Podczas swojej pielgrzymki do RPA papież Franciszek powiedział, że „chrześcijanie i muzułmanie są braćmi i siostrami”. Analizując bieżące wydarzenia na świecie musimy zrozumieć, że to najwyższy czas aby nowo narodzeni chrześcijanie zrozumieli, że ten człowiek czci innego Boga.
Niniejszy materiał nie
jest szczegółową analizą porównawczą nauczania Kościoła Rzymskokatolickiego z
Biblią. Jest raczej prostym wykładem prawdy Słowa Bożego i ukazaniem jej w
kontraście ze skażonym i bałwochwalczym nauczaniem Watykanu. Instytucji, która
przez wiele wieków była używana przez diabła w celu prześladowania prawdziwego
Kościoła Pana Jezusa Chrystusa. Czasy się zmieniły. Przemoc została zastąpiona
ekumenią.
W 2013 roku John MacArthur
przewidywał, że obecna postawa wśród ewangelicznie wierzących chrześcijan
stwarza warunku sprzyjające do tworzenia jedności i współpracy z Kościołem
Katolickim. Również i w naszym kraju możemy zauważyć nasilające się tendencje o
charakterze ekumenicznym.
To jest dobry czas, aby
zastanowić się w jaki sposób ewangelicznie wierzący chrześcijanie mogą iść na
kompromis w takich zagadnieniach jak: pozycja papieża, kult Mari, bałwochwalczy
obrzęd mszy świętej i inne praktyki Kościoła Katolickiego. To wszystko są
bardzo istotne kwestie, mające ogromne znaczenie w kontekście historii Kościoła
oraz świadectwa męczenników.
Reformatorzy traktowali
Kościół Katolicki jako heretyckie i fałszywe chrześcijaństwo będące fasadą dla
królestwa szatana. „Prawdziwy Kościół Pana Jezusa Chrystusa zawsze to wiedział”
– pisze MacArthur. Nawet w ciemnych wiekach poprzedzających Reformację,
prawdziwi wierzący oddzielali się od katolickiego systemu. Byli bezlitośnie
prześladowani oraz karani za odrzucenie fałszywego i bałwochwalczego nauczania
Kościoła Katolickiego.
Uważni chrześcijanie powinni
rozpoznać fałszywe kapłaństwo, fałszywe objawienia oraz fałszywą tradycję
Kościoła Katolickiego. Musimy spojrzeć na system katolicki poprzez ich
wierzenia oraz praktyki. A najważniejszą rzeczą jest dojrzenie w jaki sposób
kłamstwo szatana zaprzecza Słowu Bożemu i prawdziwej Ewangelii Jezusa
Chrystusa.
Zbawienie
Biblia jednoznacznie i
bezdyskusyjnie naucza, że zbawienie człowieka dokonuje się przez wiarę w
Chrystusa tylko i wyłącznie dzięki Bożej łase. Bóg w swoim miłosierdziu
przypisuje nam sprawiedliwość Chrystusa, który zapłacił karę za nasze grzechy.
To jest wielka, nie do opisania chwała biblijnej nauki o usprawiedliwieniu (2
Kor 5:21).
Jednakże nauczanie
Kościoła Katolickiego stoi w całkowitej opozycji wobec Słowa Bożego. Łaska
została zastąpiona fałszywą ewangelią opartą na uczynkach. W jednym z
komentarzy dotyczących tematu „Anabaptyści i Marsz dla Jezusa” padło pytanie o
ważność argumentów sprzed 400 lat. Czy Kościół Katolicki wycofał się z potępień
Rady z Soboru w Trydencie? Sesja 6, Kanon 12 dotyczy omawianego zagadnienia
zbawienia:
“Jeśli ktoś twierdzi, że
wiara usprawiedliwiająca jest niczym innym jak ufnością w Boże miłosierdzie
przebaczające grzech przez Chrystusa, albo że ta ufność jest jedyną rzeczą,
przez którą jesteśmy usprawiedliwieni — niech będzie przeklęty”.
