Poniżej prezentujemy komentarz Rogera Oakland'a, który naszym zdaniem jest bardzo adekwatny do obecnej sytuacji jaka panuje w naszym kraju. Niech jego słowa będą przesłaniem "proroczym" dla wszystkich tych, którzy za cenę ekumenicznej jedności poszli na kompromis z Prawdą Słowa Bożego. Może i dla wielu z nas jest jeszcze czas. Czas, aby się obudzić.
Kilka lat temu napisałem komentarz, który spowodował ogromne kontrowersje. Niektórzy ludzie odebrali go jako osobisty atak wymierzony w przywódców, z którymi byłem wtedy kojarzony. Jednakże to nigdy nie było moim zamiarem. Moją intencją było skierowanie przesłania do liderów, którzy pobłądzili na swojej drodze oraz wezwanie ich do pokuty, aby ponownie mogli stać się latarnią w dniach ostatecznych.
Czasami Bóg przemawia do swoich sług po to, aby ostrzec innych ludzi. Była to częsta praktyka służby proroków starotestamentowych. Czasami ci, którzy byli ostrzegani rzeczywiście słuchali słów Boga, ale w zdecydowanej większości przypadków było inaczej. Boży sąd zawsze nadchodził.
Zostałem przynaglony (wierzę, że przez Ducha Świętego) do napisania poselstwa Ikabod w 2007 roku, aby ostrzec o apostazji, która ogarnęła tak wiele denominacji chrześcijańskich. Wiele wspólnot chrześcijańskich już wtedy było włączonych do ruchu ekumenicznego, który prowadzi do powstania Jednej Światowej Religi z ośrodkiem władzy w Rzymie.
Przywódcy chrześcijańscy oraz pasterze nie zauważyli, że Duch Święty odszedł z tak wielu kościołów i wspólnot, które zostały pochłonięte przez złudzenie i kontynuowały swój marsz w kierunku apostazji. Niewiele osób miało na tyle odwagi, by powiedzieć cokolwiek, nie chcąc robić zamieszania.
To jest kolejny apel do tych, którzy mniemają, że służą Bogu, a w rzeczywistości poprzez to co robią lub też przez swoje milczenie udowadniają, że porzucili Jego Słowo.
Może jest jeszcze czas dla niektórych. Czas, aby się obudzić.
Ikabod
Biblia nazywa szatana wielkim zwodzicielem. Być zwiedzionym oznacza pozostawać z daleka od prawdy, nie wiedząc o tym. O zwiedzeniu możemy mówić wtedy, kiedy dana osoba nie ma świadomości tego, że jest zwiedziona. Uważa, że jej myślenie jest właściwie i nie wymaga poprawy. Kiedy natomiast dana osoba wie o tym, że jest oszukana czy zwiedziona nie możemy mówić o zwiedzeniu. To bardzo proste!
Zrozumienie zwiedzenia wiąże się z koniecznością posiadania właściwej perspektywy. Zamiast Bożej perspektywy, osoba zwiedziona ma swój własny punkt widzenia. Bardzo często ludzka żądza władzy i nasz wewnętrzny potencjał prowadzą na drogę dumy i pychy, a to stanowi jedną z największych barier, które uniemożliwiają nam dostrzeżenie Bożej perspektywy. Planem szatana jest zwiedzenie ludzkości wykorzystując nasze słabości.
W Księdze Przypowieści Salomona 14,12 czytamy: "Niejedna droga zda się człowiekowi prosta, lecz w końcu prowadzi do śmierci". Pomyśl przez chwilę. Biblia stwierdza, że "zapłatą za grzech jest śmierć" (Rz 6,23). To co może wydawać nam się dobre, prowadzi do śmierci, ponieważ konsekwencją grzechu jest śmierć. Czy widzisz w jaki sposób działa zwiedzenie?
Czasami warto spojrzeć na własne życie z odpowiedniej perspektywy. Przykładowo możemy czynić coś z przekonaniem, że służymy Panu a w rzeczywistości być zwiedzeni. To dlatego, że to co robimy "wydaje nam się właściwie" w naszych własnych oczach.
