Jestem czasem oskarżany o bycie „tłuczkiem na katolików”, co nie jest jednak moim pragnieniem, ani też zamiarem. Mam kilku znajomych wśród katolików i bardzo mi na nich zależy. Mam również wielu znajomych wśród ewangelików i protestantów, na których zależy mi w takim samym stopniu. Jednakże w obydwóch przypadkach, jeśli w ich życiu nie ma właściwego zrozumienia ewangelii zgodnej ze Słowem Bożym a ich poglądy nie są biblijne to nie ma znaczenia w jaki sposób oni sami siebie określają. Dla przypomnienia, moim pragnieniem jest podążanie za Jezusem Chrystusem i Jego Słowem, a nie za człowiekiem, niezależnie od tego kim on jest. Chciałbym aby moi znajomi czynili podobnie. To miłość, a nie nienawiść, motywuje mnie do dzielenia się ewangelią z nimi wszystkimi, ponieważ jest tylko jedna ewangelia, która prawdziwie zbawia.
Uważam, że zbawcza wiara
opiera się całkowicie na osobistej relacji z Jezusem Chrystusem, a nie na
przynależności do danego kościoła. Narodzić się na nowo oznacza umrzeć dla
starego życia, dla siebie, dla grzechu i narodzić się na nowo z Ducha Bożego,
uznając swoją niezdolność do zbawienia siebie samego i całkowicie zaufać tylko
Chrystusowi, którego śmierć na krzyżu zapewniła nam zbawienie.
Wielu katolików nie zdaje
sobie sprawy, że oficjalna nauka Kościoła Katolickiego nie uznaje biblijnej
ewangelii zbawienia tylko przez łaskę, ale dodaje do niej nasze własne zasługi
oraz uczestnictwo w sakramentach. Tak samo wielu protestantów nie rozumie biblijnej
wiary, którą żyli i dla której umierali męczennicy (reformatorzy, uczniowie
itp.). Nasza nadzieja na życie wieczne w Niebie jest w Chrystusie i tylko w
Chrystusie i jest oferowana wszystkim tym, którzy przyjmą Go dziecięcą wiarą.
Nie jestem pewny kiedy po
raz pierwszy zdałem sobie sprawę, że Kościół rzymskokatolicki, a w
szczególności Jezuici, jest tą siłą sprawczą stojącą za powstaniem Jednej
Światowej Religii. Jeśli postawiono by mnie przed pytaniem o jej początek,
miałbym trudności z udzieleniem na nie odpowiedzi. Dochodzenie do tego wniosku
było dla mnie raczej pewnym procesem. Biblia zapowiada powstanie wielkiej
nierządnicy. G.S. McLean zaszczepił we mnie przekonanie, że tą wielką
nierządnicą jest apostatyczne chrześcijaństwo. I nadal wierzę, że to właściwa
definicja.
Pisząc „New Wine and the
Babylonian Vine”, mogłem zobaczyć, że Jedna Światowa Religia będzie mieszaniną
wszystkich religii działającą na rzecz pokoju. Obejmie to odrodzenie
starożytnego Babilonu, który będzie zbudowany na kulcie stworzenia, opartego na
ewolucji Darwina, która jest zakorzeniona w Hinduizmie i Buddyzmie.
Rzymskokatolicka „Maryja” i rzymskokatolicki „Jezus” będą odgrywać główną rolę
w ostatecznym złudzeniu, które ma przygotować świat dla Antychrysta.
Około 2000 roku, rok przed
śmiercią mojego syna Bryce, natknąłem się na program papieża Jana Pawła II,
który promuje „Nową Ewangelizację”. Jest to zorganizowana agenda, która
podkreśla, że „wierni” i „bracia odłączeni” muszą uświadomić sobie, że Jezus
Chrystus jest prawdziwie obecny w Eucharystii. Ten program jest połączony z tak
zwanymi objawieniami kobiety, która będzie twierdzić, że jest „Maryją”, matką
Jezusa i będzie impulsem stojącym za nadchodzącą Jedną Światową Religią w imię
pokoju, siedzibą której będzie Rzym. Jak pamiętacie, doszedłem do wniosku,
że, istnieje jezuicki plan oparty na znakach i cudach, który ma przyprowadzić
"braci odłączonych" z powrotem do „Matki wszystkich Kościołów”.
Po moim cudownym powrocie
do służby, po śmierci Bryce'a, nie tylko skończyłem „New Wine and the
Babylinian Vine”, ale także zacząłem pisać konspekt książki „Another Jesus: The
Eucharistic Christ adn the New Evangelization”, która kontynuuje ostrzeżenie z
2004 roku. Kiedy pisałem tę książkę, Mel Gibson nagle stał się świętym Calvary
Chapel (ewangeliczne stowarzyszenie kościołów chrześcijańskich założone w
1965 roku przez Chucka Smitha – przyp. tłumacz), wraz ze swoim filmem „Pasja”.