Ewangelicznie wierzących
chrześcijan nie trzeba przekonywać co do prawdziwości słów apostoła Pawła: „Albowiem
łaską zbawieni jesteście przez wiarę; i że nie od was, lecz jest darem
Boga; nie z powodu uczynków, aby się nikt nie chlubił"(Ef
2:8-9). A więc skoro ta bezcenna prawda, będąca podstawą naszej nadziei
została odrzucona przez Kościół Katolicki to dlaczego twierdzimy, że
społeczność w jednym Duchu jest możliwa?
Dziećmi Bożymi są ci,
których Duch Święty prowadzi. Duch Święty jest Bogiem. Jest Prawdą. Jego Słowo
jest prawdą, a więc zbawienia z łaski przez wiarę w Chrystusa jest chwalebną
prawdą Ewangelii. Skoro Kościół Katolicki propaguje "inną ewangelię"
to jak możemy dążyć do biblijnej jedności?
Papież
Plotka niesie, że podczas
światowych dni młodzieży w 2016r. Polska będzie gościć papieża Franciszka. Czy
w tym czasie ewangelicznie wierzący chrześcijanie zorganizują również „Marsz dla
Jezusa”?
Jeden z męczenników
Kościoła, Jan Hus został uznany za heretyka i spalony na stosie w 1415r.
dlatego, że w swojej książce „De Ecclesia” zakwestionował instytucję papieża,
stwierdzając, że „tylko Chrystus jest Głową Kościoła”. Sto lat później Marcin
Luter po przeczytaniu tego działa oświadczył, że: „Wszyscy jesteśmy husytami”
co miało oznaczać całkowitą zgodność z biblijną prawdą wyrażoną przez Husa.
Prawdą, która kosztowała go życie.
Jako ciekawostkę warto
wspomnieć, że jednym z zarzutów wysuwanych przeciwko Husowi było zbyt częste
odwoływanie się do nauk Chrystusa. Podobnie jest i dziś. Zbyt częste
nawiązywanie do nauki biblijnej nie jest mile widziane, a w miejsce tego
wprowadza się humanistyczne idee związane z globalną jednością i powszechną
miłością braterską.
Co Kościół Katolicki
naucza o pozycji papieża?:
"Wyjaśniamy,
twierdzimy, postanawiamy i oznajmiamy, że dla wszystkich ludzi bezwarunkowo
konieczne do zbawienia jest podporządkowanie się rzymskiemu papieżowi." (Bulla
papieża Bonifacego VIII, 1302)
"Postanawiamy, że
Święta Stolica Apostolska oraz biskup rzymski wykonują swoją władzę nad całą
kulą ziemską, dalej, iż tenże biskup rzymski jest następcą Świętego Piotra,
księcia Apostołów, prawdziwym zastępcą Chrystusa, głową całego kościoła oraz
Ojcem i Nauczycielem wszystkich chrześcijan."
(Sobór we Florencji,
1438-1445)
Podporządkowanie papieżowi
jest konieczne do zbawienia? Czy w ostatnich latach w Kościele
Rzymskokatolickim coś się zmieniło, czy wymienione postanowienia są dalej
aktualne? Nie dziwię się, że w obliczu tego Marcin Luter napisał: „(...) a więc
nikt nie powinien w to wątpić, że papież jest wrogiem Boga, prześladowcą
Chrystusa, burzycielem chrześcijaństwa i prawdziwym antychrystem!".
Charles Spurgeon wzywał
swoich wiernych do modlitwy przeciwko antychrystowi, którego utożsamiał z
papieżem podobnie jak Luter. Spurgeon twierdził, że taka modlitwa jest
obowiązkiem każdego chrześcijanina.
Jesteśmy dalecy od
stwierdzenia, że papież jest zapowiadanym przez Biblię antychrystem czasów
ostatecznych. Bardziej skłaniamy się do stanowiska purytanina Cottona Mathera,
który pisał o wielu przejawach ducha antychrysta. Pamiętajmy, że samo słowo
antychryst oznacza kogoś wstępującego w miejsce Chrystusa. Uzurpacja władzy
należącej tylko i wyłącznie do Jezusa Chrystusa jest czymś odrażającym. Jak
więc wytłumaczyć ekumeniczne romanse z papiestwem?
