EWANGELIZACJA: (Billy
Graham) KOŃ TROJAŃSKI LAT 90 - tych
Wilson Ewin
„Jeżeli chodzi o zapraszanie ludzi do osobistego przyjęcia Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela, tak naprawdę się nie różnimy” (z chrześcijanami ewangelicznymi – przypis tłumacza) powiedziała siostra Macrina Scott. Ta rzymskokatolicka zakonnica była odpowiedzialna za szkolenie 80 doradców, którzy byli zaangażowani w krucjatę Billy'ego Grahama w lipcu 1987 roku w Denver, Colorado. Nie była ona jedyną osobą z Kościoła Katolickiego bezpośrednio zaangażowaną w ewangelizacyjną krucjatę Grahama. Przykładowo, katolicki ksiądz Donald Willette z kościoła pod wezwaniem świętego Judy prowadził trening dla 6600 doradców uczestniczących w kampanii ewangelizacyjnej Billy'ego Grahama. Oczywiście charakter prowadzonej przez nich ewangelizacji był stricte katolicki. W wiadomościach podkreślano, że: „Miesiące wspólnej pracy przyczyniły się do wytworzenia wzajemnego zaufania pomiędzy organizatorami krucjaty a katolickimi liderami. W rezultacie tego katolicy byli gotowi nieść pomoc innym katolikom w wyznaniu ich nowej i odnowionej wiary w Matkę – Kościół”.
O co tutaj chodzi?
Czy Billy Graham stał się
czołowym ewangelistą Watykanu? Czy jego krucjata w Denver symbolizuje globalny
ruch ekumeniczny, do którego dołącza coraz to więcej ewangelicznych
chrześcijan?
Jedna podstawowa cecha od
zawsze charakteryzowała prawdziwą biblijną ewangelizację. Poprzez mijające
stulecia ewangelizacja była prowadzona poprzez ludzi wiernych Zbawicielowi oraz
Jego Słowu. Udział osób dla których wyznacznikiem ewangelizacji nie było Słowo
Boże był niepotrzebny oraz nieakceptowany. Nie było współpracy ani też żadnych
związków z tymi, którzy nie przyjmowali czystej nauki Słowa Bożego. Całkowita
separacja oraz brak kompromisu w głoszeniu Dobrej Nowiny, była wielkim
błogosławieństwem Bożym dla pojedynczych ludzi oraz całych narodów. Niezliczone
miliony poznały Chrystusa poprzez taką ewangelizację. Farel, Knox, Bunyan,
Whitfieled, Spurgeon, Moody i Sunday – to tylko nieliczne nazwiska osób,
których Bóg używał w mijających stuleciach, aby szerzyć poselstwo Dobrej
Nowiny.
Jednak później coś się
stało. Około 40 lat temu, pierwszy koń trojański został podstępem wprowadzony
na pole ewangelizacyjne. Został zidentyfikowany i określony mianem ekumenicznej
ewangelizacji, czyli współpracy chrześcijan z ludźmi nieodrodzonymi w celu
dzielenia się ewangelią ze światem. Miliony ewangelicznych chrześcijan na całym
świecie było oczarowanych tą nową ideą, a wielu z nich szybko zaangażowało się
we współpracę. Ta nowa moda powstała w 1950 roku stała się dziś powszechnie
akceptowaną praktyką w świecie chrześcijańskim.
Po roku 1950 wydarzenia
następowały w przyśpieszonym tempie, a Billy Graham stopniowo odchodził od
biblijnie rozumianej ewangelizacji w kierunku otwartej współpracy z Kościołem
Rzymskokatolickim. Billy Graham stał się symbolem serdecznych relacji pomiędzy
Watykanem a środowiskiem ewangelicznych chrześcijan. Graham, który początkowo
był pionierem współpracy z Kościołem Katolickim, z czasem stał się nowoczesnym
strategiem opracowującym całe pola dialogu, skupiające skoordynowane działania
Watykanu i środowisk ewangelicznych.
Poniżej zaprezentuję
chronologiczne podsumowanie stopniowej aprobaty Grahama dla Kościoła
Rzymskokatolickiego:
Pittsburgh 1952 r.
W lokalnej prasie
zamieszczono artykuł dotyczący krucjaty
ewangelizacyjnej Billy'ego Grahama, w którym przytoczono jego słowa z
6 września. Powiedział: „mam nadzieję usłyszeć biskupa Fultona J. Sheena
przemawiającego podczas mszy w Katedrze Świętego Pawła”. Dodał również: „wiele
z tych osób, które podjęły decyzję pójścia za Chrystusem podczas naszych
spotkań, przyłączyło się później do Kościoła Katolickiego. Otrzymaliśmy również
gratulacje ze strony katolickich parafii za wykazane zainteresowanie się
Kościołem Katolickim w czasie naszej kampanii. Tak właśnie było w Bostonie i w
Waszyngtonie. Jednym z głównych celów prowadzonych krucjat jest pomoc
Kościołowi. Jeżeli po naszym pobycie lokalne kościoły nie odczuwają efektów
naszych działań, poprzez wzrost liczebności członków ich społeczności, to nasza
krucjata może być uznana za niepowodzenie”.
Nowy Jork 1955 r.
Podczas spotkania z Dr
Jamsem Beenetem oraz księdzem Jackiem Wyrtzenem, Billy Graham potwierdził, że
jego intencją jest kierowanie osób nawróconych do Kościoła Rzymskokatolickiego.
Nowy Jork 1956 r.
