Żona. Tak cenny dar łaski Bożej
Ani rady Hubermana nie pomogły, ani CBD. Może kołdra obciążeniowa? Uspokoimy sensorykę. W środku no…
Read more »Jestem czasem oskarżany o bycie „tłuczkiem na katolików”, co nie jest jednak moim pragnieniem, ani też zamiarem. Mam kilku znajomych wśród katolików i bardzo mi na nich zależy. Mam również wielu znajomych wśród ewangelików i protestantów, na których zależy mi w takim samym stopniu. Jednakże w obydwóch przypadkach, jeśli w ich życiu nie ma właściwego zrozumienia ewangelii zgodnej ze Słowem Bożym a ich poglądy nie są biblijne to nie ma znaczenia w jaki sposób oni sami siebie określają. Dla przypomnienia, moim pragnieniem jest podążanie za Jezusem Chrystusem i Jego Słowem, a nie za człowiekiem, niezależnie od tego kim on jest. Chciałbym aby moi znajomi czynili podobnie. To miłość, a nie nienawiść, motywuje mnie do dzielenia się ewangelią z nimi wszystkimi, ponieważ jest tylko jedna ewangelia, która prawdziwie zbawia.
Jakiś czas temu na naszym FB zachęcaliśmy was do zapoznania się z materiałem, w którym Victoria Osteen, żona Joela Osteena, pastora mega kościoła Lakewood Church, wygłosiła słowa, które poruszyły chrześcijanami w Stanach Zjednoczonych. Parafrazując to co powiedziała możemy stwierdzić: „Gdy uwielbiacie Boga to tak naprawdę nie robicie tego dla Boga, ale dla siebie samych dlatego, że to sprawia iż Bóg jest szczęśliwy. Czujcie się dobrze sami z sobą, róbcie co chcecie bo Bóg chce żebyście byli szczęśliwi".
Biblia mówi, że w
przyszłości pojawi się człowiek, który stanie w świątyni w Jerozolimie i ogłosi
się królem świata (zob 2 Tes 2,4). Zanim
to się wydarzy człowiek ten wprowadzi w życie plan pokojowy.
Czy zdajesz sobie sprawę, że obecne wydarzenia wskazują, że ten scenariusz jest bliską przyszłością?
Cheryl siedziała w moim biurze i ze łzami w oczach opowiedziała mi swoją dziwną historię. Dzień wcześniej pastor udzielając jej porady chwycił ją za rękę. Słabo oświetlony pokój przeniknęła cisza. Pastor rozłożył szczelnie zamknięte dłonie Cheryl i delikatnie zacisnął je o swoje biurko. Następnie łagodnie zetknął jej koniuszek palca ze swoim własnym.
Czasy się zmieniły. Przypomniano mi o tym całkiem niedawno, gdy przemawiałem do pewnej klasy licealnej w chrześcijańskiej szkole. Nie minęło więcej jak trzy lub cztery minuty mojego wykładu, a mniej więcej jedna trzecia uczniów w klasie zasnęła z głowami opartymi o ławkę. Kiedy to ja byłem uczniem, wymagano od nas by nie spać podczas zajęć. A jeśli już komuś się nie udało, musiał iść posiedzieć w holu do czasu, gdy będzie gotowy wrócić i skupić uwagę.
Ani rady Hubermana nie pomogły, ani CBD. Może kołdra obciążeniowa? Uspokoimy sensorykę. W środku no…
Read more »