13 Grudnia
Przyjście Chrystusa na
świat przepołowiło historię ludzkości
„Dni te zapowiadali wszyscy prorocy, którzy przemawiali kolejno, począwszy od Samuela”. (Dz 3:24)
Jest
coś niezmiernie istotnego w tym fragmencie dla zrozumienia biblijnego nauczania
na temat proroctw i ich wypełnienia. Często myślimy o
proroctwie jako o czymś odnoszącym się dopiero do przyszłości, ewentualnie o
czymś co zaczyna się na naszych oczach dziać na świecie. Ale zapominamy wtedy,
że to co dla nas jest już przeszłością, dla proroków – stanowiło przyszłość.
Musimy pamiętać o tym, że wraz z przyjściem Jezusa Chrystusa na świat zaczęły
się wypełniać te dni, które zapowiadali prorocy. I w tych dniach wciąż żyjemy –
od momentu przyjścia Chrystusa na świat.
„Dni
ostateczne” o których przepowiadali prorocy to nie XXI wiek. Dni
ostateczne zaczęły się 1 Roku Pańskiego. To stanowi stały schemat, za pomocą
którego Nowy Testament jest świadectwem. Paweł napisał do Koryntian takie słowa
(1 Koryntian 10:11) mówiące o wydarzeniach opisanych w Starym Testamencie – „Wszystko
to dla przykładu dotknęło tamtych ludzi i zostało opisane, by służyć za
przestrogę nam, żyjącym u kresu wieków.” Dla Pawła kres wieków to nie był czas
odległy od niego o 2000 lat. Nie. Początek końca miał miejsce już w I wieku.
Długo oczekiwany Mesjasz przyszedł. Dlatego autor Listu do Hebrajczyków
powiedział (1:1-2): „Bóg, który stopniowo i na wiele sposobów objawiał dawniej
swoje Słowo ojcom przez proroków, w tych ostatnich dniach przemówił do nas w
osobie Syna.” Gdy Bóg posłał swojego Syna na
świat, zaczęły się dla nas ostatnie dni.
To
wielki przywilej dla nas żyć w tych dniach, gdyż, jak przepowiadał prorok Joel,
„oto w dniach ostatecznych… Bóg wyleje swojego Ducha
na wszelkie ciało” (Joela 2:28). Wszyscy prorocy wyglądali nastania dnia, kiedy
przyjdzie Mesjasz, Syn Dawida, Król Izraela – gdyż dzień ten będzie ogromnym
błogosławieństwem dla ludu Bożego. A teraz? Teraz On przyszedł, Jego Królestwo
zostało zapoczątkowane, a my żyjemy w czasach wypełnienia się tego
proroctwa.
To,
czego oczekujemy wraz z drugim przyjściem Chrystusa w przyszłości nie jest
czymś całkowicie nowym, raczej jest to całkowite spełnienie błogosławieństwa,
którym już teraz się cieszymy, gdyż obietnice z tym związane zaczęły się
wypełniać już w naszym życiu.
„Boże
Narodzenie” przecięło historię na pół: okres obietnicy i okres wypełnienia. Więc
gdy Piotr mówi (Dz 3:24), że wszyscy prorocy zapowiadali te dni to wiemy, że ma
on na myśli „te ostatnie dni” (Hebrajczyków 1:2), w których Bóg przemówił do
nas w osobie Syna, dni, które zaczęły się wraz z przyjściem Chrystusa na świat
i które czekają całkowitego wypełnienia. W takich czasach żyjemy.
Świadomość
„tu i teraz” wypełnienia się tego proroctwa jest przeogromna – wcielenie,
ukrzyżowanie, odkupienie i zastępcza śmierć, zmartwychwstanie,
wniebowstąpienie, niebiańskie panowanie, wstawiennictwo, wylanie Ducha
Świętego, światowe misje, zbieranie się ludzi z różnych narodów, Kościół, pisma
Nowego Testamentu, modlitwa w imieniu Jezusa, niewysłowiona radość i nabyta
pewność.
Ale i
świadomość „jeszcze nie” jest również realna, wspaniała i oczekująca na swój
właściwy czas: drugie przyjście, zmartwychwstanie umarłych, nowe i doskonałe
ciała, koniec z grzechem, uwielbienie, sąd nad wszelką niewiarą, nagrody,
wejście do radości Pana, nowe niebo i nowa ziemia, Jezus obecny twarzą w twarz
ze swoimi ludźmi, nigdy więcej smutku, a tylko wieczna radość. „Boże
Narodzenie” podzieliło historię. Dało przedsmak przyszłości. Skosztuj tego, co
On dla nas nabył. I bądź napełniony
nadzieją tego, co ma dopiero nadejść.
John Piper
Tłumaczył: Miszael
Źródło: The Dawning of
Indestructible Joy Daily Readings for Advent