Gazeta New York Evening
Journal z 18 września zamieściła informację, że podczas bankietu w hotelu
Commodore, w obecności 1100 osób, Billy Graham miał powiedzieć: „później (po
zakończonej ewangelizacji – przypis tłumacza) wysyłamy ich (nawróconych)
do ich własnych kościołów: rzymskokatolickich, protestanckich czy też
żydowskich.
San Francisco 1957 r.
Walter Smith udzielając
wywiadu San Francisco News zrelacjonował, co dzieje się po zakończonej kampanii
ewangelizacyjnej Billy'ego Grahama. Powiedział on: „nawet, jeżeli
nawróceni nie są protestantami, są oni odsyłani do kościołów, które sami sobie
wybiorą… San Francisco jest bardzo katolickim miastem”. Ta sama gazeta cytowała
słowa Billy'ego Grahama z 21 września 1957 roku: „Ktokolwiek podejmie
decyzję podczas naszych spotkań jest umawiany później na spotkanie do lokalnego
duchownego: protestanta, katolika albo żyda”.
Bonn 1963 r.
Gazeta Chicago Tribune z 8
czerwca 1963 pisała: „Graham chwali zmarłego papieża Jana XXIII w Bonn, w
Niemczech”. Ta sama gazeta cytuje również słowa wypowiedziane
przez Billy'ego Grahama: „Niesamowicie podziwiam papieża Jana.
Uważam, że wprowadził on świat w nową erę. Mam nadzieje, że kardynałowie
wybiorą nowego papieża, który będzie podążał tą samą drogą. Byłoby wielką
tragedią gdyby nowy papież działał przeciwnie do Jana i na nowo wzniósłby mury pomiędzy
chrześcijanami różnych wyznań”.
Nowy Jork 1963 r.
Graham przemawiał na
śniadaniu wydanym w Sheraton Hotel. Gazeta New York Times podała 25
października, że mówił on o pogłębiającej się współpracy pomiędzy protestantami
i katolikami. Powiedział też, że gdyby papież Paweł poprosił go, aby wyszedł z
poselstwem Dobrej Nowiny, zrobiłby to. Mówił również o tym jak podczas
ewangelizacji w brazylijskim Sao Paulo, jeden z katolickich biskupów wraz z nim
błogosławił ludzi, którzy odpowiedzieli na jego wezwanie.
Boston 1964 r.
Gazeta Los Angeles Times
relacjonowała wydarzenia z 10 sierpnia, kiedy to katolicki arcybiskup Bostonu,
Richard Cushing, nawoływał młodych katolików oraz studentów do uczestnictwa w
krucjacie Billy'ego Grahama w Boston Garden. Arcybiskup wyraził pełne
poparcie dla Billy'ego Grahama wyznając, że jest: „w 100% po jego
stronie”.
Londyn 1966 r.
Gazeta Evening Bulletin of
Philadeplhia zamieściła słowa Billy'ego Grahama, który na początku
swojej krucjaty w Anglii stwierdził, że: „czuję się bliższy katolikom niż
radykalnym protestantom. Myślę, że Kościół Rzymskokatolicki przechodzi dziś
drugą reformację...”. (24 maj 1966 r.)
Belmont 1967 r.
Katolicy z Belmont Abbey
Colege w Północnej Karolinie przyznali Grahamowi honorowy stopień Instytutu
Dialogu Ekumenicznego. Gazeta Gastonia napisała: „Graham podkreślił znaczenie
tej okazji – czas gdy protestanci i katolicy mogli się razem spotkać jako
bracia, podczas gdy nie mogli tego uczynić jeszcze 10 lat wcześniej. Dobra
Nowina, która zbudowała tę szkołę jest tą samą Dobrą Nowiną, która mnie tu
przyprowadziła. Ona nadal jest drogą do zbawienia... Możemy rozmawiać ze sobą
jako chrześcijańscy bracia...”. (22 listopad 1967 r.)
Rzym 1969 r.
Ksiądz Charles Dullea,
który jest przełożonym Rome Pontifical Biblical Institute
(Pontyfikalnego Instytutu Biblijnego) zachęcał katolików, aby
uczestniczyli w krucjatach organizowanych przez Billy'ego Grahama.
Powiedział on: „katolik nie usłyszy żadnego obraźliwego nauczania na temat
autorytetu naszego kościoła ani też papieskich czy episkopalnych praw. Nie
będzie słowa przeciwko mszy świętej, sakramentom czy też praktykom katolickim”.
(Newsweek, 23 czerwca 1969 r.)
Minneapolis 1969 r.
Billy Graham był
organizatorem obrad Kongresu Ewangelizacyjnego Stanów Zjednoczonych, które
odbyły się w dniach 8-13 września. Również Kościół Katolicki został włączony w
przygotowanie zakresu programowego obrad, a ksiądz John J. Okeefe z parafii pod
wezwaniem św. Wawrzyńca z Minneapolis, prowadził czwartkowe modlitwy poranne.
(The Baptist Bulletin, Listopad 1969 r.)
Dallas 1972 r.
Katolicy brali również
udział w ewangelicznej konferencji Explo 72, której jednym z sponsorów i
organizatorów był Billy Graham. Paul Eshelman, dyrektor Explo 72, powiedział: „katolicy
byli zaangażowani w przygotowaniach konferencji... Siostry zakonne pomagały nam
w rejestracji uczestników, a młodzi studenci seminariów pracowali w biurze
Explo”. Podczas konferencji można było zapoznać się i zakupić katolicką
literaturę, która była szeroko rozpowszechniana. Dostarczone na konferencje
materiały katolickie mówiły m.in o tym, że: „prawdziwi katolicy wierzą, że
podczas konsekracji mszy świętej, prawdziwe ciało Chrystusa jest obecne w
tabernakulum, pod postacią chleba i wina”. (Logos, Maj- Czerwiec 1972 r.).