Zwiedzenie może przytrafić się ludziom będącym w służbie, pasterzom, a nawet całym wspólnotom. Bardzo często możemy przejść przez życie myśląc, że jesteśmy Bożymi wybrańcami pełniącymi Jego wolę, podczas gdy w rzeczywistości jesteśmy zwiedzeni i wykonujemy dzieło szatana. Dlatego właśnie tak ważnym jest, abyśmy czytając Słowo Boże egzaminowali i sprawdzali siebie samych.
Gdy chwała odeszła
Znam przywódców chrześcijańskich i całe wyznania, które rozpoczęły swój bieg właściwie, ale nie ukończyły go. W historii Kościoła znajdziemy wiele takich przypadków. Jak długo przywódcy powołani przez Boga są prowadzeni przez Ducha Świętego i Słowo Boże, tak długo możemy obserwować Boże błogosławieństwo. Czasem pastor staje się liderem i wzorem dla wielu innych pastorów. Efektem czego może być ich wzajemna współpraca oparta na podobnej wizji służby w Kościele.
Taka wspólnota braterska wykłada należycie Słowo Boże i karmi owce, które są uczone kochać Boga z całego serca. Ta miłość rozprzestrzenia się na każdej płaszczyźnie. Pragnieniem owcy staje się chęć głoszenia ewangelii, aby i inni ludzie mogli dowiedzieć się prawdy o Jezusie.
Jednakże wraz z upływem czasu pewne rzeczy odchodzą w zapomnienie. Musimy pamiętać, że szatan nienawidzi tego co czyni Bóg. Nie potrzeba dużo czasu, aby ta wspólnota pasterzy zaczęła patrzeć na swoją służbę z innej perspektywy. Wielu z nich zapomniało skąd przyszli. Byli kiedyś prostymi pasterzami sprawującymi pieczę nad małą trzodą. Wykładali Słowo, karmili owce, a małe stado przerodziło się w mega kościół.
Te mega kościoły rozrosły się do tego stopnia, że przestały stanowić trzódkę a stały się stadem. Ogromna ilość owiec spowodowała, że pasterz czując iż nie ma innego wyboru, zamienił stado w korporację.
Kościoły gdy stają się korporacjami, muszą funkcjonować w sposób właściwy dla tych instytucji. Ludzie w korporacjach szukają pozycji. Tak to wygląda w świecie. Tylko będąc lojalnym wobec korporacji i prezesa, można osiągnąć sukces na drabinie kariery.
To jest sedno problemu: chrześcijanin staje się bardziej lojalny wobec człowieka aniżeli Syna Bożego, a chrześcijańska duchowość przekształca się w zwykłą cielesność. Cielesność, która poprzez obsesję władzy, pozycji i chęci posiadania prowadzi do katastrofy. To co kiedyś mogło być wspólnotą prowadzoną przez Ducha Świętego, przekształciło się w machinę rządzoną określonymi prawami. Wszystko to wydaje się działać poprawnie, jednak maszyna ta jest uszkodzona.
Kiedy Duch odchodzi
W Starym Testamencie, Duch Święty natchnął autora 1 Księgi Samuela, by dał nam przykład tego, co stało się z dziećmi Izraela w minionych dniach.
Izrael jako naród wybrany wiedział czym jest obecność Bożej chwały pośród nich. Idąc za Panem, Izrael stał się silnym i dobrze prosperującym narodem. Jednakże poprzez swoje nieposłuszeństwo, Izrael odwrócił się od Boga. W konsekwencji ich grzesznych wyborów, Boża chwała odeszła od tego narodu.
W swojej desperackiej próbie Izrael opracował plan. Na bitwę z Filistynami zabrali ze sobą Arkę Przymierza. Izraelici wierzyli, że wtedy Bóg będzie zobowiązany prowadzić ich do zwycięstwa, tak jak to miało miejsce wielokrotnie w przeszłości. W tym przypadku było inaczej. Bóg nie walczył za Izreal. Zostali oni doszczętnie pokonani, a Arka Przymierza padła łupem Filistynów. Kiedy posłaniec powrócił z pola bitwy niosąc informację o klęsce i stracie Arki Przymierza, kapłan Heli spadł z krzesła, złamał kark i umarł.
Synowa Heliego była w tym czasie w ciąży. Kiedy usłyszała wiadomość o śmierci męża i jego brata, którzy polegli w bitwie z Filistynami, a także o śmierci teścia, poczęła rodzić. Urodziła syna, ale sama zmarła przy porodzie. Biblia stwierdza, że kobieta, która była położną nazwała go Ikabod co oznacza chwała odeszła (1 Sam 4, 1-21).