Chuck Smith oglądał część tego filmu i wyraził swoją aprobatę, zanim
został on wydany w całości. Ruch Calvary Chapel podążył za panującą modą oraz
jak można było się tego spodziewać, za prowadzeniem „Pastora Chucka”. Było
kilka głosów przeciwnych produkcji Mela Gibsona. Nasza służba, Understand The
Times, była wśród tych, którzy odważyli się mówić głośno o swoich
wątpliwościach.
Nie zamierzam wymieniać
pastorów, którzy wzywali mnie do zmiany mojego zdania na temat „Pasji” Gibsona,
powiedzmy, że było wiele osób, które chciało abym milczał. Wsparcie dla naszej
służby stopniowo się zmniejszało. Są tacy pastorzy, dla których nawet
dzisiaj zajmowane przeze mnie stanowisko jest powodem podziałów.
Hollywoodzka produkcja
Mela Gibsona przedstawiająca Eucharystycznego Jezusa i ewangelizację, była
świętą krową dla Calvary Chapel. Jeśli ktoś krytykował ten film stawał się
obiektem gorliwego ataku, gdyż awersja do produkcji Gibsona była traktowana
jako atak na samego Jezusa Chrystusa. Pomimo tego zamieszania, książka
została ukończona. Jim Tetlow pomógł mi pisząc dodatek, który wyjaśniał, że
opłatek jest opłatkiem a nie dosłownie ciałem Jezusa pod postacią chleba oraz
to, że spojrzenie Kościoła rzymskokatolickiego na transsubstancjacje (przeistoczenie
– przyp. tłumacz) jest niebiblijne. Książka ostrzega również przed
nadchodzącymi fałszywymi znakami i cudami, które będą związane z fałszywymi
objawieniami eucharystycznego Jezusa, które już mają miejsce. To wszystko
będzie połączone z dodatkowymi fałszywymi znakami i cudami, które będą
towarzyszyć objawieniom kobiety, która będzie twierdziła, że jest „Maryją”,
matką Jezusa. Przewidujemy, że te kłamliwe znaki i cuda mają zrobić wrażenie na
muzułmanach ponieważ oni mają szczególną miłość do Maryji – jest nawet cały
rozdział poświęcony Maryji w Koranie. Większość ludzi nie zdaje sobie z tego
sprawy.
W czerwcu 2005 roku, Paul
Smith zarekomendował, aby książka „Another Jesus: The Eucharastic Christ and
the New Evangelization” była rozdawana podczas dorocznej konferencji pastorów
Calvary w Murrieta. Książka, podobnie jak "New Wine and the Babylonian
Vine", została darowana przez naszą służbę dystrybucji Calvary i rozdawana
podczas konferencji. Z tyłu książki jest komentarz zatytułowany „Pasja
Ewangelizacji”, który ujawnia plan Mela Gibsona, mający doprowadzić do zdobycia
świata dla Eucharystycznego Chrystusa.
W opiniach wielu,
konferencja została uznana za przełomową. Panel dyskusyjny poświęcony podstawom
ruchu Calvary skończył się „wolną amerykanką”. Greg Laurie odgrywał wiodącą
rolę wraz z Bobem Coy w tym komediowym show. Sytuacja stała się naprawdę
poważna, gdy Greg Laurie skarcił pastorów, którzy nie chcieli być związani z
ruchem świadomym celu Ricka Warrena i dlatego nie uczestniczyli w Harvest
Crusades. Jedynym pastorem, który wydawał się stać po stronie Biblii, zamiast
po stronie czyjejś książki, był Mike Macintosh.
Wielu pastorów opuszczało
to spotkanie z ciężkim sercem. Moje było tak ciężkie, że postanowiłem spakować
stoisko z książkami i pozostać w hotelu. Tego wieczoru kiedy byłem w moim
pokoju hotelowym, mój telefon się rozdzwonił. Wszystkie telefony brzmiały tak
samo: „Nie mogę uwierzyć w to co się stało!” - zawołał jeden z pastorów z
Południowej Karoliny. „To jest herezja” – zawtórował inny wzburzonym
głosem. “Co się przydarzyło Calvary? Czy zostaliśmy zwiedzeni przez
Jezuitów?” - zapytał mnie ktoś inny. Całe to wzburzenie powstało ponieważ
pastor Calvary Chapel, który miał usłużyć podczas pamiątki wieczerzy na koniec
naszego spotkania, zmienił ją w obrzęd podobny do eucharystycznego udzielania
komunii. Po konferencji, napisałem prosto z serca list do Chucka Smitha.