Ameryka Północna 1973 r.
W 1971 roku odbyło się
spotkanie zorganizowane przez Krucjatę Ameryki
Północnej Billy'ego Grahama, znanej jako Kay 72, podczas którego
zaproszono do uczestnictwa przedstawicieli środowisk rzymskokatolickich. W
kwietniu 1972 roku podczas spotkania Komitetu Związków Ekumenicznych, 240 biskupów
katolickich podjęło decyzję dotyczącą akceptacji współpracy w ramach wspólnych
projektów ewangelizacyjnych z organizacją Billy'ego Grahama. Katolicy
aktywnie uczestniczyli w całorocznych przygotowaniach do tej ekumenicznej
inicjatywy. Billy Graham polecał katolicką literaturę. Jedna z polecanych przez
niego pozycji była biografią papieża Jana XXIII (tego samego, którego Graham
wysławiał podczas ewangelizacji w Niemczech – przypis tłumacza), która
zawierała setki stron mówiących o papieskim oddaniu dla Marii oraz świętych
katolickich, a także o uwielbieniu hostii oraz wiarę w to, że sakramenty są
konieczne do zbawienia. Graham reklamował tą pozycję jako „przykład oddania i
poświęcenia”.
Milwaukee 1973 r.
21 października w
Milwaukee Graham powiedział: „tydzień temu podczas pogrzebu mojego bliskiego
przyjaciela, w obecności biskupów i arcybiskupów katolickich, wygłosiłem
kazanie, a gdy zająłem miejsce w ławce, byłem bardzo wzruszony prostotą
ewangelii, która była głoszona podczas tej ceremonii. Ewangelii, w którą sam
wierzę. Był tam cudowny, niski ksiądz, który mówił mi, kiedy mam wstać i kiedy
uklęknąć....”. (Plain Baprist Challlenger, maj 1975 r.)
St. Louis 1973 r.
W październiku 1973 roku
odbyła się w St. Louis krucjata ewangelizacyjna zorganizowana przez Billy'ego Grahama.
Proboszcz lokalnej parafii powiedział, że: „St. Lous ma szczęście, aby gościć
duchownego Billy'ego Grahama. Podczas jego krucjat, uczestnicy
są zachęcani, aby przyjąć Chrystusa, jako swojego Pana i Zbawiciela. W kręgach
katolickich nazywamy to „zobowiązaniem się Chrystusowi”. Katolicy nie mają
zbyt wielu powodów, aby nie zgadzać się w teologicznych aspektach
krucjat Billy'ego Grahama. On podejmuje zdeterminowany wysiłek, aby
unikać podejścia sekciarskiego skupionego na kontrowersyjnych kwestiach
dotyczących tematów związanych z sakramentami czy też kościołem”. Podczas
zorganizowanej krucjaty, 50 sióstr zakonnych służyło jako doradcy a inne
śpiewały w chórze.
South Bend 1977 r.
Główna wiadomość w
Christianity Today z 3 lipca 1977 brzmiała: „Graham wygrywa w Notre Dam”.
Artykuł przedstawiał historię przeprowadzonej przez Billy'ego Grahama
krucjaty w tej katolickiej instytucji. Katolicy aktywnie uczestniczyli w
różnorakich działaniach prowadzonych w ramach tej kampanii – co stało się już
normą w przypadku krucjat organizowanych przez Billy'ego Grahama.
Manila 1977 r.
Billy Graham podsumował
listopadową krucjatę zorganizowaną w tym mieście słowami: „Nie wiedzieliśmy,
czego możemy się spodziewać po przybyciu do Manilii, ponieważ społeczność
protestancka jest tam bardzo mała. Ale podczas krucjaty widzieliśmy największą
jedność wśród kościołów, jakiej nie doświadczyliśmy nigdy wcześniej.
Otrzymaliśmy również wspaniałą pomoc od Kościoła Katolickiego”. (Christianity
Today, 30 grudnia 1977)
MCCALL'S INTERVIEW 1978 r.
Billy Graham powiedział: „Jestem
o wiele bardziej tolerancyjny w stosunku do innych chrześcijan niż kiedykolwiek
wcześniej. Mój kontakt z katolikami, luteranami i innymi przywódcami – z
ludźmi, którzy są oddaleni od moich tradycji Południowego Baptysty – pomógł mi,
mam taką nadzieję, skierować mnie we właściwym kierunku. Zdałem sobie sprawę,
że moja wiara jest w swoich podstawowych aspektach taka sama jak wiara
katolicka. Różnimy się tylko w niektórych sprawach tradycji występującej w
późniejszym kościele”.
Milwaukee 1978 r.
Sierpniowa
krucjata Billy'ego Grahama w Milwaukee spotkała się z ogromną
akceptacją środowiska katolickiego. Arcybiskup Rembert Weakland wysłał listy polecające
do wszystkich księży w całej archidiecezji, zachęcające do wsparcia
kampanii Billy'ego Grahama. Katolicy dali Grahamowi wyraz „jednego z
najbardziej lojalnego wsparcia” nie tylko zapewniając niezbędną frekwencję, ale
również biorąc czynny udział w organizacji jego kampanii. Christianity Today
podała: „Graham myślał o członkach Kościoła Katolickiego podczas swojego
kazania. Podczas każdego spotkania, które miało miejsce podczas kampanii
ewangelizacyjnej, powtarzał zasłyszane powiedzenie, przypisywane papieżowi
Janowi Pawłowi II, że 'priorytetem kościoła powinno być ewangelizowanie ludzi,
którzy zostali ochrzczeni'. Na ostatnim nabożeństwie zamykającym krucjatę w
Milwaukee, Billy Graham powiedział, że: „może wiele osób powinno przyjść i
potwierdzić raz jeszcze swoje bierzmowanie”.
