych odmawia nazwania islamskiego terroryzmu islamskim terroryzmem
(chodzi o Baracka Obamę - przyp.). Najwidoczniej, nigdy nie zapoznał się z
Koranem, który czytają terroryści wypełniając każdą jego jotę i kreskę. W jakiś
sposób, przekonują oni młodych mężczyzn oraz kobiety, chłopców i dziewczynki
aby się do nich przyłączyli. Są bardzo skupieni na tej sprawie. Ich celem jest
okaleczać, zabijać i niszczyć wszystkich, którzy nie skłonią swoich kolan przed
Allachem.
Rządy mówią o wzajemnej
współpracy i współdziałaniu. Oczywiście, terroryści przechytrzają najlepszych
polityków. W przypadku ostatnich ataków w Europie, pojawiało się wiele
ostrzeżeń sugerujących możliwość ich przeprowadzenia. Dla przykładu, rząd
Turcji przekazał Belgom informację, że nie wpuścili na terytorium swojego kraju
dwójki terrorystów przemieszczających się do Syrii. W informacji przekazanej
belgijskim organom ścigania znajdowało się także ostrzeżenie o tym, że ta
dwójka była już niebezpieczna zanim została odesłana.
Izraelscy eksperci od
terroryzmu dokonali przeglądu bezpieczeństwa na lotnisku w Brukseli,
stwierdzając, że katastrofa jest tylko kwestią czasu. Wynikiem tych wszystkich
zaniedbań była śmierć wielu ludzi.
Co możemy zrobić w
przyszłości? Powiem ci co się stanie na podstawie spostrzeżeń, które posiadam
dzięki Biblii. Globalne problemy zawsze wymagają globalnych rozwiązań.
Inwigilacja każdej osoby na naszej planecie jest już możliwa. To jest właśnie
to co widzę na podstawie mojego zrozumienia 13 rozdziału Księgi Objawienia.
Organizacje jak ONZ będą
stawały się coraz potężniejsze. Normy oraz przepisy będą tylko pozornym wyrazem
praw człowieka. A ludzie pokochają to.
Jednakże, jest kolejny
obszar, którego omówieniu muszę poświęcić trochę czasu, aby dostrzec bardziej
kompletną migawkę przyszłości.
Wszystkie religie będą
musiały stać się jednym. Wydaje się to czymś niemożliwym biorąc pod uwagę
występujące pomiędzy nimi różnice. Ale pamiętajmy, że to szatan jest bogiem
tego świata. Szatan jest jak zwodniczy flecista z Hameln [1]. On dobrze
wie jak zjednoczyć dużą ilość religii i przygotować świat na pranie mózgu.
Dalej, należy dołożyć
kilka kłamliwych znaków, cudów i ponadnaturalnych wydarzeń w imię
chrześcijaństwa. Czy głowa Rzymu jest tak chętna do udzielenia odpowiedzi na
rzecz pokoju i bezpieczeństwa, odgrywając przy tym znaczącą rolę? Nie
przewiduję. Ja tylko rozważam teoretycznie, ale myślę, że te przypuszczenia nie
są oderwane od rzeczywistości.
Muzułmanie i Rzymscy –
katolicy wierzą, że Maria, matka Jezusa, ukazuje się w różnych miejscach. A co
jeśli ta objawiająca się kobieta dostarczyłaby rozwiązania? Co jeśli
„ewangeliczni charyzmatycy” oczekujący „Drugiej Pięćdziesiątnicy” przyjmą, że
ogromne wylanie Ducha Świętego przychodzi na ziemię i cały świat zbliża się do
Jezusa?
Czy będzie to historyczny
Jezus z Biblii, czy też inny Jezus? Czy Duch Święty zostanie wylany przez
Marię, jak naucza wielu katolików, czy będzie to Duch Święty, który zawsze
działa zgodnie z biblijnymi kryteriami?
Przypuszczam, że czas
udzieli nam odpowiedzi na te pytania. Gdybym był tobą, zacząłbym czytać Biblię
od początku do końca. Słowo Boże jest Bożym objawieniem danym człowiekowi.
Znajdziesz tam dla siebie właściwe odpowiedzi.
Roger Oakland
Opracowano na podstawie: http://www.understandthetimes.org/commentary/c199global.shtml
[1] https://pl.wikipedia.org/wiki/Flecista_z_Hameln