Maria
Maria ma szczególne
miejsce w sercu Polaków. Każdy kto był wychowany w rodzinie katolickiej
zaświadczy o tym, że jej pozycja bardzo często znacząco przewyższa osobę Jezusa
Chrystusa.
Zobaczmy co papież Pius
XII pisał o Marii: „Ona, wolna od jakiegokolwiek grzechu osobiście zawinionego
czy pierworodnego i najserdeczniej związana ze swym Synem, złożyła Go w
ofierze na Golgocie wiecznemu Ojcu razem z całkowitą ofiarą swych
matczynych praw i matczynej miłości, jako nowa Ewa, za wszystkie dzieci
Adama, które jego smutny upadek na zawsze naznaczył grzechem. Tak jak stała się
już przedtem według ciała matką Chrystusa jako głowy kościoła, tak teraz przez
cierpienie i chwałę stała się matką w Duchu wszystkich jego członków. Ona
była tą, która za przyczyną swych modlitw osiągnęła to, że darowany już na
krzyżu Duch boskiego Odkupiciela został udzielony nowonarodzonemu kościołowi w
dzień Zielonych Świątek pod postacią cudownych darów. Wreszcie przez to, że tak
dzielnie i ufnie znosiła swe niewypowiedziane cierpienie, większe niż wszyscy
wierzący chrześcijanie razem wzięci, jako prawdziwa Królowa Męczenników
'dopełniła (...) niedostatku cierpień Chrystusowych za ciało jego, którym jest
kościół' (Kol. 1,24)"
Trafnie podsumował to W.
Buehne: „Nie ulega więc wątpliwości, że niezgodne z Biblią dogmaty maryjne,
wywyższając grzeszne stworzenie i poniżając Stwórcę, podważają ufność do naszego
Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa”.
Czy na "Marszach dla
Jezusa" katolicy dowiedzą się prawdy o Maryi? Czy ktoś w biblijny sposób
wskaże ludziom pokładającym nadzieję w „opiece Matki Boskiej” na zbawienie,
które jest tylko i wyłącznie w Chrystusie?
Prawda w którą wierzy
Kościół Katolicki o Marii przeraziłaby nawet większość katolików.
Eucharystia
Katolicki “Jezus”, który
nie zapłacił całej kary za grzech i pozostaje na krzyżu nad ołtarzami w
kościołach katolickich, jest “składany w ofierze” podczas Mszy. Składać w
ofierze oznacza być uśmiercanym nie tylko symbolicznie, ale zgodnie z nauką
Katechizmu Kościoła Katolickiego: "Ofiara Chrystusa i ofiara Eucharystii
są jedyną ofiarą. „Jedna i ta sama jest bowiem Hostia, ten sam ofiarujący -
obecnie przez posługę kapłanów - który wówczas ofiarował siebie na krzyżu,
a tylko sposób ofiarowania jest inny". „W tej Boskiej ofierze,
dokonującej się we Mszy świętej, jest obecny i w sposób bezkrwawy
ofiarowany ten sam Chrystus, który na ołtarzu krzyża ofiarował samego
siebie w sposób krwawy” – pisze T.A. McMahon.
Czego uczy Kościół
Katolicki na temat mszy świętej?:
* msza jest prawdziwą
ofiarą,
* Chrystus jest ofiarowany
we mszy przez kapłana,
* kapłan ma moc
przemienienia chleba i wina w prawdziwe ciało i krew Chrystusa,
* ofiara eucharystii jest
zadośćuczynieniem za grzechy żywych i umarłych,
* chleb i wino należy
otoczyć czcią i uwielbieniem,
* eucharystia posila dusze
i prowadzi do zjednoczenia z Chrystusem,
* eucharystia powoduje
odpuszczenie grzechów powszednich
Biblia naucza nas, że
ofiara Chrystusa nigdy nie może być powtórzona. Złożona raz na zawsze na krzyżu
Golgoty ma wieczną wartość, aby zbawić grzeszników. Jest to w ogromnym
kontraście wobec przymierza starotestamentowego, które wymagało codziennej
ofiary będącej tylko symbolem pozbawionym prawdziwej mocy. W swojej praktyce
Kościół Katolicki powrócił do niebiblijnego systemu ofiar sakramentalnych. Dla
chrześcijan kochających swojego Pana jest to system, który bluźni Jego imieniu
i kwestionuje dzieło dokonane na krzyżu.