Polska 1978 r.
Krucjata Billy'ego Grahama
w Polsce była sponsorowana przez Polski Narodowy Kościół Katolicki
i Starokatolicki Kościół Mariawitów a także sześć innych grup. Graham
otrzymał zapewnienie o pełnej współpracy ze strony rzymskokatolickich
hierarchów, w tym kardynała Karola Wojtyły, późniejszego papieża. Jeden z
raportów mówi o tym, że: „zanim Graham zaczął głosić w Kościele katolickim
świętej Anny w Krakowie (miasto papieża Jana Pawła II), ksiądz modlił się, aby
Bóg prowadził zgromadzenie kardynałów w wyborze nowego papieża. W swoich
wystąpieniach Graham chwalił wielkość papieża Pawła VI". (Christianity
Today, 3 listopada 1978 r.). Cztery spotkania zorganizowane w ramach
prowadzonej krucjaty ewangelizacyjnej w Polsce, odbyły się w parafiach
katolickich. Ujawniono również informację, że msze święte odbywały się zarówno
przed jak i po zorganizowanych spotkaniach ewangelizacyjnych. Graham uczył
zakonnice oraz księży jak mają ewangelizować. Billy Graham został również ujęty
na fotografii jak wita pielgrzymów, którzy przybyli do Częstochowy, aby oddać
hołd Maryi Dziewicy (Decision Luty 1979 r.)
Australia 1978 r.
Kiedy Komitet Wykonawczy
Krucjaty Billy'ego Grahama w Australii ogłosił, że ludzie, którzy
odpowiedzą na wezwanie podczas kampanii będą kierowani do parafii katolickich
zaangażowanych w przygotowanie i realizację krucjaty, słowa te wywołały poważne
kontrowersje w środowisku ewangelicznych chrześcijan.
Nowy Jork 1979 r.
9 grudnia zmarł arcybiskup
Fulton J. Sheen, najbardziej popularna gwiazda amerykańskiej telewizji
katolickiej. Pozyskał on niezliczone tysiące dusz dla Kościoła
Rzymskokatolickiego. Newsweek opisał go jako: „najbardziej znanego duchownego
rzymskokatolickiego w Ameryce... Wykładał on przez 24 lata filozofię na
Katolickim Uniwersytecie. Był również dyrektorem Narodowego Stowarzyszenia
Propagowania Wiary. Był tradycjonalistą i był z tego dumny. Jako biskup, Sheen
udowodnił posłuszeństwo II Soborowi Watykańskiemu”. (24 grudnia 1979 r.).
Associated Gazeta skontaktowała się z Billym Grahamem, a ten określił śmierć
Sheena mianem: „wielkiej straty dla narodu oraz katolickich i protestanckich
kościołów”. Graham dodał: „Sheen zburzył ścianę uprzedzeń pomiędzy katolikami i
protestantami... smuci mnie jego śmierć, ale też cieszę się na nasze spotkanie
w niebie”. (Nashua Telegraph 10 grudnia 1979 r.)
Tak naprawdę chrześcijanie
smucą się śmiercią zagorzałych katolików takich jak biskup Sheen. Dlaczego?
Ponieważ Słowo Boże nie oferuje im żadnej nadziei na wieczność. Ale
smutek Billy'ego Grahama jest spowodowany czymś innym. To jest
poczucie straty wynikające ze śmierci człowieka, który pomagał mu burzyć ściany
niezgody pomiędzy katolikami a protestantami. Graham oczekuje spędzenia
wieczności z biskupem Sheenem – jest to co najmniej zadziwiające w ustach
człowieka uważającego się za chrześcijanina – ponieważ wieczność, którą spędzą
zagorzali katolicy różni się od nadziei życia wiecznego, której wypatrują
chrześcijanie opierający się całkowicie na Słowie Bożym. Może oczekiwanie
Grahama się spełni. Wieczność nam odpowie.
Rzym 1981 r.
Papież Jan Paweł II
spotkał się z Billy Grahamem 13 stycznia 1981 roku. Religious News Service
podała, że: „audiencja duchownego Billy'ego Grahama u papieża Jana
Pawła II trwała prawie dwie godziny”. Dzień wcześniej amerykański ewangelista
odwiedził North American College – szkołę dla katolickich studentów ze Stanów
Zjednoczonych, przemawiając do studentów podczas wieczornego nabożeństwa.
Graham nazwał ten czas nieszporów (w Kościele Katolickim przedostatnia
część liturgii godzin, sprawowana w porze wieczornej, według tradycji po
zachodzie słońca – przypis tłumacza): „bardzo inspirującym i
skoncentrowanym na Chrystusie nabożeństwie”, a audiencję u papieża podsumował w
słowach, że: „była to bardzo prywatna i serdeczna konwersacja. On (papież) był
bardzo ciepły i zainteresowany naszą pracą”.
New England 1982 r.