W Piśmie znajdziemy wiele przykładów tego co dzieje się, gdy Duch Boży odstępuje od człowieka. Przykładowo w 1 Księdze Samuela 16,14 czytamy: "A gdy od Saula odstąpił Duch Pański, zaczął go trapić duch zły, też od Pana".
Pamiętajmy również o Samsonie, który nawet nie był świadom faktu, że Pan odstąpił od niego. "Wtedy zawołała: Filistyńczycy nad tobą, Samsonie! A gdy się ocknął ze swego snu, pomyślał sobie: Wyrwę się, jak za każdym razem dotąd i otrząsnę się. Nie wiedział jednak, że Pan odstąpił od niego" (Sdz 16,20).
Biblijne rozwiązanie
Biblia pokazuje nam tragiczne konsekwencje tego co dzieje się, gdy Duch Boży odchodzi prawda? Ale jest też i rozwiązanie. "Do anioła zboru w Efezie napisz: To mówi Ten, który trzyma siedem gwiazd w prawicy swojej, który się przechadza pośród siedmiu złotych świeczników: Znam uczynki twoje i trud, i wytrwałość twoją, i wiem, że nie możesz ścierpieć złych, i że doświadczyłeś tych, którzy podają się za apostołów, a nimi nie są, i stwierdziłeś, że są kłamcami. Masz też wytrwałość i cierpiałeś dla imienia mego, a nie ustałeś. Lecz mam ci za złe, że porzuciłeś pierwszą twoją miłość. Wspomnij więc, z jakiej wyżyny spadłeś i upamiętaj się, i spełniaj uczynki takie, jak pierwej; a jeżeli nie, to przyjdę do ciebie i ruszę świecznik twój z jego miejsca, jeśli się nie upamiętasz. Na swoją obronę masz to, że nienawidzisz uczynków nikolaitów, których i ja nienawidzę. Kto ma uszy, niechaj słucha, co Duch mówi do zborów. Zwycięzcy dam spożywać z drzewa żywota, które jest w raju Bożym" (Obj 2,1-7).
Bóg chce aby Jego słudzy ukończyli wyścig. On nie ma radości widząc ich pokonanymi. Pamiętasz słowa Jezusa, które kierował do kościoła w Efezie? Jego członkowie mieli niewłaściwą perspektywę. Uważali, że ich gorliwość jest właściwa, ale byli w błędzie. W rzeczywistości wydaje się, jakby Duch Boży odstąpił od nich.
Jezus ostrzegał przed konsekwencjami ich własnych wyborów. Kościół w Efezie "porzucił swoją pierwszą miłość" i teraz musiał pokutować, aby powrócić do właściwego miejsca gdzie był niegdyś. Oznacza to, że oni odeszli od Boga nawet nie wiedząc o tym.
Jezus powiedział, że On ruszy ich świecznik jeśli nie będą pokutować. Pismo interpretuje to jakoby Jezus stwierdził, że usunie swoją obecność z kościoła w Efezie. Czy to oznacza, że napisałby Ikabod nad drzwiami wejściowymi do tego kościoła?
Duch Święty prowadzi nas do Słowa Bożego. Słowo, zgodnie ze stwierdzeniem Jezusa, jest prawdą. Co robimy z prawdą zależy wyłącznie od nas. Możemy wybrać drogę posłuszeństwa lub drogę nieposłuszeństwa.
Modlę się, aby każdy chrześcijanin prosił Boga o Jego perspektywę miejsca, w którym jesteśmy i co robimy. Nie opieraj się na pochwałach człowieka lub strachu przed nim. To nie jest barometr twojego życia duchowego.
Kiedy staniemy przed Bożym tronem, wszystkie rzeczy, które czyniliśmy w ciele spłoną. Przetrwają tylko te, które wykonywaliśmy prowadzeni przez Ducha Bożego. Tylko one będą mieć znaczenie.
Musimy mieć właściwą perspektywę. Dziś. Teraz.
Zanim będzie za późno.
Roger Oakland
http://www.understandthetimes.org/commentary/c112_ichabodrev.shtml