Msza jest centrum życia
wiary katolickiej – duszą całego systemu wierzeń i praktyk. A więc w tym
momencie powinnyśmy postawić sobie pytanie: czy Jezus Chrystus i Jezus
Eucharystyczny to ta sama osoba? Jego implikacje będą mieć ogromne
konsekwencje!
Teolodzy
Analizując przedstawiony
materiał nie rozumiemy oskarżających stwierdzeń w silnie pejoratywnej konotacji
klasyfikujących nas jako „teologów, których obchodzi tylko teologia”. Skąd ten
argument?
Czy waszym zdaniem drodzy
przyjaciele, postawione w tym tekście pytania oraz wątpliwości naprawdę nie
mają znaczenia?
W jednym z ostatnich
wywiadów papież Franciszek powiedział, że podział między wierzącymi to dzieło
ojca kłamstwa, który robi wszystko abyśmy pozostawali podzieleni. Te słowa
jednak nie przechodzą testu nauki nowotestamentowej, która m.in wzywa
wierzących do oddzielenia się od wszystkiego co jest w konflikcie ze
światłością.
A więc naturalną
implikacją tego będą podziały za które papież obarczył diabła, który stoi na
drodze przeciwko globalnej jedności. Dla nas jest to odwrócenie i wykrzywienie
prawdy, bo ekumeniczna jedność między wierzącymi (warto też zastanowić się nad
tym kto ustala normę kim jest „wierzący”) doprowadzi do utworzenia
antychrześcijańskiego systemu.
Dalej papież wspomniał, że
to „nie teolodzy doprowadzą do jedności między chrześcijanami”, gdyż „pomimo
różnic jesteśmy jedno”.
Oczywiście, że teolodzy
nie doprowadzą do ekumenicznej jedności gdyż teologia katolicka jest
antybiblijna! Czyżby sam papież również stał się wrogiem teologii, która w
obliczu „braterskiej miłości” nie ma już żadnego znaczenia dla
Watykanu? To smutne kiedy ewangeliczni chrześcijanie używają dokładnie
tych samych argumentów.
Czas powrotu naszego Pana
się zbliża. Istotą błogosławieństwa w życiu oraz przebudzenia, którego tak
wszyscy pragniemy zawsze było porzucenie grzechu, odwrócenie się od swojego
życia i powrót do posłuszeństwa Słowu Bożemu. Niech każdy z nas sam rozsądzi
czy współczesne tendencje ekumeniczne znajdują Bożą aprobatę czy też są
wynikiem bluźnierczego kompromisu z systemem tego świata.
Religijny synkretyzm w
wydaniu papieża Franciszka opiera się na idei New Age głoszącej, że wszystkie
religie są w swej istocie identyczne i nauczają jedności wszechrzeczy.W
konsekwencji należy wykluczyć wyjątkowość chrześcijaństwa, a twierdzenia o
jedyności i wyłączności należy usunąć w cień wobec dążeń do kosmicznej
jedności.
Jedność jest celem, do
którego należy dążyć zgodnie z biblijnymi normami, a nie kierując się wyłącznie
ludzkimi aspiracjami do pozornej jedności, która neguje prawdę biblijną.
Chrześcijanie, obudźmy
się. Ewangelizujmy naszych katolickich przyjaciół. Nie pozwólmy aby poprawność
i ekumeniczne wydanie miłości doprowadziło nas do miejsca, w którym wzgardzimy
Prawdą. A tylko Prawda może zbawić ludzką duszę.
"I ukorzy się
mój lud, który jest nazwany moim imieniem, i będą się modlić, i szukać mojego
oblicza, i odwrócą się od swoich złych dróg, to Ja wysłucham z niebios, i
odpuszczę ich grzechy i ich ziemię uzdrowię" (2 Krn 7:14)
Zobacz także: Co
każdy katolik musi usłyszeć o Ewangelii Jezusa Chrystusa