Przygotowując się do
wiosennej kampanii ewangelizacyjnej, Billy Graham odwiedził bostońskiego
kardynała Medeirosa. Jego eminencja określił to spotkanie, jako: „dyskusję
opartą na wspólnym zainteresowaniu oraz trosce”. 25 maja Graham skonsultował
swoje plany z katolickim duchownym. Kardynał powiedział: „z przyjemnością
przyjąłem dra Grahama i kilku jego współpracowników w moim domu na kolacji”.
(The Pilot, 28 maj 1982 r.). Ksiądz Conley, odpowiedzialny za koordynację
Komunikacji Archidiecezji powiedział: „celem krucjaty (Billy'ego Grahama
– przypis tłumacza) nie jest nawracanie czy też kradzież owiec. Stu
księży, a także religijnych katolików jest szkolonych, aby ułatwić pełne
pojednanie z Kościołem (Rzymskokatolickim) mężczyznom i kobietom, którzy
zostaną dotknięci poprzez zwiastowanie dra Grahama”. (The Pilot 11 maj 1982
r.).
Podczas pobytu w Hartford,
w stanie Connecticut, Graham przyznał, że: „szukał porady u watykańskich
dostojników kościelnych”. (Boston Herald American, 24 maj 1982 r.). Na każdym
etapie prowadzonej kampanii, Graham konsultował prowadzone działania z biskupem
każdego stanu. Po krucjacie miały miejsce spotkania pomiędzy przedstawicielami
Stowarzyszenia Billy'ego Grahama a katolickimi duchownymi. Ludzie,
którzy wychodzili do przodu podczas tej kampanii, byli później kierowani z
powrotem do Kościoła Katolickiego. Dnia 9 czerwca 1982 podczas ewangelizacji w
Seminarium Papieża Jana XXIII w Weston, Massachusetts, ponad 2100 ludzi
szukających Boga zostało przekazanych księżom i zakonnicom.
Cały świat 1983 do 1988
roku
Historia stale
pogłębiającej się współpracy pomiędzy
Stowarzyszeniem Billy'ego Grahama a Kościołem Katolickim trwa do dnia
dzisiejszego. Podczas tego okresu rozpowszechniła się jedna nowa cecha,
charakteryzująca ewangelizacje Grahama mająca wpływ na całą sferę
ewangelizacji. Tempo radykalnej przemiany jest zatrważające.
Billy Graham prowadzi całą
swoją służbę w kierunku otwartej i szerokiej współpracy z ruchem
zielonoświątkowym. W dzisiejszym świecie, żaden ruch definiujący się jako
ewangeliczny, nie jest tak ewidentnie związany z Kościołem Katolickim jak ruch
zielonoświątkowy/charyzmatyczny.
Pomimo tego, kierunek
ewangelizacyjny Billy'ego Grahama nieustannie zawiera w sobie
charyzmatyczne treści. W 1983 roku odbyła się w Amsterdamie Międzynarodowa
Konferencja dla Podróżujących Ewangelistów. Charyzmatyczny miesięcznik Charisma
pisał: „Jedna trzecia do połowy uczestników była zielonoświątkowcami...
historykom kościoła może całe lata zająć analizowanie znaczenia konferencji w
Amsterdamie, ale jedno jest pewne: to wydarzenie miało z pewnością zielonoświątkowy/charyzmatyczny
aromat, który będzie wyznaczał kierunek zmiany w przewodnictwie w świecie
ewangelicznym”.
Ta widoczna zmiana tak
wyraźnie wykazana przez Charisme podczas relacjonowania konferencji
amsterdamskiej, została potwierdzona przez North American Congress on the
Holy Spirit and World Evangelization. Przyjęty z wielkimi honorami Billy
Graham powiedział: „Dziękuję Bogu za tak ważną rolę, jaką ma wasz ruch w
przynoszeniu duchowego przebudzenia w naszym kraju... Moje modlitwy są z wami,
aby wasz Kongres był bardzo błogosławiony przez Boga”.
Dosłownie każda istniejąca
grupa wchodząca w skład ruchu zielonoświątkowego była reprezentowana w Nowym
Orleanie dla ukazania jedności, jaką rzekomo ten ruch reprezentuje. Warto
zaznaczyć, chociaż nie jest to zaskakujące, że więcej niż połowa z osób
biorących udział w tym pięciodniowym wydarzeniu była katolikami. Ten fakt stał
się źródłem zażenowania podczas piątkowego wieczoru, kiedy to mówca zdecydował
się zrobić „wezwanie do przodu”.
Osłupiające wydarzenie
Ewangelista Reinhard
Bonnke nie był kompletnie przygotowany na to co się stało! W rzeczywistości
bardzo szybko przekonał się o tym, że popełnił katastrofalną pomyłkę z punktu
widzenia organizatorów Kongresu. Ku wielkiemu zdziwieniu Bonnke, połowa z
uczestników Kongresu wstała odpowiadając na jego wezwanie, jednocześnie
przyznając, że nie byli osobami zbawionymi! Paradoksalnie przez cały czas
trwania Kongresu te same osoby tańczyły z radości w duchu, mówiły językami i
były zarejestrowane jako dzieci Boże (deklarowały otrzymanie chrztu w Duchu
Świętym).
W rzeczywistości poprzez
swoje spontaniczne zaproszenie, ewangelista Bonnke dostarczył prawdziwym
wierzącym przerażającą prawdę i szokujące potwierdzenie. Ten rodzaj głoszenia
Dobrej Nowiny i prawdy o zbawieniu, tak charakterystyczny dla
zielonoświątkowców jest zwykłym oszustwem. Wszystkie wezwania będące częścią
charyzmatycznego ruchu nie należą do prawdy Słowa Bożego. Ich ewangelia jest
mistyfikacją i kłamstwem ponieważ łączy prawdę z błędem, ciemność ze światłem i
niszczy sam mur, który je oddziela od siebie.