Wyraziłem moją głęboką miłość do niego i do Calvary Chapel, ale także
powiedziałem mu o swoich obawach. O to co napisałem w tym liście: "Z
ciężkim sercem muszę przekazać ci, że w ciągu ostatnich kilku lat, i są to
informacje z pierwszej ręki, a także doświadczenia wielu pastorów Calvary
Chapel, zaobserwowałem zmiany w Ruchu Calvary Chapel, które głęboko mnie
zaniepokoiły. Być może wiele z moich obaw jest filtrowanych przez innych ludzi
zanim dotrą wprost do ciebie. Do czasu napisania tego listu, nigdy nie
kontaktowałem się z tobą formalnie na temat moich obaw. Żałuję, że tak długo z
tym zwlekałem. Po opuszczeniu konferencji pastorów w Murrieta w ubiegłym
tygodniu, poświęciłem kilka nocy zastanawiając się nad tym co należy zrobić czy
też powiedzieć. Ten list jest efektem moich rozmyślań".
Wyjaśniłem Chuckowi, iż
kilka kościołów Calvary Chapel, stało dalej na prawdzie Bożego Słowa, ale było
też wiele, które były pod wpływem innej ewangelii. Dałem mu sześć punktów,
które zawierały poważne błędy. Chcę je wymienić tutaj, ponieważ każda
denominacja chrześcijańska jest pod ich wpływem, w mniejszym lub większym
zakresie:
Ekumeniczne i heretyckie
nauki są aprobowane w imię jedności oraz wzrostu Kościoła. Ewangelia
Jezusa Chrystusa jest modyfikowana, aby mogła stać się mniej gorsząca i
bardziej możliwa do zaakceptowania. Kościoły, które kiedyś wiernie nauczały
Biblii werset po wersecie i przygotowywały wierzących na bliskie przyjście
Jezusa Chrystusa, teraz szukają sposobów, aby uczynić swoją służbę bardziej
przyjazną dla poszukujących. Jest to dla nich ważniejsze, niż zaniepokojenie
faktem, iż na ich oczach wypełniają się proroctwa biblijne świadczące o tym, że
żyjemy w czasach ostatecznych.
Pastorzy oraz kościoły,
które kiedyś wierzyły, że wzrost kościoła jest zależny od karmienia owiec i
przygotowywania zbawionych do głoszenia poselstwa ewangelii zgubionym ludziom,
teraz promują humanistyczne sposoby i narzędzia służące do przyciągania rzeszy
ludzi, oparte na konsumenckim stylu ewangelizacji: „dowiedz się czego ludzie
pragną i daj im to aby sami stanęli w twoich drzwiach".
Kościoły, które kiedyś były
prowadzone przez pastorów oddanych biblijnej prawdzie, dziś zatrudniają
ekspertów, którzy wykorzystują światowe zasady, zapożyczone wprost od świeckich
korporacji ukierunkowanych na materialny sukces. Zamiast skupić się na
naśladowaniu Jezusa i Jego słowa, pastorzy oraz liderzy kościelni podążają za
człowiekiem sukcesu oraz jego metodami, stając się przy tym częścią ruchu,
który jest oparty na zasadach obcych Biblii.
W momencie gdy przywódcy
kościelni promują strategie dążące do ustanowienia Królestwa Bożego tutaj na
ziemi za pomocą ludzkiego wysiłku, a zaniepokojeni tym faktem wierzący
ostrzegają przed związanym z tym niebezpieczeństwem, są często
etykietowani jako ludzie powodujący rozłamy.
Biblijnie wierzący
pastorzy, którzy niegdyś nauczali Słowa Bożego, teraz szukają sposobów, aby
przyciągnąć ludzi do swojego zgromadzenia, dostarczając im pozabiblijne
przeżycia oraz atmosferę tworzoną poprzez świece, ikony, kadzidła, czy też
wprowadzenie do sakramentów pochodzących z Kościoła rzymskokatolickiego. Kiedy
zaniepokojeni obserwatorzy sugerują, że te wszystkie praktyki wydają się
prowadzić do wspólnoty z Kościołem Katolickim, są oni uważani za oponentów,
którzy tamują „nowe rzeczy”, które czyni Bóg aby dotrzeć do obecnego pokolenia.
Powiedziałem Chuckowi,
że zdaniem niektórych jesteśmy na rozdrożu historii Kościoła. Zapytałem go
co będzie w sytuacji, w której pastorzy wstaną i głośno będą mówić o swoich
wątpliwościach dotyczących obecnych tendencji oraz przewodnictwa. Przypomniałem
mu: "Podczas gdy niektórzy mówią - nie bądź taki negatywny - bądź raczej
znany z tego w co wierzysz, a nie z tego przeciwko czemu występujesz - prorocy
Starego Testamentu nie bali się zabierać głosu kiedy lud Boży odchodził od
Boga, i nigdy nie sprawiali, by owce czuły się komfortowo ze swoim
grzechem".
Roger Oakland
http://www.lighthousetrailsresearch.com/blog/?p=8280