Oczywiście oniemiały
Reinhard Bonnke tłumaczył się, że mówił o otrzymaniu wiecznego życia od
Chrystusa. Mimo to ten sam tłum składający się z około 15 000 ludzi pozostał
niewzruszony na swoim miejscu. Zapytany o wytłumaczenie tej sytuacji na
konferencji prasowej, prezes Kongresu, Vinson Synan, przyznał, że ludzie, którzy
odpowiedzieli na wezwanie Reinharda Bonnke byli „prawdopodobnie katolikami” i
że on traktuje to jako „rodzaj odnowienia ich ślubów związanych z chrztem”.
Tragedią tej sytuacji i wypowiedzi prezesa Kongresu jest to, że absolutnie nikt
nie próbował pokazać tym ludziom, że ich chrzest wodny nie jest warunkiem
zbawienia.
Tak naprawdę, absolutnie
żaden z liderów Kongresu nie wytłumaczył 1700 katolikom, że sakramentalna łaska
głoszona przez Kościół Katolicki jest fałszywą łaską. Nikt nie powiedział tym
biednym, błądzącym ludziom, że pokuta, msza, odpusty i czyściec nie pomogą im w
uratowaniu ich duszy. Nawet jedna osoba nie odważyła się ujawnić katolickim
słuchaczom, że codzienne ofiarowanie Chrystusa na katolickiej mszy, jest tak
naprawdę pomysłem człowieka i obrzydliwością dla Świętego Boga.
Niestety, nawet ostatnia
osoba przemawiająca na Kongresie nie zdecydowała się, aby uczynić cokolwiek by
ratować tych ludzi. Był nią ksiądz Tom Forrest, bardzo poważany duchowny
katolicki. Oczywiście on nie mógł absolutnie nic zrobić. Ksiądz Forrest jest
niezbawionym człowiekiem i jedyne co uczynił to utwierdzenie katolików w ich
bałwochwalczym i pogańskim systemie religijnym.
Ksiądz Tom Forrest jest
wiernym sługą Watykanu. Został poproszony przez papieża Jana Pawła II, aby
stanął na czele watykańskiego programu „Ewangelizacja 2000”. Ksiądz Forrest
przemawiał rok wcześniej na podobnej konferencji zorganizowanej przez
zielonoświątkowców, którzy zachęcali uczestników do powstania w emocjonalnym
pokazie poparcia dla człowieka osobiście wybranego przez „jego świętobliwość”,
aby przewodzić potężnemu programowi ewangelizacji świata.
Związana przyszłość
Ksiądz Tom Forrest
symbolizuje głęboką unię, jaka zawiązała się pomiędzy
zielonoświątkowcami-charyzmatykami-katolikami-ewangelicznymi, która dziś
egzystuje pod nazwą „ewangelizm”. Zielonoświątkowcy, a także większość
ewangelicznych chrześcijan oraz wielu innych, połączonych jest razem z siłami
papieskimi. Czyż nie jest to wypełnienie słów Billy'ego Grahama,
który przez lata mówił, że: „nic nie może zbliżyć chrześcijan różnych
denominacji jak ewangelizm”. Jak grzyby pojawiające się po deszczu, tak dziś
możemy zaobserwować pojawianie się coraz to nowszych jednostek noszących
etykietki ewangelizmu. Istnieje różnica pomiędzy tymi biologicznymi roślinami,
a jednostkami zaangażowanymi w globalną ewangelizacje. Grzyby rosną samotnie
jako oddzielone jednostki, a tworzone plany ewangelizacyjne są powiązane,
współzależne z wieloma odłamami znajdującymi się w religijnej dżungli.
Co łączy ze sobą: Komitet
Światowej Ewangelizacji, Związek Narodowej Ewangelizacji, Ewangelizację 2000,
Narodowy Festiwal Ewangelizacji, Komitet Światowej Ewangelizacji w Lausanne,
Kongres 88, Narodowy Festiwal Ewangelizmu, Międzynarodowy Kongres Światowego
Ewangelizmu, Komitet Strategii Ewangelizmu dla Całego Kościoła? Wszystkie one
są połączone ze sobą i maja jedną bardzo ważną cechę charakterystyczną: są
bezpośrednio związane z Kościołem Rzymskokatolickim.
Jak ten ekumeniczny
ewangelizm stał się tak popularny?
Trzy wyróżniające się
czynniki przyczyniły się do powstania i wzrostu potwora ewangelizmu, który
obecnie przemierza cały świat.
Odrzucenie praktyki
oddzielania się od błędu
Pierwszy powód jest
konsekwencją odrzucenia przez ewangelicznych chrześcijan zachowywania
biblijnych wskazań dotyczących oddzielenie się. Zamiast iść za przykładem
Bożych proroków i apostołów, którzy „trzymali się poza obozem” Billy Graham i
niezliczona liczba jego współpracowników rozkoszowała się ciepłem kominka w
obozie wroga. Poprzez mijające dziesięciolecia ochoczo akceptowali oni
liberalnych duchownych, odstępczych religijnych przywódców, grono pseudo-ewangelików
i okrutnych przywódców międzynarodowego komunizmu.
Zdrowa doktryna została
uznana za stwarzającą podziały
Po drugie, oczyszczający
element zdrowej doktryny został celowo odrzucony, jako sprawa „powodująca
podziały”. W praktyce Ewangelia Chrystusa lub „dobra nowina”, którą głosi
ewangelizm nigdy nie została jasno zdefiniowana. Różne grupy, z których
składają się te błazeńskie siły zjednoczone pod sztandarem ewangelizmu, nigdy
nie odważyły się ogłosić czym tak naprawdę jest Ewangelia Jezusa Chrystusa, ani
też żadne z nich nie odważyłby się definitywnie powiedzieć czym Ewangelia nie
jest. Jeśli tak by się stało ich powierzchowna jedność rozpadłaby się bardzo
szybko.
Ten zdumiewający fakt był
rzeczywistością każdego kongresu organizowanego przez Billy'ego Grahama,
zaczynając od Berlina w 1966 roku, kontynuując do Amsterdamu w 1980 roku.
Podobnie było z każdą inna krucjatą (kampanią) ewangelizacyjną błogosławioną i
popieraną przez Billy'ego Grahama. Czy będą dla nas zaskoczeniem słowa
Vinsona Synana, który powiedział: „Hmm nie mamy czasu na samą ewangelię, ale
mamy dużo czasu na 'ewangelizacje' ekumenicznej jedności!”.
Nowy Orlean w 1987 roku
był klasycznym obrazem ogromnej liczby doktrynalnego zamętu, jakim ruch
ewangelikalny jest obecnie pochłonięty. Niestety, tragiczne konsekwencje
doktrynalnych zaniedbań możemy znaleźć coraz częściej wśród
fundamentalistycznych chrześcijan. Zdarzenie z piątkowego wieczoru 24 lipca
1987 roku, które ukazało, że połowa publiczności była niezbawiona, zostało
poruszone na konferencji prasowej następnego dnia. Dennis Costella, z
Fundamental Evangelistic Association, kwestionował wypowiedź przewodniczącego
Kongresu Vinsona Synana, pytając: „Czy nie wydawałoby się, że coś tak
ważnego jak istota Ewangelii i to jakie efekty przynosi ona w nawróceniu duszy
zgubionego grzesznika, nie jest istotna, skoro istnieje tak wielka różnica
wśród katolików i protestantów? Czy ważnym elementem tego Kongresu nie powinny
być warsztaty oraz sesje jasno i definitywnie określające, czym jest Ewangelia
tak, aby usunąć wszelkie nieporozumienia?”. Pan Synan odpowiedział: „Hmm, wiesz
zabrało mi 52 lat, aby zrozumieć teologię zielonoświątkową. I prawdopodobnie
zabrało Davowi (rzymskokatolicki dyrektor Kongresu) 48 lat, aby zrozumieć czym
jest jego teologia. Nie możemy wszyscy w ciągu jednej nocy zrozumieć każdego,
ponieważ pochodzimy z różnych tradycji”.
Tragedia poprzez
ignorancję
Po trzecie, koń trojański
wdarł się do biblijnego chrześcijaństwa, ponieważ chrześcijanie zlekceważyli
nakaz egzaminowania wroga. Apostoł Paweł ostrzegał, że walka będzie
dziedzictwem wierzącego. Powiedział: „dlatego walczymy” i „pokonujemy trudności
jak dobry żołnierz...”. Ale te słowa były przeważnie ignorowane, jako
ostrzeżenie przed najbardziej śmiertelnym wrogiem chrześcijaństwa. Jest to
szczególnie prawdziwe, kiedy zbadamy historię Kościoła Rzymskiego. Ta tendencja
zaczęła się w pierwszych stuleciach i rozwijała się szybko po dniach Grzegorza
Wielkiego (590-604) i ukazała się w formie wiążących decyzji podczas Soboru
Trydenckiego (1545-1563)
Ignorancja rzymskiego
katolicyzmu ze strony ewangelicznych chrześcijan jest praktycznie całkowita.
Niepokojący jest obraz takiej samej ignorancji wśród fundamentalistów. Autor,
zaobserwował to podczas jego pierwszego nabożeństwa w listopadzie 1950 roku.
Mówił o tym do swoich kolegów, którzy uczęszczali z nim na zajęcia z homiletyki
w Londyńskim Instytucie Biblijnym. Ten zaskakujący fenomen tamtych dni z
biegiem lat stał się zjawiskiem krytycznym w świecie chrześcijańskim.
Dzisiejsza sytuacja wydaje
się być w pewien sposób beznadziejna. Co prawda, niektórzy wierni Słowu Bożemu
mężowie zdają sobie sprawę z niebezpieczeństwa i aktywnie próbują uświadamiać
wierzących poprzez literaturę oraz seminaria. Problem jednak leży w obojętności
pastorów, liderów szkół biblijnych czy też seminariów.
Współtowarzysze?
Kim są liderzy
zaangażowani w globalny ruch ewangelizmu? Najbardziej znaną osobą jest
ewangelista Billy Graham - inteligentny mężczyzna z dużą wiedzą biblijną.
Podobne cechy charakteryzują też innych jego współpracowników z całego świata.
Pomimo wykształcenia biblijnego, inteligencji oraz wiedzy są oni ludźmi, którzy
nie odróżniają prawdy od błędu ani światła od ciemności. Pan Jezus Chrystus
określił to tymi słowami: „A jeśliby oko twoje było chore, całe ciało twoje
będzie ciemne. Jeśli tedy światło, które jest w tobie, jest ciemnością, sama
ciemność jakaż będzie!”. (Ewangelia Mateusza 6,23 BW)
Ciemność, o której mówił
Pan Jezus jest odzwierciedleniem wydarzeń, które miały miejsce w Waszyngtonie 9
grudnia 1987 roku. Radziecki przywódca Michaił Gorbaczow zorganizował śniadanie
w radzieckiej ambasadzie, na które zaprosił 100 „intelektualnych przywódców”.
Wśród osób zaproszonych znalazł się Billy Graham. Dlaczego? W tym samym czasie
na zewnątrz ambasady odbywał się protest 250 000 Żydów, którzy protestowali
przeciwko agonii swoich rodaków żyjących w Związku Radzieckim. Przedstawicielom
narodu żydowskiego odmówiono spotkania z radzieckim przywódcą, a niektórzy z
nich zostali aresztowani. Dokładnie w tym samym czasie Graham doskonale bawił
się na spotkaniu z radzieckim oficjelem. Dlaczego?
„Apatia, tolerancja,
neutralność i troska o coraz to bardziej wygodne stypendium, wszystko to
połączone jest, aby przygotowywać członków lokalnych kościołów i absolwentów
uczelni, którzy w ogóle nie są przygotowani, aby zająć się zagadnieniami
dotyczącymi Kościoła Rzymskokatolickiego”.
Gazeta Chicago Sun Times z
9 maja 1982 roku, podała, że podczas pobytu w Moskwie, Graham spotkał się
prywatnie z Georgiem Arbatovem, przewodniczącym Instytutu Radzieckiego Stanów
Zjednoczonych i Kanady. Arbatov był również członkiem Komitetu Centralnego
Partii Komunistycznej. Spotkanie trwało dwa razy dłużej aniżeli przewidywano.
Billy Graham nigdy nie zdradził zawartości tej trzygodzinnej konwersacji.
Całość spotkania Graham podsumował słowami: „spotkałem tu wspaniałego urzędnika”.
Aby zrozumieć związek Billy'ego Grahama z komunizmem, należy
wspomnieć o wizycie na Węgrzech w wrześniu 1977 roku kiedy to powiedział on
Ekumenicznej Radzie Kościołów, że ta: „wizyta będzie decydującym punktem mojego
życia”. 11 maja 1982 roku Billy Graham przemawiał w Moskwie podczas konferencji
pod nazwą „Religijni Pracownicy dla Uratowania Świętego Daru Życia Od
Nuklearnej Katastrofy” zorganizowanej przez rząd komunistyczny. Alexander
Sołżnicyn, laureat literackiej nagrody Nobla, a także wieloletni więzień
radzieckich gułagów, zaatakował Grahama za „jego godne ubolewania stwierdzenie,
że nie zauważył prześladowań religijnych w Związku Radzieckim”. (Time 23 maj
1982 r.)
Tulusa Trybuna pisała: „Duchowny
Billy Graham zasłużył na prawdziwą pochwałę za widzenie tego, co radzieccy
urzędnicy chcieli, aby zobaczył i naiwnie wierzył, że jest świadkiem przykładu
rozszerzającej się wolności religijnej w Związku Radzieckim…. Moskwa była
prawdziwym miastem szatana w XX wieku, a Billy Graham został wciągnięty w
pułapkę przygotowaną przez diabła. Kościoły, w których Graham przemawiał były
kontrolowane przez ateistów i użyte zgodnie z ich planem. Ci, którzy poświęcili
swe życie dla Marksizmu – Leninizmu chcieli oszukać Zachód, a Billy Graham stał
się narzędziem w ich rękach i dołączył do tego diabelskiego obłędu”. (19 maj
1982 r.)
Co powinniśmy zrobić?
Pan Jezus daje nam
odpowiedź: „Zostawcie ich! Ślepi są przewodnikami ślepych, a jeśli ślepy
ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną”. (Ewangelia Mateusza 15,14 BW). Z całą
pewnością możemy stwierdzić, że biblijny ewangelizm został zdradzony. Koń
trojański wielkiego zwiedzenia spenetrował i spustoszył twierdzę prawdy. Jest
wypełniony „[…] fałszywymi apostołami, pracownikami zdradliwymi, którzy
tylko przybierają postać apostołów Chrystusowych. I nic dziwnego;
wszak i szatan przybiera postać anioła światłości. Nic więc
nadzwyczajnego, jeśli i słudzy jego przybierają postać sług sprawiedliwości; lecz
kres ich taki, jakie są ich uczynki”. (2 List do Koryntian 11, 13-15 BW) Pan
Jezus powiedział: „Przywołał więc dziesięciu sług swoich i dał im
dziesięć min, i rzekł do nich: Obracajcie nimi, aż powrócę”. (Ewangelia
Łukasza 19,13 BW). Jego wierni słudzy będą kontynuować pracę ewangelizacji.
Będą oni głosić Dobrą Nowinę o zbawieniu w Jezusie Chrystusie. Przewodniczący
Kongresu Vinson Synan nie miał czasu, aby podzielić się Ewangelią z 17 000
ludźmi idącymi na zagładę podczas Kongresu Ewangelizmu w 1987 roku. Jednakże Bóg
nadal ma prawdziwych ewangelistów, którzy wykonają Jego pracę! Są oni dziś na
całym świecie i głoszą Dobrą Nowinę. To właśnie tym ludziom nasz Zbawiciel dał
tę cudowną obietnicę: „A oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia
świata”. (Ewangelia Mateusza 28,20 BW)
źródło: http://cnview.com/on_line_resources/evangelicism_the_trojan_horse_of_the_1990s.htm